reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Styczniowe mamy 2023

Cześć dziewczyny! <3
To i ja w końcu wyjdę z ukrycia (czytam was potajemnie od 240 strony i wasze wskazówki i historie przynoszą mi nadzieję , że może jakoś to będzie :) )
To moja pierwsza ciąża, zbiegła się w czasie ze słabymi wynikami tarczycy (werdykt -Hashimoto) leki (euthyrox 50). Plemienia z nieznanego powodu (duphaston 3x dziennie) oraz następną niespodziewaną diagnozą - macicą dwurożną.
Teraz na dodatek zachorowałam (zaczeło się bolącym gardłem i mocnym katarem) niestety zeszło niżej i że względu na szmery w oskrzelach oraz przebyty pod koniec marca covid, lekarka przepisała antybiotyk i leki ze sterydami do inhalacji.
Mój nastrój balansuje pomiędzy histeryzowaniem a uspokajaniem się i mówieniu sobie że "co będzie to będzie " :)
Widzę że wiele dziewczyn tu ma swoje lęki a że razem jakoś raźniej to się przyłączam i trzymam za nas wszystkie kciuki :)
Ja jestem teraz 9+2 a 30.06 mam wizytę (ja chyba nie zniosę jajeczka do tego czasu tylko całą górę jajeczek ;) )
Pozdrawiam was cieplutko :)
 
reklama
o kurcze to ja się o siebie teraz boję. Myslalam że to raczej się zaczyna wcześniej. Czyli być może jeszcze wszystko przede mną...ja mam jutro 10+5.
Wiesz ze o tym samym pomyślałam 🙈 u mnie dzisiaj 10+0 🙈

Cześć Dziewczyny, wracam tu po trzech latach. Poprzednią ciąże w 2019 (po poronieniu) przeżyłam z Wami. Zawsze któraś coś fajnego doradzi 😊 aktualnie 10+3, wizyta u lekarza byla w piątek i wszystko ok (uffff). Ze względu na wiek (39) badania prenatalne robię, boję się i robię 😔 od kilku dni kaszle i boli mnie gardło, lekarz zalecił mi kupić syrop vicks, ale okazało się że nigdzie go już nie ma. Zostają mi tylko inhalacje, syrop z cebuli i czosnku, herbata z imbirem. Jak Wy sobie radzicie lub radziłyście z przeziębieniami w ciąży?
*spam* gardło są tabletki i syrop 😊 jakby co to na katar tez maja spray 😊 witaj u nas 😊

Dziewczyny będziecie robic badania prenatalne?
Tak 😊 jutro się zapisuje na nie 😊
 
Cześć dziewczyny! <3
To i ja w końcu wyjdę z ukrycia (czytam was potajemnie od 240 strony i wasze wskazówki i historie przynoszą mi nadzieję , że może jakoś to będzie :) )
To moja pierwsza ciąża, zbiegła się w czasie ze słabymi wynikami tarczycy (werdykt -Hashimoto) leki (euthyrox 50). Plemienia z nieznanego powodu (duphaston 3x dziennie) oraz następną niespodziewaną diagnozą - macicą dwurożną.
Teraz na dodatek zachorowałam (zaczeło się bolącym gardłem i mocnym katarem) niestety zeszło niżej i że względu na szmery w oskrzelach oraz przebyty pod koniec marca covid, lekarka przepisała antybiotyk i leki ze sterydami do inhalacji.
Mój nastrój balansuje pomiędzy histeryzowaniem a uspokajaniem się i mówieniu sobie że "co będzie to będzie " :)
Widzę że wiele dziewczyn tu ma swoje lęki a że razem jakoś raźniej to się przyłączam i trzymam za nas wszystkie kciuki :)
Ja jestem teraz 9+2 a 30.06 mam wizytę (ja chyba nie zniosę jajeczka do tego czasu tylko całą górę jajeczek ;) )
Pozdrawiam was cieplutko :)
Razem zawsze raźniej 🙂
 
