Czarnanoc
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 19 Maj 2020
- Postów
- 6 707
Ja do 12 tygodnia staram się wcale nie przywiązywać do czasu aż nie zobaczę że wszystko jest dobrze to staram się nie panikować. Nie byłam badac ani razu bety i nie chodzę do ginekologa częściej niż on wyznacza wizyty. Może też przez ciągle wymioty i zmęczenie nie mam czasu i sily na zastanawianie się czy wszystko gra jak mnie nic nie boli.
Kiedyś prowadziłam taka grupę wsparcia dla kobiet które zajmują się ciężko chorymi dziećmi. Jedna z kobiet zajmująca się leżącym już nastolatkiem powiedziała, że gdy decydowała urodzic to myślała, że to jej przeznaczenie, jednak teraz sądzi że zrobiła swojemu synowi wielką krzywdę skazując go na takie cierpienie.
To doświadczenie sprawiło że zupełnie inaczej patrzę na kobiety które w życiu poniosły stratę i takie które opiekują się chorymi dziećmi.
Pozostaje mi tylko doceniać, że moje córka urodziła się zdrowa chodź ja sama jestem niepełnosprawna.
Kiedyś prowadziłam taka grupę wsparcia dla kobiet które zajmują się ciężko chorymi dziećmi. Jedna z kobiet zajmująca się leżącym już nastolatkiem powiedziała, że gdy decydowała urodzic to myślała, że to jej przeznaczenie, jednak teraz sądzi że zrobiła swojemu synowi wielką krzywdę skazując go na takie cierpienie.
To doświadczenie sprawiło że zupełnie inaczej patrzę na kobiety które w życiu poniosły stratę i takie które opiekują się chorymi dziećmi.
Pozostaje mi tylko doceniać, że moje córka urodziła się zdrowa chodź ja sama jestem niepełnosprawna.