reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Styczniowe mamy 2023

Hej Dziewczyny, a ja jeszcze mam pytanie o testy prenatalne typu nifty. Chcialabym zrobic nifty w tej ciazy, no i wiem,ze mozna od 10 tygodnia skonczonego. Zastanawiam sie tylko,czy powinnam wczesniej jakos konsultowac sie z lekarzem albo pojsc na usg? Tak sie sklada,ze mialam robione tylko 1 usg (w 7 tygodniu), a kolejne dopiero bedzie w 12 (to usg prenatalne). Wizyte u swojej poloznej,ktora prowadzi mi ciaze mam wyznaczona tydzien po tym usg,wiec to juz duzo po 10 tygodniu. A ja niecierpliwa jestem bardzo i chcialabym zrobic test jak najszybciej, czyli nawet przed tym usg prenatalnym. Gdzie nie pytam,to w kliniach udzielaja innych odpowiedzi, a to zeby najpierw pojsc do lekarza, a to zeby najpierw zrobic to usg prenatalne albo ze w ogole nie musze sie z nikim konsultowac tylko po prostu pojsc na badanie nifty. Macie jakas wiedze albo doswiadczenia jak to powinno wygladac? Sklaniam sie do tego,zeby po prostu zrobic ten test po 10 tygodniu, bez konsultacji z zadnym lekarzem i przed moim terminem usg. Nie mam jakichs szczegolnych wskazan, poza wiekiem 34 lata, no ale po prostu zdecydowałam, ze tym razem chce ten test zrobic. Ta polozna powiedziala mi,ze moze mi zrobic test na kolejnej wizycie, czyli w tym 13 tygodniu, ale wlasnie ja najchetniej nie czekalabym tak dlugo. Co myslicie? I te Dziewczyny, ktore sie zdecydowaly - kiedy wy bedziecie robic?
Ja bym poczekała. Czasami ciąża różnie się rozwija om nie pokrywa się z terminem z USG i co jak zrobisz za wcześnie bo ten wyliczony przez Ciebie 10tc wcale się jeszcze nie skończył. Dwa tygodnie chyba Cię nie zbawią.
 
reklama
Dziewczyny a ja zachęcam żeby wstrzymać się z opiniami typu „skrajna nieodpowiedzialność”… mogą one być dla innych bardzo krzywdzące a poza tym windują poziom lęku w kosmos, którego i tak już u nas aż nadto 😉 wspierajmy się a nie oceniajmy
 
no właśnie, ja też. To moja pierwsza ciąża, nie chcę zrobić krzywdy. Niby tyle czytałam kiedyś o ciąży, słuchałam opowieści, ale jak już jestem w ciąży to kompletnie nie wiem co i jak. Totalny misz -masz.
Na mój rozum to jajko zawiera mnóstwo składników odżywczych, a i w wędlinie jest mnóstwo białka. Więc szkoda by mi było pozbawiać Maluszka takiego dobrego żarełka. Oczywiście nie jemy surowego, więc jajecznica ścięta, a wędliny po obróbce termicznej.
 
Na mój rozum to jajko zawiera mnóstwo składników odżywczych, a i w wędlinie jest mnóstwo białka. Więc szkoda by mi było pozbawiać Maluszka takiego dobrego żarełka. Oczywiście nie jemy surowego, więc jajecznica ścięta, a wędliny po obróbce termicznej.
mnie Np od jajek totalnie odrzuciło. Nie mogę ich jeść, jest mi niedobrze od samego patrzenia.
 
no właśnie, ja też. To moja pierwsza ciąża, nie chcę zrobić krzywdy. Niby tyle czytałam kiedyś o ciąży, słuchałam opowieści, ale jak już jestem w ciąży to kompletnie nie wiem co i jak. Totalny misz -masz.
Chodzi o surowe lub dojrzewające wędliny. A zwykłą parzoną czy wędzoną szynkę spokojnie można jeść. Jeśli chodzi o jajka to dotyczy to tylko surowych jaj. Gotowane i jajecznicę można szukać do woli.
 
Jeśli lekarz daje zgodę na lot to jaka skrajna nieodpowiedzialność?🙈 Latałam w 1 ciąży, teraz też planuje bo mamy już od pół roku zabukowane wakacje, a że dowiedziałam się o ciąży, a lekarz nie widzi przeciwskazań, czuję się na siłach i nigdy w życiu bym nie powiedziała, że to skrajna nieodpowiedzianość z mojej strony, jeśli wiem, że mogę. Jak ktoś przechodzi ciąże okropnie to nawet nie pojedzie do miasta oddalonego 10km, więc to jest zrozumiałe, że nie zdecyduje się na wakacje. Zauważyłam, że w dziwniejszych czasach na ciąże dmucha się i chucha, a kiedyś tego nie było baaa nawet w polu kobiety robiły…
Zgadzam się!
Moja 1 ciąża to był koszmar. Nie byłam w stanie w ogole jeździć samochodem, bo wymiotowałam po drodze nawet fo sklepu 🙄generalnie siedziałam w domu i się tak kisilam bo a to miałam omdlenia, a to właśnie mdłości, a to wymioty, później bardzo silne skurcze, nakaz leżenia no DRAMAT.
A teraz czuje się naprawdę dobrze w porównaniu do 1 ciąży, wiec normalnie wybieramy się z mężem i synkiem na wakacje. Uważam ze jeśli właśnie tylko nasze samopoczucie i zdrówko pozwala to nie ma się co ograniczać bo „jestem w ciąży” tylko korzystać z życia, teraz tym bardziej ze alurat zaraz lato i taka piękna pogoda przed nami ❤️
 
