Tina - zależy czego dziecko będzie potrzebowało i na co Ty sama się nastawiasz. Powiem Ci jak było u mnie.
Pierwsze dziecko - założenie że "bez przesady". I tym samym - do kąpieli mydełko bambino, do mycia włosków bambino, do nawilżania oliwka bambino. Z uwagi na ciemieniuchę dość szybko przeszliśmy na szampon z emolientami (Emolium). Małemu nic nigdy nie było, skóra super.
Drugie dziecko - założenie "bez przesady", była niezła cena na szampon+płyn do kąpieli od pierwszych chwil życia z firmy Nivea. I myliśmy tym, dopóki nie okazało się że mała ma dość suchą skórę i kupiliśmy oilatum. Zużyliśmy jedną buteleczkę i wróciliśmy do nivei oraz bambino (tu kwestia ceny była decydująca, bo jednak oilatum jest pieruńsko drogie).
Teraz: zdecydowanie "bez przesady" ale polubiłam oilatum które używaliśmy przy Kingusi i nastawiam się że pierwsze tygodnie kąpać będę w oilatum, a potem się okaże - ale raczej przejdziemy na coś tańszego
Do natłuszczania - albo się szarpnę na krem oilatum, albo coś podobnego z emolientami (np Emolium) albo.. zostanę przy oliwce bambino którą kocham całym sercem
![Wink ;) ;)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Wszystko zalęży od tego jak dziecko będzie reagować i jakei Ty masz zdanie - czy chcesz od razu pójść w emolienty (Emolium, Oilatum itd) które są bardzo drogie ale też bardzo fajne, czy próbujesz najpierw czegoś tańszego że w razie gdyby coś się ze skrórą działo móc przejść na emolienty.
Jeśli chodzi o kosmetyki do ciałka itd to nie warto przesadzać z nacieraniem dzieciątka. Owszem, krem czy oliwka po kąpieli wmasowywana w formie masażu to super sprawa. Ale nie trzeba tego wcierać nie wiadomo ile. Tak samo pupa. Niech was nie kusi smarować kremami przy każdym przewijaniu! Smarujemy "tłustymi" kremami (np bephanten, linomag itd) tylko wtedy kiedy widać zaczerwienienie lub coś się dzieje. Skóra ma oddychać, a natłuszczona i zamknięta w pieluszce to pierwszy krok do poważnych odparzeń. Tak samo sudocrem - on mocno wysusza i powinno się to traktować jak lek a nie jak profilaktykę.
Na pewno warto zainwestować w krem do buźki taki na mróz specjalny (fajny jest z Balneum, ale to dla ciut starszych, albo z Emolium ..)