G
gość 574
Gość
u mnie tez ręczny Aventu się sprawdzał super - nie pozbyłam się go, więc mam
Jak piszecie o tym karmieniu piersią to ja mam dwa skojarzenia: najpierw dwa miesiące, które płakałam przy każdym tak bolało - przetestowałam wszystkie kremy na sutki, jakie były na rynku żeby choć trochę ulgi było (mam nadzieję, ze teraz już mnie nic boleć nie będzie) , a dwa - cieknące non stop mleko, bo mnie zalewało strasznie i to długo bez wkładek ani rusz - moja się raz dwa zrobiła okrąglutka jak bączek, a ja wieczny bar mleczny - jak mi w nocy 5h spała to rozsadzało i pościel mokra no i karmiłyśmy się długo - prawie do 2r.ż. choć ten drugi roczek to już tylko na noc i nad ranem, żeby dłużej pospać mamusi dała, ale zawsze jednak było mleczko i moja nigdy w ustach nie miała MM - raz jak spróbowałam dać to pluła dalej niż jej wzrok sięgał, a wrzask złości było słychać na całym osiedlu co ja jej za świństwo serwuje zamiast cycucha
ale ja uwielbiam, kocham karmić piersią - ta więź z dzieckiem, ten wzrok dziecka i pełne uwielbienie ...ehh już się ciesze na myśl karmienia ;-)
Jak piszecie o tym karmieniu piersią to ja mam dwa skojarzenia: najpierw dwa miesiące, które płakałam przy każdym tak bolało - przetestowałam wszystkie kremy na sutki, jakie były na rynku żeby choć trochę ulgi było (mam nadzieję, ze teraz już mnie nic boleć nie będzie) , a dwa - cieknące non stop mleko, bo mnie zalewało strasznie i to długo bez wkładek ani rusz - moja się raz dwa zrobiła okrąglutka jak bączek, a ja wieczny bar mleczny - jak mi w nocy 5h spała to rozsadzało i pościel mokra no i karmiłyśmy się długo - prawie do 2r.ż. choć ten drugi roczek to już tylko na noc i nad ranem, żeby dłużej pospać mamusi dała, ale zawsze jednak było mleczko i moja nigdy w ustach nie miała MM - raz jak spróbowałam dać to pluła dalej niż jej wzrok sięgał, a wrzask złości było słychać na całym osiedlu co ja jej za świństwo serwuje zamiast cycucha
ale ja uwielbiam, kocham karmić piersią - ta więź z dzieckiem, ten wzrok dziecka i pełne uwielbienie ...ehh już się ciesze na myśl karmienia ;-)