reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Styczniowe mamy 2023

Na pewno tak jest, każda z nas ma inne odczucia, dlatego chyba tu nie pasuje…🙈
Dlaczego tak myślisz?
Każda z nas ma inne doświadczenia. Niektóre mają dzieci a w drodze jest następne, inne straciły swoje maleństwa na różnych etapach. Ja poronilam w lutym a teraz jestem kłębkiem nerwów czy bedzie wszystko dobrze. Ale też się wspieramy, pocieszamy i uspakajamy kiedy histeria wchodzi za mocno 😉
 
reklama
A bo ja wiem? Tu jak w życiu. Jedne martwią się bo mają ku temu powody, inne panikują bez powodu, jeszcze inne cieszą się zdrową ciążą, a pozostałe zdają się negować i zaprzeczać faktom nawet jeżeli dzieje się coś złego.
U mnie to pierwsza ciąża więc cieszę się, że jest takie forum i mogę poczytać o rzeczach, o których nie miałam do tej pory pojęcia. Nie tylko o ciąży, ale i wyprawkach, wózkach itd...
Ja to rozumiem. Każdy ma swoje powodu, ja jako dziecko przeżyłam traumę przez wypadek i niepełnosprawność bliskiej osoby i przeraża mnie wizja zmieniajacego sie ciala, kazdego zabiegu, wizyty w szpiatlu itp. Dla kogos to może głupie, ale musze nad tym pracować i sporo sobie w głowie układać, wiem, że rózne rzeczy mogą sie wydarzyć, nie panikowanie o dziecko to nie ignorancja. Rozumiem, że jak ktoś ma za soba strate mysli inaczej.
 
Ja to rozumiem. Każdy ma swoje powodu, ja jako dziecko przeżyłam traumę przez wypadek i niepełnosprawność bliskiej osoby i przeraża mnie wizja zmieniajacego sie ciala, kazdego zabiegu, wizyty w szpiatlu itp. Dla kogos to może głupie, ale musze nad tym pracować i sporo sobie w głowie układać, wiem, że rózne rzeczy mogą sie wydarzyć, nie panikowanie o dziecko to nie ignorancja. Rozumiem, że jak ktoś ma za soba strate mysli inaczej.
Dobrze, że nie panikujesz. Moja ginekolog by Cię za to uściskała 😉
Nie uważam żeby Twoje podejście było ignorancją. Masz inne doświadczenia, inne podejście i to jest super. Nikt Cię tutaj oceniać nie będzie.
Moja ginekolog mówi, że mam się nie przejmować bo zajdę w kolejna ciążę. U nas jednak to już jest moje dziecko i czekam na nie z utęsknieniem. To, że masz inaczej nie znaczy, że gorzej 😊
 
Dzięki za rady. Doskonale Was rozumiem i Wasze obawy pierwszą ciąże przeżywałam po stracie i wszystko mnie stresowalo, wszystko odczuwałam, bardzo skupiałam się na sobie-żeby nic nie przeoczyć, nie schrzanić. Mądry lekarz mnie prowadził-spokojnie, bez zbędnych komentarzy, paniki i się udało. Teraz jest inaczej, mam trzyletniego syna, który pozwala mojej głowie odpocząć od zmartwień dotyczących tej ciąży. Teraz z kolei mam problem, że za dobrze się czuje-nie mam mdlosci, większych boli 🤦‍♀️ myślę że jeśli spotka nas strata to zawsze już będzie nad nami to wisiało, to co wtedy czułyśmy, te obawy i lęki czy się uda. Musimy wierzyć w to, że będzie dobrze 👍
 
Dzięki za rady. Doskonale Was rozumiem i Wasze obawy pierwszą ciąże przeżywałam po stracie i wszystko mnie stresowalo, wszystko odczuwałam, bardzo skupiałam się na sobie-żeby nic nie przeoczyć, nie schrzanić. Mądry lekarz mnie prowadził-spokojnie, bez zbędnych komentarzy, paniki i się udało. Teraz jest inaczej, mam trzyletniego syna, który pozwala mojej głowie odpocząć od zmartwień dotyczących tej ciąży. Teraz z kolei mam problem, że za dobrze się czuje-nie mam mdlosci, większych boli 🤦‍♀️ myślę że jeśli spotka nas strata to zawsze już będzie nad nami to wisiało, to co wtedy czułyśmy, te obawy i lęki czy się uda. Musimy wierzyć w to, że będzie dobrze 👍
Rozumiem to, ja druga ciąża po stracie i prawie nie mam objawów. Bardzo mnie to stresuje ale nic nie zrobię. Dobrze, że masz jednego Maluszka w domu. Bądź dobrej myśli 😊
 
Pewnie macie racje, ale jak czytam o lekach, badaniach, wynikach, zastrzykach to jakoś zaczęłam sobie wyrzucać, że za mało się przejmuje. Od kilku dni troche mnie mdli, ale poza tym to normalnie sie czuje i pierwsze zlecone badania są ok. Nie mam żadnych chorób i na nic się nie leczę stąd jakoś myśle, że nie ma powodu żeby coś miało być nie tak, choć wiem i znam oczywiscie mase roznych przypadków, ale o sobie myśle pozytywnie. W czwartek mam wizytę to się coś wiecej dowiem
 
Pewnie macie racje, ale jak czytam o lekach, badaniach, wynikach, zastrzykach to jakoś zaczęłam sobie wyrzucać, że za mało się przejmuje. Od kilku dni troche mnie mdli, ale poza tym to normalnie sie czuje i pierwsze zlecone badania są ok. Nie mam żadnych chorób i na nic się nie leczę stąd jakoś myśle, że nie ma powodu żeby coś miało być nie tak, choć wiem i znam oczywiscie mase roznych przypadków, ale o sobie myśle pozytywnie. W czwartek mam wizytę to się coś wiecej dowiem
Daj sobie "być" w tej ciąży tak jak Ci pasuje, tak jak to czujesz. Masz dobre wyniki, żadne trudne symptomy Cię nie męczą. Tylko się cieszyć.
 
reklama
Do góry