Blue ja właśnie bardzo chce karmić piersią i Julię tez chciałam ale na wszelki wypadek wole sobie naszykowac cos zeby dziecko nie cierpialo bo mnie nie leci a szpital sępi mleka
marika w moim szpitalu jak matka ma problemy z karmieniem to odrazu jest wyrodną matka co napewno boi sie ze będzie miała flaki zamiast piersi i celowo nie chce karmić !!!! Mnie nikt nie wierzył ze nie mam pokarmu dopóki nie przyszła jakoś doktor od dzieci i sama mi próbowała odciągac strzykawka zeby udowodnić mi ze nie staram sie za specjalnie no i niestety meczyla mnie chyba z 45min co 3 lub 4 godziny na 5 takich jej prób poleciało mi zaledwie kilka kropel i to tylko z jednej piersi wtedy dopiero w karcie wpisała mi karmienie pól na pól czyli dopiero jak Julia darla sie na cały szpital bo nic nie leci pielęgniarka z łaska mleko przyniosła zeby moje dziecko sie ucieszyło a po takiej godzinie płaczu jak sie dopadła do tego mleka to zaraz zwróciła i od nowa płacz . Dopiero kiedy kobieta obok zrobiła mojej mleko i Julia na czas dostała butle przespalysmy prawie cała noc takie byliśmy padnieta obie na drugi dzien z samego rana Robert przywiózł mi mleko i miałam spokój
marika w moim szpitalu jak matka ma problemy z karmieniem to odrazu jest wyrodną matka co napewno boi sie ze będzie miała flaki zamiast piersi i celowo nie chce karmić !!!! Mnie nikt nie wierzył ze nie mam pokarmu dopóki nie przyszła jakoś doktor od dzieci i sama mi próbowała odciągac strzykawka zeby udowodnić mi ze nie staram sie za specjalnie no i niestety meczyla mnie chyba z 45min co 3 lub 4 godziny na 5 takich jej prób poleciało mi zaledwie kilka kropel i to tylko z jednej piersi wtedy dopiero w karcie wpisała mi karmienie pól na pól czyli dopiero jak Julia darla sie na cały szpital bo nic nie leci pielęgniarka z łaska mleko przyniosła zeby moje dziecko sie ucieszyło a po takiej godzinie płaczu jak sie dopadła do tego mleka to zaraz zwróciła i od nowa płacz . Dopiero kiedy kobieta obok zrobiła mojej mleko i Julia na czas dostała butle przespalysmy prawie cała noc takie byliśmy padnieta obie na drugi dzien z samego rana Robert przywiózł mi mleko i miałam spokój