reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Styczniowe Mamusie 2008

O 18 mam wizyte u diabetologa. Załamałam sie wynikiem cukru po śniadaniu aż 165 mg/dl:szok:. Zjadłam płatki na mleku sojowym i po godzinie aż tyle. Rano wstaje i mam cukier za wysoki ale postanowiłam sobie mierzyć przed snem i jest dużo niższy niż rano. Moja biedna dzidzia.:-( Trzustka jak szalona musi pracowac Dawidkowi przy takim cukrze.
Jeszcze mi wypadło lekarstwo z 8ki, wiec musze isc do detysty i przezyc to bez znieczulenia - borowanie.​
 
reklama
czesc dziewczynki!
doczytalam was ale nie bylam w stanie nic odpisywac rano. Maz mnie wyprowadzil tak z rownowagi- ze myslalam ze wyjde z siebie i stane obok. Od dwoch tyg dopytywalam sie go czy w tym roku my organizujemy swieto emigranotw czyli swieto dziekczynienia? ( bo wypadala nasza kolej) A on na to ze nie, ze nic nie organizujemy i ze indyk jest niedobry i zylasty i zebym sie nie przejmowala ze posiedzimy sobie sami przy telewizorze. Jeszcze dla pewnosci tydzien temu sie pytalam czy na pewno nie organizujemy przyjecia bo szwagireka z dwojka malych dzieci to raczej nic nie przygotuje a Pawel na to ze juz mi mowil ze nic mam nie przygotowywac. I dzis rano dzwoni do mnie ze sie tak z bratem zastanawiaja czy bym nie zorbila swieta indyka ???? normalnie go zabije jak sie pojawi w domu.!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Odmowilam kategorycznie bo juz za pozno na zorganizowanie czego kolwiek ( swieto jest we czwartek) Dla czystego sumienia obdzwonilam wszystkie sklepy i restauracje ale nigdzie juz indyka nie ma. I zrobilam P. dzika awanture ze od dwoch tyg sie dopytauje a on mi 2 dni przed mowi, ze moze u nas bedzie przyjecie! i oczywiscie - przyjecia nie bedzie a ja wyszlam na ta zla ze mi sie niby nie chce bo P. sie nie przyzna ze to z jego winy. Dziewczyny prosze o kilka slow otuchy bo dostalam palpitacji serca z nerwow.
 
Pumi tak to bywa z tymi facetami...Im sie wydaje,ze takie przyjecie to "nic takiego".
Bo przeciez nie musisz nic przygotowywac,kochanie.Tylko indyczek,ze 3 salatki,jakis deser...Ale nie wszyscy to lubia to moze jeszcze....A wlasciwie to nie zaszkodzi jakbys przygotowala jeszcze....No przeciez to nic takiego!
Nie przejmuj sie.Zadzwon do szwagierki i wykrzycz jej cale zale na meza a na pewno nikt Ciebie wina nie obarczy.A do niego nikt nie bedzie mial pretensji....Bo przeciez faceci tacy sa...:-D

Wlasnie sie dowiedzialam,ze w piatek wieczorkiem na koncert Gentelmana idziemy!Ale fajnie!Beda krecic ten koncert i wydadza normalnie na DVD jako plyte wiec na pewno dadza rade :-D
 
No cuz droga Pumi, sytauacje do bani bo jak wiemy 2dni przed "ThaxGivin'Shit"wiekszosc indykow w usa ma juz leb dawno sciety:crazy::crazy::crazy::crazy:
moge pojechac gdzies na wioche,utluc indyka i wpakowac go do LOT-u relacji gdansk-warszawa-new york.:-D
moge cie tez doradzic zrobic FUSION - TURKEY SAFE DAY i upiec kurczaka albo podac chinszczyzne....:rofl2:tak czy srak HAPPY HOLIDAYS!!!!!!
 
tia hihihi.W kazdym razie dzieki za pocieszki- zawsze to sie nerwy rozluznia po takich tekstach. hihihihi. Anja- wykleli by mnie z rodziny jakbym na swieto indyka podala kurczaka hihihihi. trudno - niech to bedzie jakas lekcja dla mojego P.na przyszlosc. Juz dzis zaczne sie nastawiac psychicznie na to , ze nawet jak P. mi powie ze wigili tez my nie organizujemy to ja sie po kryjomu zaopatrze w najpotrzebniejsze skladniki.
 
Pumi, w ogóle się nie przejmuj. A już na pewno nie bądź przygotowana na wszelki wypadek np na święta - wtedy przyzwyczaisz męża, że jakby co to może Ci w ostatniej chwili wycinać takie niespodzianki - trzeba ich uczyć. To uczenie boli - nerwy, obrażanie, bo masz rację, ale facet się nie przyzna, ze to jego wina w takiej sytuacji:no:
 
Pandi- z jednej strony masz absolutna racje ale jest tez druga strona medalu: teraz pewnie niektorzy liczyli na to ze ja zrobie to swieto dziekczynienia i wyszedl niewypal. I przed wigilia sytuacja moze sie powtorzyc i wiesz jak to bedzie wygladalo w oczach rodziny? tak ze to ja jestem niezorganizowana a nie moj P. bo my sie wyklocimy miedzy soba a inni nie wiedza ze to on zawalil (bo ja mialam szczere checi do zorganizowania impry). A nie wyobrazam sobie sytuacji zebym dzwonila po rodzinie i opowiadala ze nie zrobilam przyjecia bo pawel nie chcial i albo dal za pozno znac. Nie mam tez w zwyczaju dzwonic i zapraszac osobiscie bo zawsze to jest w naszej rodzinie zadaniem panow a panie maja inne sprawy do przygotowania. Ehhh wogole to wszystko pokrecone- Koniec tematu!!!!! szkoda sie rozczulac!
jak u was dzis brzuszki? moj wypchniety na prawa strone i zgaga mnie meczy od rana
 
reklama
Racja!Pumi mysle,ze raczej nie jestes wrozka ani jasnowidzem-jesli jestes to przepraszam! :) -i nie mozesz z fusow przeczytac czy to ty masz robic impreze rodzinna czy nie.Takie rzeczy sie ustala.Koniec kropka.Na facetach w takich sytuacjach nie ma co polegac(co widac na wyzej zamieszczonym obrazku :)).Takze nie rob nic na zapas bo rzeczywiscie przyzwyczaisz nie tylko innych ale i sama siebie,ze "w razie czego zwalimy sie wszyscy do PUMI i bedzie dobrze!"Wiec trzeba wszystko uzgadniac.
 
Do góry