Dziewczyny a co robicie z wakacjami? Wybieracie się za granicę? Jakie macie zdanie na temat wakacji zagranicznych w ciąży?
Ja bym chętnie gdzieś się z mężem wybrała tak ostatni raz we dwójkę 🥰 ale całe moje otoczenie najblizsze jest przeciwne. Raz że samolot, dwa jakby coś się stało to trafiam do szpitala w obcym kraju o nieznanym poziomie opieki medycznej 🤔
Nie ukrywam że nie do końca mnie te argumenty przekonują bo idąc tym torem to nie mogłabym z małym (i nawet starszym) dzieckiem polecieć na wakacje bo zawsze może się coś stać...
Sama juz nie wiem.
My w tym roku za granice nie jedziemy ale z innych powodów. Jakbyśmy mieli możliwość to po konsultacji z lekarzem i jego aprobatą poleciałabym 😁 a tak pozostaje działka i basen ogrodowy
 
Dziewczyny a co robicie z wakacjami? Wybieracie się za granicę? Jakie macie zdanie na temat wakacji zagranicznych w ciąży?
Ja bym chętnie gdzieś się z mężem wybrała tak ostatni raz we dwójkę 🥰 ale całe moje otoczenie najblizsze jest przeciwne. Raz że samolot, dwa jakby coś się stało to trafiam do szpitala w obcym kraju o nieznanym poziomie opieki medycznej 🤔
Nie ukrywam że nie do końca mnie te argumenty przekonują bo idąc tym torem to nie mogłabym z małym (i nawet starszym) dzieckiem polecieć na wakacje bo zawsze może się coś stać...
Sama juz nie wiem.
My tydzień temu wróciliśmy z wakacji w Grecji ;) lekarz na dwa dni przed wylotem dał nam zielone światło. Czułam się super, fakt, byłam śpiąca i cały czas zmęczona 🤣, ale spędziłam tydzień na leżaku, wszystko miałam podstawione pod nos, nie musiałam robić nic poza odpoczywaniem. Oczywiście miałam wykupione porządne ubezpieczenie i przed wyjazdem zorientowałam się, gdzie powinnam się zwrócić w razie, gdyby coś się działo. Po powrocie poszłam na wizytę, z dzidzią wszystko w jak najlepszym porządku 😊
Dziewczyny bezmyślnie lyknelam dzisiaj 2 tabletki duphastonu zamiast 1 z rana..
Luteinę biorę 2*2 a duphaston 2*1 i miałam jakieś zaćmienie....czy to coś moze zaszkodzic??? Opuścić dawkę wieczorna?
Absolutnie sobie tym nie zaszkodzisz i nie odpuszczaj dawki wieczornej. Możesz co najwyżej nieco mocniej odczuć objawy ciążowe (ze względu na większą dawkę progesteronu), chociaż wcale niekoniecznie - w końcu to tylko jedna tabletka. Będzie dobrze ❤️
 
reklama
Zgadzam się!
Moja 1 ciąża to był koszmar. Nie byłam w stanie w ogole jeździć samochodem, bo wymiotowałam po drodze nawet fo sklepu 🙄generalnie siedziałam w domu i się tak kisilam bo a to miałam omdlenia, a to właśnie mdłości, a to wymioty, później bardzo silne skurcze, nakaz leżenia no DRAMAT.
A teraz czuje się naprawdę dobrze w porównaniu do 1 ciąży, wiec normalnie wybieramy się z mężem i synkiem na wakacje. Uważam ze jeśli właśnie tylko nasze samopoczucie i zdrówko pozwala to nie ma się co ograniczać bo „jestem w ciąży” tylko korzystać z życia, teraz tym bardziej ze alurat zaraz lato i taka piękna pogoda przed nami ❤️
I w takich przypadkach jak Twój zrozumiałe, że rezygnuje się z wakacji. Natomiast jeśli wszystko jest dobrze to jak najbardziej. Ja dostałam zielone światło więc koniec czerwca lecimy i korzystam póki mogę :) nie można popadać w paranoje tylko starać się myślec pozytywnie i cieszyć się ciążą :)
 
Do góry