reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczniowe zakupoholiczki - hity i kity styczniówek

co do tych dostawek, to dla mnie na zimę zły pomysł. dziecko całe odkryte, bez żadnego okrycia przed wiatrem...
Kasieńka, to chyba od dziecka zależy, jak żywiołowe to non stop będzie się przewracać, obracać itp. a inne w jego wieku śpi ładne, grzecznie.. ale na tapczanik to raczej o wiele za wcześnie. te 2 lata to chyba dobry wiek na normalne łóżko.

mój Nat nigdy z nami nie spał. nie wyobrażam sobie męża wypędzać i z nim spać. śpi z nami w pokoju ale w swoim łóżeczku. może niedługo eksmitujemy go do salonu
 
reklama
vinga- jak nie musiał z tobą spać to nie masz problemu. ja musialam młodą brac do siebie do łóżka i mąż spał w innym pokoju...wyobrażam nie wyobrażam czasami zmusza sytuacja. Teraz młoda śpi sama tak jak u was na własnym łóżku. Ale mimo że to nic przyjemnego męża eksmitować zrobie to bez mrugnięcia okiem jeśli 2 dzieć będzie miał takie same kolki jak cora. Od 5 rano do 3 w nocy codzień płacz....cały dzień nie 3 godziny 3 razy w tyg..cały dzień do tego co 3 godz. karmić piersią a co 2 godz. do pieca czy dzień czy noc....bo -20 sama w domu bez męża bez rodziny bo mieszkają daleko.ugotować czy umyć sie dla mnie to był wyczyn...i jak tylko młoda karmiłam to ucinałam komara choć na 2 minuty a jak spała ze mna była spokojniejsza.


turystyczne może robić za łózeczko codzienne...i u mnie robiło i u szwagierki tak samo....dla mnie to było wygodne....szczebelkowe rozłożyłam jak młoda skończyła 6 miechów do nieczego nie potrzebne tylko sie kurzyło...a turystyczne miałam w kuchni rozłożone i tam sobie młoda drzemki w ciagu dnia ucinała. Mimo że mam rodzine daleko i zdarzało mi sie jeździć tam z córką to nigdy łóżeczka nie brałam. Spała z nami na łóżku. wolałam wziać wózek spacerowy w zamian...a jednak jechaliśmy osobówką a nie tirem wiec trzeba było zabierać rzeczy ważniejsze dla nas. Chodz nie powiem jeśli ktoś jedzie na chwilke na noc np gdzieś do znajmych a dziecko przyzwyczajone to jak najbardziej złożyć raz dwa takie turystyczne i heja....
Każdy ma inne sytuacje i okoliczności, wiec wybór każdej z nas będzie dostosowany indywidualnie do własnych potrzeb.
 
Ostatnia edycja:
No ja spałam z małym bo mi było tak po prostu wygodnie - karmiłam piersią. I dzięki spaniu razem nie wiem co to nieprzespane noce mimo pobudek co 3 godziny na karmienie.


Teraz dalej chce spać ze mną i nienawidzi swojego łóżeczka... ale mam nadzieję ze na tapczanik szybko się przesiądzie.Co do męża to u nas ogólnie głupia sytuacja bo mój mąż jest kierowcą - wstaje nie raz o 2-3 w nocy do pracy i siłą rzeczy spaliśmy oddzielnie bo on musiał być wyspany - w końcu wozi ludzi. Teraz śpimy we 3 :-D
 
fifka mój też kierowca...to my takie słomiane wdoowy :-):-) i własnie dlatego mojemu tak bardzo eksmisja nie przeszkadzała też woził ludzi i chciał sie wyspać....a z naszą córą wtedy było cięzko sie przespać a co dopiero wyspać
 
diablica, współczuję przeżyć z kolkami. i zgadzam się, każda inaczej wybierze bo inaczej się jej sytuacja potoczy.
 
Diablica no to faktycznie mamy podobną sytuację :-D Konrad niby w nocy ładnie spał... i rzadko zdarzały się płacze, ale jednak wstawałam na karmienia i siłą rzeczy budziłabym męża... a skoro on ma te kilka godz. na drzemkę to szkoda mi go było. No a jako że nie miałam pomocy to te spanie z małym było bardzo przydatne żeby funkcjonować w dzień- bo męża też nie buło i musiałam radzić sobie całkiem sama - jak pisałaś o wyczynie umycia się to miałam te same odczucia :-p


Pewnie na czas karmienia piersią i tak będę drugiego malucha zabierać do siebie - mąż znowu pójdzie do drugiego pokoju i zabierze Konrada a ja w drugim z noworodkiem.

