reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Styczniowe mamy 2023

Panikuję....mdłości już prawie nie mam, chociaż jakiś wielkich nie miałam wcale....ale piersi bolą zdecydowanie mniej....a to dopiero 10 tydzień...chyba za wcześnie na uspokojenie się objawów....ehhhh w tygodniu pewnie ginekolog, bo nie wytrzymam..
 
reklama
Panikuję....mdłości już prawie nie mam, chociaż jakiś wielkich nie miałam wcale....ale piersi bolą zdecydowanie mniej....a to dopiero 10 tydzień...chyba za wcześnie na uspokojenie się objawów....ehhhh w tygodniu pewnie ginekolog, bo nie wytrzymam..
Ja w pierwszej ciąży silne objawy miałam tylko przez jakieś 3-4 tyg i było wszystko w porządku. Jak nie masz jakichś niepokojących objawów typu plamienia, to moim zdaniem naprawdę nie masz co panikować, bóle czy mdłości to nie jest wyznacznik prawidłowego rozwijania się ciąży, a 10 tc to już prawie koniec 1 trymestru, więc tym bardziej to normalne.
Ja na przykład w tej ciąży właściwie w ogóle nie mam mdłości ani innych objawów, a do tej pory wszystko rozwija się w porządku 🤷‍♀️
 
Ja w pierwszej ciąży silne objawy miałam tylko przez jakieś 3-4 tyg i było wszystko w porządku. Jak nie masz jakichś niepokojących objawów typu plamienia, to moim zdaniem naprawdę nie masz co panikować, bóle czy mdłości to nie jest wyznacznik prawidłowego rozwijania się ciąży, a 10 tc to już prawie koniec 1 trymestru, więc tym bardziej to normalne.
Ja na przykład w tej ciąży właściwie w ogóle nie mam mdłości ani innych objawów, a do tej pory wszystko rozwija się w porządku 🤷‍♀️
Ja sobie ciągle powtarzam, że byle do 12 tygodnia....ale tak sobie myślę, że później będzie trzęsienie się nad wynikami prenatalnych, później następnych, później ruchy dziecka....przecież to osiwieć można 😛😛😛
 
Wiecie co, ja też zaczęłam panikować.
Jak już wcześniej pisałam mam spore przesunięcie między OM a USG.
Według OM jestem w 14 tc a według USG 12tc. Za mną 3 wyzyty co 2 tygodnie:
Pierwsza w 5 tc według USG i był pęcherzyk z ciałkiem żółtym, w 7tc był zarodek z akcją serca i wielkość zarodka odpowiadala 7 tc. Na ostatniej wizycie 9tc i 2,5 cm zarodek.
To chyba dobrze wróży, prawda?


Najbardziej boję się że na prenatalnych dowiem się najgorszego... A nie mam wcześniej wizyty, dopiero 22.06.
 
Ja sobie ciągle powtarzam, że byle do 12 tygodnia....ale tak sobie myślę, że później będzie trzęsienie się nad wynikami prenatalnych, później następnych, później ruchy dziecka....przecież to osiwieć można 😛😛😛
Tak, a potem może się wydawać, że będzie łatwiej, jak dziecko już się urodzi, bo przynajmniej widać, że coś się dzieje - a to dopiero będzie analiza każdej krostki na ciele 😂
 
Wiecie co, ja też zaczęłam panikować.
Jak już wcześniej pisałam mam spore przesunięcie między OM a USG.
Według OM jestem w 14 tc a według USG 12tc. Za mną 3 wyzyty co 2 tygodnie:
Pierwsza w 5 tc według USG i był pęcherzyk z ciałkiem żółtym, w 7tc był zarodek z akcją serca i wielkość zarodka odpowiadala 7 tc. Na ostatniej wizycie 9tc i 2,5 cm zarodek.
To chyba dobrze wróży, prawda?


Najbardziej boję się że na prenatalnych dowiem się najgorszego... A nie mam wcześniej wizyty, dopiero 22.06.
Ja też miałam przesunięcie między miesiączką a owulacją i to 1.5 tygodnia prawie...z tym, że wiedziałam, kiedy była owulacja...jak dla mnie jak USG się zgadza z wielkością zarodka to jest ok...naprawdę nie znam chyba nikogo, kto miałby idealnie z OM...ja też przebieram przed wizytą, jak już pisałam wyżej....a to dopiero 23.06....prenatalne dopiero 01.07...
 
Tak, a potem może się wydawać, że będzie łatwiej, jak dziecko już się urodzi, bo przynajmniej widać, że coś się dzieje - a to dopiero będzie analiza każdej krostki na ciele 😂
Nawet nie chcę o tym myśleć...już się widzę, jak 15 razy w ciągu dnia i 30 razy w ciągu nocy będę sprawdzać czy oddycha 😛
 
Ja mam aż 25 czerwca też się stresuje bardzo ale to jest nieuniknione dziewczyny jak z waszymi wagami ja tyje masakryczne 8 tydzień zaczelam od 68 a już mam 71.5 ciagke chodze glodna i brzuch wielki się zrobił juz a co będzie później
Ja jak miałam wilczy apetyt to przytyłam 1kg w tydzień, a teraz trochę chudnę... już 0.5 kg mi zeszło w 3 dni...nie wiem co o tym myśleć...
Panikuję....mdłości już prawie nie mam, chociaż jakiś wielkich nie miałam wcale....ale piersi bolą zdecydowanie mniej....a to dopiero 10 tydzień...chyba za wcześnie na uspokojenie się objawów....ehhhh w tygodniu pewnie ginekolog, bo nie wytrzymam..
U mnie też 10 tydzień i mimo, że ciąża dla mnie jest łaskawa jeżeli chodzi objawy to od kilku dni czuje się fantastycznie. Jedynie plecy zaczynają boleć, myślałam że to dlatego, że mało się ruszam, ale dziś poszliśmy połazić po górkach i plecy bolą jeszcze bardziej. 😁😁
Wiecie co, ja też zaczęłam panikować.
Jak już wcześniej pisałam mam spore przesunięcie między OM a USG.
Według OM jestem w 14 tc a według USG 12tc. Za mną 3 wyzyty co 2 tygodnie:
Pierwsza w 5 tc według USG i był pęcherzyk z ciałkiem żółtym, w 7tc był zarodek z akcją serca i wielkość zarodka odpowiadala 7 tc. Na ostatniej wizycie 9tc i 2,5 cm zarodek.
To chyba dobrze wróży, prawda?


Najbardziej boję się że na prenatalnych dowiem się najgorszego... A nie mam wcześniej wizyty, dopiero 22.06.
Jeżeli nie wiesz kiedy była owulacja to nie ma co się stresować. Załączam tabelki z innego wątku z podanymi CRL wg wieku ciąży (najlepiej patrzeć na 50 centyl). Jeżeli na tych dwóch USG ciąża rozwija się w dobrym tempie to na pewno nie ma się czym martwić. Po prostu owulacja była później.🙂

Screenshot_20220527-173243_Chrome.jpg
 
reklama
Do góry