reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Styczniowe mamy 2023

Na pewno tak jest, każda z nas ma inne odczucia, dlatego chyba tu nie pasuje…🙈
Dlaczego tak myślisz?
Każda z nas ma inne doświadczenia. Niektóre mają dzieci a w drodze jest następne, inne straciły swoje maleństwa na różnych etapach. Ja poronilam w lutym a teraz jestem kłębkiem nerwów czy bedzie wszystko dobrze. Ale też się wspieramy, pocieszamy i uspakajamy kiedy histeria wchodzi za mocno 😉
 
reklama
A bo ja wiem? Tu jak w życiu. Jedne martwią się bo mają ku temu powody, inne panikują bez powodu, jeszcze inne cieszą się zdrową ciążą, a pozostałe zdają się negować i zaprzeczać faktom nawet jeżeli dzieje się coś złego.
U mnie to pierwsza ciąża więc cieszę się, że jest takie forum i mogę poczytać o rzeczach, o których nie miałam do tej pory pojęcia. Nie tylko o ciąży, ale i wyprawkach, wózkach itd...
Ja to rozumiem. Każdy ma swoje powodu, ja jako dziecko przeżyłam traumę przez wypadek i niepełnosprawność bliskiej osoby i przeraża mnie wizja zmieniajacego sie ciala, kazdego zabiegu, wizyty w szpiatlu itp. Dla kogos to może głupie, ale musze nad tym pracować i sporo sobie w głowie układać, wiem, że rózne rzeczy mogą sie wydarzyć, nie panikowanie o dziecko to nie ignorancja. Rozumiem, że jak ktoś ma za soba strate mysli inaczej.
 
Ja to rozumiem. Każdy ma swoje powodu, ja jako dziecko przeżyłam traumę przez wypadek i niepełnosprawność bliskiej osoby i przeraża mnie wizja zmieniajacego sie ciala, kazdego zabiegu, wizyty w szpiatlu itp. Dla kogos to może głupie, ale musze nad tym pracować i sporo sobie w głowie układać, wiem, że rózne rzeczy mogą sie wydarzyć, nie panikowanie o dziecko to nie ignorancja. Rozumiem, że jak ktoś ma za soba strate mysli inaczej.
Dobrze, że nie panikujesz. Moja ginekolog by Cię za to uściskała 😉
Nie uważam żeby Twoje podejście było ignorancją. Masz inne doświadczenia, inne podejście i to jest super. Nikt Cię tutaj oceniać nie będzie.
Moja ginekolog mówi, że mam się nie przejmować bo zajdę w kolejna ciążę. U nas jednak to już jest moje dziecko i czekam na nie z utęsknieniem. To, że masz inaczej nie znaczy, że gorzej 😊
 
Dzięki za rady. Doskonale Was rozumiem i Wasze obawy pierwszą ciąże przeżywałam po stracie i wszystko mnie stresowalo, wszystko odczuwałam, bardzo skupiałam się na sobie-żeby nic nie przeoczyć, nie schrzanić. Mądry lekarz mnie prowadził-spokojnie, bez zbędnych komentarzy, paniki i się udało. Teraz jest inaczej, mam trzyletniego syna, który pozwala mojej głowie odpocząć od zmartwień dotyczących tej ciąży. Teraz z kolei mam problem, że za dobrze się czuje-nie mam mdlosci, większych boli 🤦‍♀️ myślę że jeśli spotka nas strata to zawsze już będzie nad nami to wisiało, to co wtedy czułyśmy, te obawy i lęki czy się uda. Musimy wierzyć w to, że będzie dobrze 👍
 
Dzięki za rady. Doskonale Was rozumiem i Wasze obawy pierwszą ciąże przeżywałam po stracie i wszystko mnie stresowalo, wszystko odczuwałam, bardzo skupiałam się na sobie-żeby nic nie przeoczyć, nie schrzanić. Mądry lekarz mnie prowadził-spokojnie, bez zbędnych komentarzy, paniki i się udało. Teraz jest inaczej, mam trzyletniego syna, który pozwala mojej głowie odpocząć od zmartwień dotyczących tej ciąży. Teraz z kolei mam problem, że za dobrze się czuje-nie mam mdlosci, większych boli 🤦‍♀️ myślę że jeśli spotka nas strata to zawsze już będzie nad nami to wisiało, to co wtedy czułyśmy, te obawy i lęki czy się uda. Musimy wierzyć w to, że będzie dobrze 👍
Rozumiem to, ja druga ciąża po stracie i prawie nie mam objawów. Bardzo mnie to stresuje ale nic nie zrobię. Dobrze, że masz jednego Maluszka w domu. Bądź dobrej myśli 😊
 
Pewnie macie racje, ale jak czytam o lekach, badaniach, wynikach, zastrzykach to jakoś zaczęłam sobie wyrzucać, że za mało się przejmuje. Od kilku dni troche mnie mdli, ale poza tym to normalnie sie czuje i pierwsze zlecone badania są ok. Nie mam żadnych chorób i na nic się nie leczę stąd jakoś myśle, że nie ma powodu żeby coś miało być nie tak, choć wiem i znam oczywiscie mase roznych przypadków, ale o sobie myśle pozytywnie. W czwartek mam wizytę to się coś wiecej dowiem
 
Pewnie macie racje, ale jak czytam o lekach, badaniach, wynikach, zastrzykach to jakoś zaczęłam sobie wyrzucać, że za mało się przejmuje. Od kilku dni troche mnie mdli, ale poza tym to normalnie sie czuje i pierwsze zlecone badania są ok. Nie mam żadnych chorób i na nic się nie leczę stąd jakoś myśle, że nie ma powodu żeby coś miało być nie tak, choć wiem i znam oczywiscie mase roznych przypadków, ale o sobie myśle pozytywnie. W czwartek mam wizytę to się coś wiecej dowiem
Daj sobie "być" w tej ciąży tak jak Ci pasuje, tak jak to czujesz. Masz dobre wyniki, żadne trudne symptomy Cię nie męczą. Tylko się cieszyć.
 
reklama
Do góry