Pytanie o wady i co bym zrobiła jest dla mnie strasznie trudne bo nie chce sobie tego wyobrażać. Ale zdaje sobie sprawę z różnych sytuacji. Mam dwoje dzieci, które mnie potrzebują, mieszkamy daleko od rodziny, nie byłabym w stanie zająć się mocno chorym dzieckiem. Nie chciałabym też by cierpiało. Przed decyzją o aborcji sprawdzialabym wszystko co możliwe żeby potwierdzić wadę ale nie utrzymywalabym dziecka przy życiu. Oczywiście są wady, które nie rzutuja wcale na przyszłe życie dziecka tak więc tak. Ale to tylko taka wolna myśl, najważniejsze urodzić zdrowe dziecko.
Tak samo co do płci, wiadomo jako mama dwóch chłopców, którzy są cudowni po prostu synusie mamusi chciałabym mieć dziewczynkę tym razem, ale nie jest to marzenie raczej życzenie. Marzenie to właśnie zdrowe dziecko, dużo śpiące, mało płaczące, pogodne hehehe