reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Styczniowe Mamy 2017 r.

reklama
Ja tez tak sie kurowałam i juz jest lepiej.to dziadostwo długo trzyma także cierpliwości zycze:)dużo odpoczywaj i sie wygrzewaj:)a próbowałaś jest tez *spam* w saszetkach? taki rozgrzewający:)
Tak,mam właśnie w saszetkach, o niebo lepszy niż w syropie. Tylko że działa ma mnie strasznie moczopędnie :-) ale rozgrzewa super. Polecam pozostałym dziewczynom :-)

Chyba idę nyny,brzuch mi twardnieje i pobolewa z tego wszystkiego. Maleństwo za to bryka radośnie :-)
 
A tak odnośnie cukru @askl25 jak tam u Ciebie? Udało się unormować?
Od trzech dni cukier mam b.dobry. Cały czas pilnuje się diety i mam duza nadzieje że dzięki temu uda się zrezygnować z kłucia insuliną.
Tylko brakuje mi pomysłów co do menu. Strasznie nudna ta dieta. Próbuje jesc jak najwięcej warzyw aby mieć witaminy. I jem znienawidzony twaróg, po prostu się zmuszam. Ale wole to niż miałyby mi się posypać zęby.
 
A
Od trzech dni cukier mam b.dobry. Cały czas pilnuje się diety i mam duza nadzieje że dzięki temu uda się zrezygnować z kłucia insuliną.
Tylko brakuje mi pomysłów co do menu. Strasznie nudna ta dieta. Próbuje jesc jak najwięcej warzyw aby mieć witaminy. I jem znienawidzony twaróg, po prostu się zmuszam. Ale wole to niż miałyby mi się posypać zęby.
A to mleka nie można przy cukrzycy?może też niedługo mnie to czeka:(
 
@Truskaweczka2017 kochana trzymam za ciebie kciuki I posylam mojego aniolka zeby sie Twoim zaopiekowal.a tobie przesylam najcieplejsze usciski

Ja jestem dzisiaj tak skopana od srodka ze az wszystko boli. Musialam też sie iść kimnac na 10 minut. W toalecie bo w toalecie ale przynajmniej nikt nie bedzie marudzil.

Pytanie czy któraś z was ma tak że zamiast parcia na pecherz, to ten pecherz was boli? A potem I tak sie wysiusiac nie mozecie? Od tygodnia sie mecze, czekam do wtorku na wizyte u poloznej, niech mi mocz sprawdzi bo nie wiem co sie dzieje.
 
Truskaweczka trzymaj sie kochana!! Wierze ze twoje dzieciatko wroci do Ciebie za jakis czas

Askl25 to dobre wiesci;)
A bylas u dietetyka? Moze bedzie mial pomysly co wprowadzic zeby ta dieta byla bogatsza?

Aniay wspolczuje ze niemozesz odpoczac w domku!
Moze znacznij cos stosowac na pevherz moze masz przeziebiony:/
 
@Truskaweczka2017 tule mocno

Odebralam wyniki i cholestazy nie mam raczej.

Bilirubina za wysoka (powyzej normy)
ALAT AspATw normie
Fosfataza alkaliczna ponizej normy (wg. Wujka Google to objaw...kretynizmu lub karlowatosci)

I wyglupiona jestem
 
Dziewczyny, ale miałam dzień, prawie rowerzystę potrąciłam (z jego winy). Jechałam po syna do przedszkola i skręcałam w prawo na parking, kiedy rowerzysta postanowił, że mnie wyprzedzi z prawej strony, na szczęście go zauważyłam, ale on prawie we mnie wjechał. Zaczął się na mnie drzeć, wyzywać, stwierdził, że go prawie zabiłam, że nie patrzę w lusterka. Prosiłam go, żeby na mnie nie krzyczał, bo jestem w ciąży, a on że w takim razie nie powinnam samochodem jeździć. Na nic tłumaczenia, że to ja miałam pierwszeństwo i że w sumie nic się nie stało, bo przecież go widziałam i się w porę zatrzymałam. No burak straszny. Po dłuższej wymianie zdań pojechał sobie, a ja po prostu się poryczałam. Ciśnienie strasznie mi skoczyło. Weszłam do przedszkola i nie mogłam przestać płakać. Cała się trzęsłam, a musiałam jeszcze jechać po drugiego syna. Na szczęście już więcej przygód nie miałam na drodze. Teraz leżę, brzuch mnie boli, wzięłam nospę i popijam mielise, nie wiem co jeszcze mogę zrobić :( Najchętniej zdrzemnęłabym się troszkę, ale wolę nie zostawiać dzieci w samopas. Oby jak najmniej takich dni :(
 
reklama
Do góry