reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczniowe zakupoholiczki - hity i kity styczniówek

Aj dziewczyny, ja jestem daleko w polu za Wami - oprócz jednego kocyka i pieluszki flanelkowej, którą dorzuciłam ostatnio w Pepco do koszyka nie mam jeszcze nic!!! Już nawet bym coś kupiła, ale dopóki nie znam na 100% płci to nie chcę za bardzo szaleć.

Ale coś w tym jest, że lepiej nie zostawiać wszystkiego na ostatnią chwilę. Moja koleżanka np. musiała już jakoś od początku III trymestru leżeć (skracała jej się szyjka) no i ominęło ją całe wybieranie, macanie małych ciuszków w sklepie itp. bo musiała wszystko przez neta zamawiać...
 
reklama
ja zrobiłam ten błąd ostatnio.... fakt, kupiłam ubranka, ale i tak teściowie i mąż kręcili nosem.... później jak wylądowałam na porodówce w listopadzie to na hura wszystko potrzebne było... zakupy robiliśmy (CAŁE! z łóżeczkiem, przez pieluszki pościel, wanne itp) na raz wydająć ogrom kasy - a przecież w grudniu święta i było ciążko... bałam się ze urodzę a dom nie przygotowany...

Teraz nie popełnie tego błędu.. od połowy ciąży sumiennie będę gromadzić wyprawkę bo pod koniec jak znów będę w szpitalu...i to z nakazem leżenia to ja dziękuję za takie zakupy....
 
ja w pierwszej ciazy nie macałam, nie wybirałam. łóżeczko, wózek, ubranka wszystko na allegro bo od 22 tygodnia nakaz leżenia plackkiem !
Dlatego myśle ze zostawianie na potem to trochę ryzykowne. Ale też nie ma co kupować tak zeby w 20 tygodniu mieć calutką wyprawkę ;) ile promocji jeszcze będzie ;) ile nowych wzorów itp. A potem jak będzie mozna to będzie żal ze sie już wszystko kupiło albo nakupi się milion rzeczy bez potrzeby ;)
Ja mam po dwójce to nie kupuje.
Fifka Ty pewnie tak jak ja niewiele musisz dokupić ;)
 
Praktycznie wszytko mam... :-D Do kupie tylko smoczki, jakąś butelkę... Kilka ubranek (bo coś nowego na pewno się przyda w razie lekarza itp) kosmetyki, aspirator do noska, pieluszki tetrowe... troszkę tego będzie, ale te najdroższe i największe rzeczy mam wszytkie :tak:


Gorzej z Konradem bo teraz muszę dla niego kupić trochę rzeczy - nową wanne - bo u nas tylko prysznic a on do tej pory w małej się kompie i muszę większą plastikową kupić. - za bardzo lubi plaskać się w wodzie. Nowe ręczniki (te z kapturkiem i małe dla Adriana zostaną) nowe poszewki na pościel (bo teraz głównie z nami śpi i zaczynamy naukę na swoim tapczanie) no i jeszcze kilka takich drobiazgów.
 
Ja pamietam ze po Kini dla Kuby to kupiłam kilka bodziaków z krótkim rękawkiem bo Kinia nie miała jako dziecko zimowe i ubranko na wyjscie ze szpitala , jakis sweterek chłopięy i tyle dla maluszka. dla małej łózęczko i pościel i dostawkę do wózka ( i tak sie zebrało).
My nie mamy wanny ale specjalnie jak robiliśy remon to kupiłam bardzo głęboki brodzik pod prysznic i oboje sie w tym kąpią. wanienkę jeszcze mam :)
Teraz jak zerkam ile jest cudnych ubranek na dziewczynki to aż mi żal ze chłopak ;) i cały czas mysle : a moze sie pomylił ;)
 
No my remontu nie robiliśmy... Ja przyszłam na gotowe po ślubie więc nikt wtedy nie myślał o takich "durnotach" Marze o remoncie w domu bo większość mebli jest mocno wysłużona... Ale to dopiero jak wróce do pracy bo na razie tylko mąż zarabia ja opłacam szkołę (studiuję zaocznie bo potrzebuję dodatkowych uprawnień do przedszkola) i byłoby nam ciężko wszytko utrzymać i jeszcze remonty robić.


Mamy teraz dwa pokoje i kolejne dwa dla dzieci czekają na remont.... oj wiele tysięcy trzeba ale i tak dobrze że choć na swoim mieszkamy. Dom dostaliśmy od teściów po ślubie.
 
My wynajmowaliśmy , ale za taką cenę ze sie okazalo ze rata kredytowa była by taka sama. no to kupilismy ale takie w stanie agonii do remontu i sami wyremontowaliśmy tak jak nas było wtedy stać. Mamy tylko 1 pokój wielką kuchnie i maleńką łazienkę , tak małą ze wanna sie nie zmieściła ( mieszkanie po przeróbkach bo były niby 2 pokoje)
Teraz budujemy, jeszcze ponad rok zanim sie wprowadzimy. Trzeba będzie to maleńkie w którym teraz mieszkamy sprzedać żeby na wykończenie wziąć kredyt. No ale takie pl realia ze teraz albo sie dostaje od rodziny albo włazi w kredyty :(
Fifka powoli, remont zrobicie i będzie fajnie ;) a póki malce małe to 2 pokoje im nie potrzebne ;)
 
no my tez mieszkamy u tesciow mamy swoj spory pokuj w kktorym tylko spimy wsumie nie jest zle bo jak usypiam dziecko to ide do salonu i sobie tam siedze wiec nie mamy takiego strasu ze jak luska spi to musimy tam siedziec , o tyle dobrze. anisen ty masz wariacje na sukienki a ja sie ciesze ze bedzie siusiok bo juz chcem te male dzinsy,, a moja luska ma tyle sukienek , bo wszystkie dostala w spadku ze juz nie moge na nie patrzec ;( hehe
 
reklama
i ja mam mało do kupienia.
wszystko oprócz wózka jest po starszaku. jedynie dokupić trzeba przewijak bo się zepsuł i chustę
 
Do góry