@idealka ja pewnie po tygodniu bede tęsknić za domem
zawsze tak mam. Ale to ostatnie wakacje z mężem sam na sam ( bo dzidzia jeszcze w brzuchu) wiec fajnie bedzie spędzić ten czas we dwoje. Maz tez jest przepracowany wiec przyda mu sie. Jeszcze wam opowiem ze 5.09 mamy rocznice slubu pierwsza a 06.09 mamy 6 lat razem i zaczęliśmy byc razem dokładnie w tym miejscu gdzie jedziemy w tym roku
TakZe podroz sentymentalna
Mój maz był 3 lata moim przyjacielem, starał sie żebyśmy byli razem ale jakos mi sie wydawało ze on jest z innej bajki ( ze taki inteligentny, mądry, z dobrego domu, taki idealny - ze pewnie by sie znudził mna po roku). On taki wybredny był do dziewczyn ciagle sie koło niego kręciły bogate laski i jakiś mnie to przerażało. A on był sam. Ale uwielbiałam z nim przebywać tylko bałam sie z nim związać. I kiedys namówił mnie na wyjazd do Chorwacji ze ma wyjazd od klientów dostał ale sam to nie pojedzie. Szkoda mi było ze mu przepadnie taka okazja i pojechałam z nim jak z kumplem. Po dwóch dniach pobytu tak sie zakochałam ze myślałam ze nie wyrobie! Jak poznałam go jeszcze z takiej innej strony plus porozmawialiśmy o moich obawach i on mi wszystko wytłumaczył i ze czekał na mnie tyle czasu ze on mnie nie wypuści - to dziewczyny po powrocie z Chorwacji zgłupiałam na jego punkcie i nie myślałam o niczym innym jak o tym zeby jak najszybciej zamieszkać razem. No i po dwóch miesiącach zamieszkslismy razem i tak jest do dziś. Po jakiś dwóch latach dowiedziałam sie ze wyjazd do Chorwacji to nie był żaden prezent od klientów tylko ściema zeby mnie zwabić
Pamietam ze jak jechaliśmy tam i moja koleżanka i siostry mówiły ze zobaczysz przyjedziecie jako para to ja sie zarzekałam ze nie przecież to mój przyjaciel tyle sie znamy. A przyjechałam i od razu wiedzieli co i jak bo ja fruwalam nad ziemia
No i zawsze wszyscy nam mówili ze powinnismy byc razem ze jesteśmy identyczni ze swietnie sie dogadujemy
TakZe taka jest nasza historia. I miejsce w ktore jedziemy jest dla nas magiczne i czuje motyle na sama myśl
. A mojego meza to ja kocham nad życie i do dzis sie zastanawiam za co dostałam taka nagrodę od losu