Ja się jeszcze w ogóle nie orientuje co się robi i kiedy, myślę, że mam fajna lekarkę i zrobię co zaleci. W czwartek mam wizyte i już powinna być akcja serca, to założy kartę ciąży to się zapytam co trzeba dalej robić. Jak Was czytam to ja raczej sie skupiam na sobie na oswajaniu się z myślą o ciąży, nie panikuje, żyje normalnie tylko staram się nic nie dzwigać, bo tak lekarka powiedziała, ale poza tym nie oszczędzam sie jakos specjalnie. Może dlatego, że to pierwsza ciąża bez żadnych przeżyć
Ja za to dźwigam dzień w dzień mojego 11 kg klocuszka 😅😂 tez się nie oszczędzam bo nie mogę sobie na to pozwolić. Plamilam już 2 razy, teraz jest okej mam nadzieje ze się nie powtórzy :))
Jeśli ciąża przebiega bezproblemowo to super! Właśnie nie stresuj się, na spokojnie. Moja 1 ciąża była tragiczna i miałam stres na każdym kroku. Teraz staram się luzować i nie stresuje się byle pierdołą ale sporo sobie sama musiałam ułożyć w głowie po nnaprawde ciężkich przebojach za pierwszym razem. Jak narazie czas leci mi mega szybko, ja już dziś 11+4. Oby tak dalej i bez żadnych plamien i boli aż do stycznia 🤪
 
Cześć Dziewczyny, wracam tu po trzech latach. Poprzednią ciąże w 2019 (po poronieniu) przeżyłam z Wami. Zawsze któraś coś fajnego doradzi 😊 aktualnie 10+3, wizyta u lekarza byla w piątek i wszystko ok (uffff). Ze względu na wiek (39) badania prenatalne robię, boję się i robię 😔 od kilku dni kaszle i boli mnie gardło, lekarz zalecił mi kupić syrop vicks, ale okazało się że nigdzie go już nie ma. Zostają mi tylko inhalacje, syrop z cebuli i czosnku, herbata z imbirem. Jak Wy sobie radzicie lub radziłyście z przeziębieniami w ciąży?
Mi w aptece polecono tabletki do ssania na gardło *spam* (dla kobiet w ciąży) poszłam też do lekarki żeby zobaczyła w gardle czy to nie angina no i żeby osłuchała mi płuca (niestety dostałam "normalne" leki bo były szmery) inhalacje robię ze specjalnym inhalatorem z apteki. Moja lekarka stwierdziła że ważniejsze dla mnie i bejbika jest dobre dotlenienie niż nie branie leków.
A czosnek, syrop z cebuli i tak dodatkowo jeszcze jem ;)
Zdrówka i byle do przodu (śpij jak najwięcej i pij jak najwięcej wody ;) )
 
Ja za to dźwigam dzień w dzień mojego 11 kg klocuszka 😅😂 tez się nie oszczędzam bo nie mogę sobie na to pozwolić. Plamilam już 2 razy, teraz jest okej mam nadzieje ze się nie powtórzy :))
Jeśli ciąża przebiega bezproblemowo to super! Właśnie nie stresuj się, na spokojnie. Moja 1 ciąża była tragiczna i miałam stres na każdym kroku. Teraz staram się luzować i nie stresuje się byle pierdołą ale sporo sobie sama musiałam ułożyć w głowie po nnaprawde ciężkich przebojach za pierwszym razem. Jak narazie czas leci mi mega szybko, ja już dziś 11+4. Oby tak dalej i bez żadnych plamien i boli aż do stycznia 🤪
A z czego plamienia?ja też mam malucha rocznego i daje w kość 🙂i plamienia też występowały 😉
 
reklama
Na pewno tak jest, każda z nas ma inne odczucia, dlatego chyba tu nie pasuje…🙈
A bo ja wiem? Tu jak w życiu. Jedne martwią się bo mają ku temu powody, inne panikują bez powodu, jeszcze inne cieszą się zdrową ciążą, a pozostałe zdają się negować i zaprzeczać faktom nawet jeżeli dzieje się coś złego.
U mnie to pierwsza ciąża więc cieszę się, że jest takie forum i mogę poczytać o rzeczach, o których nie miałam do tej pory pojęcia. Nie tylko o ciąży, ale i wyprawkach, wózkach itd...

Ja nawet małego dziecka w życiu na rękach nie trzymałam. 🙈
 
Do góry