KIKI83
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 14 Czerwiec 2016
- Postów
- 1 104
@urszulka202, @idealka super, że wszystko ok gratulacje!
@brzusio trzymam kciuki za Ciebie, wiadomo, że lepiej być w domku, ale niestety tu się nie da, ale na pewno szybko dadzą Ci wytyczne jak postępować i wrócisz do domku happy
Co do tego mycia okien…to oczywiście uważam, że każda zna swoje możliwości, wie jak się czuje i czy się nie przeforsowuje. @Czoperka są oczywiście laski, co do końca latają na fitness, ale to sa1 zazwyczaj mamuśki, które mają od samego początku super kondycję i im wtedy nic chyba już nie może zaszkodzić, ale jest gro kobiet co ze sportem mają mało co wspólnego i wtedy wysiłek w postaci mycia okien może spowodować jakieś konsekwencje. Każda niech robi co uważa, byleby mieć świadomość, że jakieś tam zagrożenie jest. Ot i tyle
Co do kontaktu skóra ze skórą to mi się wydaje, że mały był non stop po porodzie przy mnie, na mnie, że go od razu do piersi przystawiałam itd, ale to przecież niemożliwe, bo go badali i mierzyli, obmyli Zaćmienie jakieś mam teraz Nawet zdjęcia z porodówki oglądałam, żeby odtworzyć przebieg zdarzeń, ale normalnie mam takie flesze, że nawet jak mnie szyli to mały leżał na mnie i chyba to tak było :O Ale na 100 procent nie pamiętam
@brzusio trzymam kciuki za Ciebie, wiadomo, że lepiej być w domku, ale niestety tu się nie da, ale na pewno szybko dadzą Ci wytyczne jak postępować i wrócisz do domku happy
Co do tego mycia okien…to oczywiście uważam, że każda zna swoje możliwości, wie jak się czuje i czy się nie przeforsowuje. @Czoperka są oczywiście laski, co do końca latają na fitness, ale to sa1 zazwyczaj mamuśki, które mają od samego początku super kondycję i im wtedy nic chyba już nie może zaszkodzić, ale jest gro kobiet co ze sportem mają mało co wspólnego i wtedy wysiłek w postaci mycia okien może spowodować jakieś konsekwencje. Każda niech robi co uważa, byleby mieć świadomość, że jakieś tam zagrożenie jest. Ot i tyle
Co do kontaktu skóra ze skórą to mi się wydaje, że mały był non stop po porodzie przy mnie, na mnie, że go od razu do piersi przystawiałam itd, ale to przecież niemożliwe, bo go badali i mierzyli, obmyli Zaćmienie jakieś mam teraz Nawet zdjęcia z porodówki oglądałam, żeby odtworzyć przebieg zdarzeń, ale normalnie mam takie flesze, że nawet jak mnie szyli to mały leżał na mnie i chyba to tak było :O Ale na 100 procent nie pamiętam