- Dołączył(a)
- 2 Sierpień 2021
- Postów
- 8
Ojoj TP mnie to nie pocieszaMam brata z 20 grudnia, miał być styczniowy
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Ojoj TP mnie to nie pocieszaMam brata z 20 grudnia, miał być styczniowy
Mój najstarszy brat był wcześniakiem i było z nim kiepsko. Tata obiecał ze nie będzie robił mu trudności jeśli zdecyduje się wybrać kapłaństwo.Ja miałam być z połowy marca a mi się spieszyło i 28 grudzień
To się pośpieszyłas na ten światJa jestem z 25 grudnia a mialam byc 25 stycznia ot taki Suprise
Przychodzi mi do głowy kilka teorii ale nie chce strzelać xDMój najstarszy brat był wcześniakiem i było z nim kiepsko. Tata obiecał ze nie będzie robił mu trudności jeśli zdecyduje się wybrać kapłaństwo.
I zgadnijcie co było dalej
Już jak był dzieckiem bawił się w odprawianie mszy świętej. Serio, sam z siebiePrzychodzi mi do głowy kilka teorii ale nie chce strzelać xD
O kurde, to ja bardziej czczilam szatana,takie ciezkie dziecko ze mnie bylo. W sumie do dzis mi cos zostało... to zabawa w anioły i demony mogłaby się spełnić wtedy za dzieciakówJuż jak był dzieckiem bawił się w odprawianie mszy świętej. Serio, sam z siebie
Mi na 06.01 i tak też z USG wychodzi. A gdybym nie korygowała długości cyklu to apka pokazywała 02.01- w moje urodziny Ale maluch na bank będzie grudniowy. Koło 36tc będę szykować się do cesarki.Mi aplikacja pokazuje termin na 1 stycznia
Heeej u mnie dzisiaj 7+2 także jesteśmy w podobnym terminie rozgość się u nas miło jestHej.
Chyba czas się przywitać.
Pierwsza ciąża, teraz 7+5 wg obliczeń, w USG 7+4. Serduszko bije. Jedynie czekam na wyniki krzywej cukrowej. :-(
Spać mogłabym ciągle. I pobolewalo mnie od kilkunastu dni po lewej stronie, dziś ginekolog wyjaśniła, że to z tego jajnika była owulacja i stąd jeszcze może boleć. Ma się uspokoić do trzech tygodni. Trochę puchną mi stopy i pokrzywa nie pomaga za bardzo na to niestety.