reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczniowe zakupoholiczki - hity i kity styczniówek

Pustiszi, bo maść nagietkowa to na różne rany itp jest :) moja teścówka robi taką własnoręcznie :-p, octenisept jest w sprayu, tak jak piszesz. ja go psiukałam jeszcze na ranę po nacięciu, wielką ulgę mi to przynosiło i dezynfekowało przy okazji.
 
reklama
Ja tylko dodam że do pupy na odparzenia super jest maść Tormentiol :tak: strasznie brudzi... ale stosuję się ją w przypadkach kiedy pupa już jest w opłakanym stanie a nie zapobiegawczo jak np, sudocrem. Ona jako jedyna świetnie leczyła te odparzone miejsca! 2 dni i dziecko bledziutkie na pupce.

Ooo Anbas mnie uprzediła :-D
 
ja pierdziu, ja sie załamie chyba na te wszystkie wydatki...
najważniejsze moim zdaniem, to kupić sobie dużo kremów i innych kosmetyków. Jak matka zadowolona, to i dziecię. I chorowac nie będzie!:)

Inomama, ja jestem autentycznie zszokowana ilością rzeczy, jakich moje dziecko potrzebuje na początek życia po tej stronie brzucha. A niby nie jestem taka 100% zielona, bo gdzieś po drodze miałam jednak z małymi dziećmi do czynienia. O kosztach nie wspomnę, bo szkoda słów... Ostatnio mam fazę - jak coś mam kupić, to czasami przeliczam w głowie, że za tyle i tyle, to mogłabym to czy to dla dziecka kupić. A jesteśmy przed remontem - to są dopiero MEGA wydatki... Jestem przerażona.:szok:
 
Antinetka, wiem o czym mówisz, my też przed remontem i strasznie mnie to przeraża pod względem finansowym

muszę sobie zanotować nazwę tej maści
 
Czy ten tormentiol to nie jest taka ciemna maź tłusta już ohohohooooo czasu od pokoleń ?? Bo mi sie ta nazwa kojarzy jak też są jakieś stany zapalne skórne ze ona wyciaga stan zapalny ??

Juz mam całą wyprawkę musze sie wyrobic w 1500-2000. Bo ja zapomnialam o przyjeciu po weselu , przeprowadzka jakas szafa łóżko przecież ....:baffled: Ja pier*** dziu ze tak napisze zdrobniale... Po zakupach chleb ze smalcem do końca roku :szok:


No tak... napisałam przyjecie po weselu no tak... Zebym ja jeszcze wesele miala a samo w sobie wesele przymeciem nie bylo :) matko bosko o przyjeciu po slubie myslałam o :)
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Pustiszi - tobie pewnie chodzi o masc ichtiolowa :) taka czarna wlasnie maz co wyciaga :) To co innego niz tormentiol :)
Anisen - co do ulotki tormentiolu to czytalam...przeciez nie jestem ignorantka...
Poza tym rozmawaialm o tym z lekarzem...ktory sam powiedzial ze ulotki pisza firmy farmaceutyczne zeby sie chronic... Co do tormentiolu - tak jak napisalam - kiedy juz wszystkie inne srodki zawiodly - lekarz zalecil. jasne ze nie mozna stosowac nie wiadomo jak dlugo ale miejscowo I kilka dni jak najbardziej- tak sie wyrazil...
Opinia lekarza zawsze dla mnie bardziej wiazaca niz ulotka.
Jest wiecej takich lekow dla dzieci ktorych np. wg ulotki nie stosuje sie u dzici ponizej 2 roku zycia a sa zapisywane przez lekarzy m.in syrop zyrtec czy pulneo. A jak pytalam o nie lakarza to mi powiedzial ze wczesniej byly dostepne od 1 roku zycia ale producent zmienil ulotke (mimo ze badania byly przeprowadzane - bo przeciez inaczej nie dopuszcza leku do obrotu)...
Czasem poprostu trzeba wywarzyc samemu czy zaufac lekarzowi czy ulotce danego leku...
 
Ostatnia edycja:
Co do tego co napisała Anisen to lepiej nie brać nic bo to co piszą na ulotkach to łooo matko! :no: To stara maść którą i moja mama na mnie stosowała... i babcia na mojej mamie.. nigdy nic nie było a teraz znajdują bóg wie co... sama moja położna mówiła żeby nie przejmować się tym co jest tam napisane (nie pamiętam jaki to składnik..kwas borowy czy coś takiego jest podobno w niej szkodliwe) bo oni muszą to napisać... nam uratowała życie jak mału uczulił się na pieluszki albo posiedział dłużej z kupą... żadne maście typu bepanteny sudokremy nie pomagały jak już pupa czerwona w pryszczach była...


Pustiszi nie wiem czy to ta maść co piszesz. Ona jest taka brązowa i się nie odpiera jak coś pobrudzisz nią. Nasze mamy i babcie też ją kiedyś stosowały. :tak:
 
Kwas borny króry sie kumuluje w organizmie. Dostałam opiernicz od pediatrów z Krakowskiego Kopernika za stosowanie go bez konsultacji z lekarzem. Im młodsze dziecko tym gorzej. Nie bez powodu jest by nie stosować u dzieci poniżej 7 roku życia. Jest tyle innych maści ze ta powinna być tylko pod kontrolą lekarską i ostatecznością.
 
reklama
Do góry