Mamy dwa pokoje to trzeba sobie jakoś radzić :-D
 
Ostatnia edycja:
Vinga, ten wozek Jane jest po prostu rewelacyjny :) dokładnie o to chodzilo, zaczynam za 3 miesiace polowanie na uzywany egzemplarz w dobrym stanie ;)

Wiem, ze za wcześnie na to, ale tez juz mysle o lozeczku: turystyczne czy drewniane ;) tyle na ten temat opini ile matek :D Musze wyluzować z zakupami, bedzie na to czas ;) na razie odpoczynek, witaminki, spokoj i brak stresu - taki mam ambitny plan ;)

bardzo mi sie podobaja dzieciece rzeczy w kolorach zoltym i pomaranczowym - takie zywe i pozytywne :)
 
Kasieńka pytałaś o wiercenie. Moja córcia ma dwa lata i wierci się jak nakręcona, ciągle się rozkopuje i jakby nie szczebelki w łóżeczku to zapewne by z niego spadła. Teraz z okazji przeprowadzki do nowego domu kupiliśmy jej starsze łóżeczko, zaraz Wam wkleję może komuś się przyda: Łóżko Staś 160x70 + szuflada +materac GRYKO KOKO (3220100442) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. Najlepsze oferty na największej platformie handlowej.
Co prawda nie mogę się wypowiedzieć bo jeszcze nie złożone. Za jakiś czas napiszę czy warto było.
Mała miała do tej pory zwykłe drewniane , chociaż turystyczne też miała, ale praktycznie nie używane, bardziej służyło jako kojec w dzień. Ja osobiście wolę drewniane, ale to indywidualna kwestia.
 
Mirka, no wózek robi wrażenie, miałam możliwość na chwilkę Nata do niego wpakować i superaśny jest. gdybym nie miała swojego koszmarnego implasta, na pewno bym na ten polowała :) co do łóżeczka, na początku drewniane lepiej się sprawuje, bo ma 3 poziomy, a turystyczne tylko 2. ale teraz jak mały już sam staje, lata po tym łóżku, w nocy zahacza nogami o szczeble i wyje bo nie może nogi wyjąć to z chęcią zamieniłabym je na turystyczne. chociaż krzywdy dziecko sobie w nim nie zrobi. mamy dostać na chrzest kojec, więc posłuży także jako łóżeczko :)
Hope, łóżko bardzo fajne :)

a kojec taki będziemy mieli :)
KOJEC Łóżeczko Baby Design PLAY 100x100 +GRZECHOTK (3258569622) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. Najlepsze oferty na największej platformie handlowej.
 
reklama
co do łóżek to ja tradycjonalistka - moja dokąd się mieściła spała w szczebelkowym - nigdy nie utknęła jej nóżka, ale mieliśmy osłonę dookoła:)nie raz i nie dwa lądowała w naszym łóżku, na szczęście mamy duże, więc się wysypiamy we trójkę na nim bez problemu. A potrafi jeszcze teraz do nas przyjść...Jak była niemowlakiem to łóżeczko miałam po swojej stronie łóżka - ale przy cycu zasypiała i nie raz i nie dwa spała z nami. Ale nie narzekam, bo moja od niemowlaka przesypiała nocą ciurkiem 5h (wstyd przyznać, ale nawet panikowałam, ze nie wstaje co 3h na karmienie:zawstydzona/y:


Kasieńka
: moja córa wierci się i obraca w nocy jak zegarek - poza tym od zawsze, od niemowlaka skopuje z siebie każda narzutkę, kołdrę, kocyk. Teraz ma 3,5 i ma takie łóżeczko: KRITTER Rama łóżka z dnem z listew - biały - IKEA (tylko kolor sosna, nie biały) ani razu z niego nie spadła, choć czasem tak się obróci, że nie śpi tam gdzie osłona, tylko zupełnie z drugiej strony...
Mirka: ja też wielbicielka Jane i teraz myślę intensywnie nad takim zakupem, ale używkę bym chciała:) pierwszy sprzedałam, jak tylko wyrosła mała, miałam Jedo - fajny, bo koła duże i gondola, ale zajmował tam pół bagażnika, teraz chce coś mniejszego (poprzednio rodziłam w grudniu) i na luzie mała do czerwca się mieściła w nim, a potem już chciała świat obserwować i gondola była zbędna - zainstalowałam spacerówkę na płasko.
 
Do góry