ivi
uzależniona;) // I.2010
- Dołączył(a)
- 19 Maj 2006
- Postów
- 10 917
Na wyjście ze szpitala (sprawdzone przy obojgu):
body długi rękaw+śpioszki LUB body krótki rękaw+pajacyk bawełniany, jeśli mróz to na to można ciut większy pajac welurowy i tak ubrane dziecie do kombinezonu. Oczywiście dodatkowe skarpetki, niedrapki na łapki lub skarpetki na łapki i czapeczka - jak mocny mróz, to bawiełniana i na to "zewnętrzna" (mi wystarczyło zwykłą "zewnętrzną" ale mam taką podbitą polarem no i kapturek z kombinezonu założony na główkę).
Przy zakupie kombinezonu pamiętajcie, by był taki by pasował do fotelika - tzn z nóżkami a nie "śpiworkowy", chyba, że ma specjalne wycięcie na pasy fotelika samochodowego!
Do tego warto mieć w zanadrzu kocyk i pieluszkę tetrową (kocyk do dodatkowego przykrycia maluszka w drodze do auta, jeśli stoi daleko i na prawdę jest móz), pieluszka tetrowa do "założenia" na fotelik by dziecku prosto w twarz nie wiał wiatr.
Ogólnie, przez pierwsze 3 miesiące, zawsze sprawdzały mi się w domu takie zestawy:
body krótki rękaw+pajacyk bawełniany
body długi rękaw +śpioszki
zawsze dodatkowe skarpetki na nóżki..
Nigdy nie zakładałam czapeczki w domu (bo po co??), najwyżej na moment zaraz po kąpieli
Ewentualnie do tego kaftanik jeśli w zimno w rączki..
A żeby wyjść na dwór na spacer, dziecia "dopakowywałam" w welurowy pajacyk i do kombinezonu. I wio na dwór W wózku zawsze czekał kocyk polarowy "jeśli będzie chłodno". I tak spacerowaliśmy przebijaąc się przez zaspy śnieżne... Foty gdzieś znajdę to wrzucę jak chcecie
(1 dzieć ze stycznia, 2 dzieć z lutego)
body długi rękaw+śpioszki LUB body krótki rękaw+pajacyk bawełniany, jeśli mróz to na to można ciut większy pajac welurowy i tak ubrane dziecie do kombinezonu. Oczywiście dodatkowe skarpetki, niedrapki na łapki lub skarpetki na łapki i czapeczka - jak mocny mróz, to bawiełniana i na to "zewnętrzna" (mi wystarczyło zwykłą "zewnętrzną" ale mam taką podbitą polarem no i kapturek z kombinezonu założony na główkę).
Przy zakupie kombinezonu pamiętajcie, by był taki by pasował do fotelika - tzn z nóżkami a nie "śpiworkowy", chyba, że ma specjalne wycięcie na pasy fotelika samochodowego!
Do tego warto mieć w zanadrzu kocyk i pieluszkę tetrową (kocyk do dodatkowego przykrycia maluszka w drodze do auta, jeśli stoi daleko i na prawdę jest móz), pieluszka tetrowa do "założenia" na fotelik by dziecku prosto w twarz nie wiał wiatr.
Ogólnie, przez pierwsze 3 miesiące, zawsze sprawdzały mi się w domu takie zestawy:
body krótki rękaw+pajacyk bawełniany
body długi rękaw +śpioszki
zawsze dodatkowe skarpetki na nóżki..
Nigdy nie zakładałam czapeczki w domu (bo po co??), najwyżej na moment zaraz po kąpieli
Ewentualnie do tego kaftanik jeśli w zimno w rączki..
A żeby wyjść na dwór na spacer, dziecia "dopakowywałam" w welurowy pajacyk i do kombinezonu. I wio na dwór W wózku zawsze czekał kocyk polarowy "jeśli będzie chłodno". I tak spacerowaliśmy przebijaąc się przez zaspy śnieżne... Foty gdzieś znajdę to wrzucę jak chcecie
(1 dzieć ze stycznia, 2 dzieć z lutego)