reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Styczniowe Mamusie 2008

Sporo nadrukowałyśmy, :-)Pumi będzie miała co czytać jak my będziemy już spały:tak:
Ja też niechętnie swojego gdziekolwiek wieczorem puszczam, a czasami musi pójść do klienta albo chce do kolegi się przejść na piwko.Przecież mu nie zabronię:no:
 
reklama
I nawet jak się czuję fatalnie to tylko na nim sie nie wyżywam i chce mi się do niego usmiechać.Zreszta to chyba akurat dobrze?![/quote]
Bardzo dobrze,:-D to świadczy o tym, że jesteście ze sobą bardzo związani, tak ja uważm.
 
esti: Z najnowszej płyty słyszałam tylko Call Me When You're Sober i Lithium. :) A tak to najnowszego Nightwisha dosyć często słucham, a dziś do sprzątania włączyłam sobie ostatnie koncertowe dvd 'End of an Era'. :)
 
Dziewczyny- kluchy na parze to inaczej zwane kluchy na łachu:-DHelenka bedzie wiedziała o co chodzi bo to poznanskie;-)A sa to kluski z maki i drozdzy i cos tam jeszcze. Ja kupuje gotowe, nigdy ich nie robiłam:tak:
Esti- a te twoje kotlety to brzmia mniamusnie i tez je pamietam ze szkolnej stołówki;-):-D
z reguły nie robie dwoch dan ale ja jakos nie mam ochoty na mieso a moj maz zupkami sie raczej nie zaspokoi. ja moglabym je jesc codzinnie bez ograniczen. I to kazda zupke;-)
 
:-D Ja właśnie tez tak myslę :-D Jak chce iść gdzies na imprezkę to też mu przeciez nie zabronię.Zwłaszcza,że ma chłopak przeciez co oblewać!Piękną córcię ma-tak jak sobie wymarzył!
Jak bym go przetrzymywała w domu na siłę to chyba jednak miałby mnie dosyć...Ja w każdym razie bym miała gdybym była na jego miejscu :happy:
 
tak, tak szczypawka kwasy 3omega są w olejach ale przyjemniej zjeść rybkę niż wypić pól szklanki oliwy hihhi

a właśnie helenko jak wiesz o co co chodzi to dawaj przepis

dobra uciekam, bo mężulek chce paru ludzi zabić:baffled::-):-):-):-)
a wczoraj zakupił mi jakąś fajną gierkę ,ale jeszcze nie zdążyłam jej obczaić, bo jak już ją obczaję to zniknę na kilka dni.:tak::tak::tak:
coś długo śpi pumi;-):-D:-D:-D:-D:-D
 
My jesteśmy młodym małżeńśtwem (1,5 roku) i w ogóle bym sie z Mążusiem nie rozstawała, ale w ciąży to już zupełnie schizy łapię:szok:. Mojej kuzynki pierwszy mąż (też młode małżeństwo) miał wypadek samochodowy i zmarł jak ona była w ciąży. Załapała takiego doła, że swojej mamie mówiła, żeby się zaopiekowała dzieckiem jak się urodzi. Wszyscy się baliśmy co z nią będzie.:-(
 
O rany Pandi- ale historia:-(smutna bardzo....
co do ograniczen mezów- to my raczej nie mamy nic przeciwko temu zeby ktores z nas wyszlo ze znajomymi...Moj maz jest typem, ktory lubi grac na kompie w jakies tam swoje gry(ma swoja jedna ulubiona ;-)). a jak juz idzie na piwko z kumplami to Nie siedzi po nocach ale np wychodzi na godzinke lub dwie. Tez nie lubie jak go nie ma w nocy. Jakas wedy nerwowa jestem i boje sie ze cos moze sie stac. Wiec dziewczyny rozumiem co czujecie chcac miec mezow w nocy przy swojej pupce:-D
 
My prawie 3, 5 roku po ślubie, a razem jesteśmy 4, 5 roku.:laugh2:
Mężuś rzadko gdzieś wychodzi, bardziej domator ale od czasu do czasu mu się zdarza:-)
A znajomi mówią ze zachowujemy się jak nowożeńcy............:-D
Pandorax okropna historia, aż ciary po plecach mi przeszły:-(, ja to bym sie chyba zabiła gdyby mężusiowi coś się stało.Teraz przynajmniej byłoby dla kogo żyć,a jak nie mieliśmy dzidzi to nie:-(
 
reklama
Do góry