reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Styczniowe mamy 2025 👶👶

reklama
Ja w tamty tygodniu z chorą 2 latką byłam tak wyłączona z życia że zapomniałam że na najbliższą wizytę mam listę badań do zrobienia. Mam nadzieję że jak zrobię jutro z rana to do 4 dojdą. No jestem na siebie wściekła...jak można zapomnieć o takich ważnych rzeczach. Za tydzień wizyta. Z jednej strony dobrze że nie mam kiedy o niej myśleć i się stresować a z drugiej strony bardziej mnie to stresuje. Wiem wiem... Logiki w tym nie ma ale włączył mi się tryb ciąża i mózg ciążowy się uruchomił. Zamiast córce Melka do płatków wlałam olej 🤦‍♀️
 
Ja w tamty tygodniu z chorą 2 latką byłam tak wyłączona z życia że zapomniałam że na najbliższą wizytę mam listę badań do zrobienia. Mam nadzieję że jak zrobię jutro z rana to do 4 dojdą. No jestem na siebie wściekła...jak można zapomnieć o takich ważnych rzeczach. Za tydzień wizyta. Z jednej strony dobrze że nie mam kiedy o niej myśleć i się stresować a z drugiej strony bardziej mnie to stresuje. Wiem wiem... Logiki w tym nie ma ale włączył mi się tryb ciąża i mózg ciążowy się uruchomił. Zamiast córce Melka do płatków wlałam olej 🤦‍♀️
no uśmiałam się z oleju zamiast mleka :)
jak badania robisz prywatnie - ten komplet mocz i choroby to wyniki są jakoś w ciągu 2-3 dni
nie stresuj się :) i tak mamy teraz burzę hormonów i mega zmiany więc nie ma co się linczować za takie głupotki :) dobrze, że przypomniałaś sobie tydzień przed wizytą a nie w dniu wizyty :)
 
Ja w tamty tygodniu z chorą 2 latką byłam tak wyłączona z życia że zapomniałam że na najbliższą wizytę mam listę badań do zrobienia. Mam nadzieję że jak zrobię jutro z rana to do 4 dojdą. No jestem na siebie wściekła...jak można zapomnieć o takich ważnych rzeczach. Za tydzień wizyta. Z jednej strony dobrze że nie mam kiedy o niej myśleć i się stresować a z drugiej strony bardziej mnie to stresuje. Wiem wiem... Logiki w tym nie ma ale włączył mi się tryb ciąża i mózg ciążowy się uruchomił. Zamiast córce Melka do płatków wlałam olej 🤦‍♀️
Ja jak poszłam na pobranie koło 10 to koło 17 już miałam wszystkie wyniki oprócz grupy krwi bo to robią poza placówką. A laboratorium to takie po prostu szpitalne. Także myślę że będą na pewno :D
 
reklama
Ja w tamty tygodniu z chorą 2 latką byłam tak wyłączona z życia że zapomniałam że na najbliższą wizytę mam listę badań do zrobienia. Mam nadzieję że jak zrobię jutro z rana to do 4 dojdą. No jestem na siebie wściekła...jak można zapomnieć o takich ważnych rzeczach. Za tydzień wizyta. Z jednej strony dobrze że nie mam kiedy o niej myśleć i się stresować a z drugiej strony bardziej mnie to stresuje. Wiem wiem... Logiki w tym nie ma ale włączył mi się tryb ciąża i mózg ciążowy się uruchomił. Zamiast córce Melka do płatków wlałam olej 🤦‍♀️
Też muszę iść na badania, ale zrobię komplet razem z Pappa i Betą przed prenatalnymi. Czyli jakoś powinnam iść 13 czerwca. Obym nie zapomniała 🤣

Muszę Wam powiedzieć Dziewczyny, że miałam mega stres, bo byłam z moim 4latkiem na badaniach (pobieranie krwi) i wyobrażałam sobie jaka to będzie masakra - to typ "nie dotykaj mnie!!". Jednak na miejscu się okazało, że Panie to Anioły i tak go jedna zagadała, że nawet nie zauważył, jak druga mu się wkuła i pobrała 2 ampułki. Wręcz jeszcze się śmiał z tą pierwszą Panią. No szok :D Takich ludzi w ochronie zdrowia to ja szanuję i cenię. A nie na siłę (jak kiedyś miałam nieprzyjemność doświadczyć)..
 
Do góry