Helou, dzień miałam pracowity i jeszcze szwagier przyjechał na parę dni.
My sie bardzo cieszymy że rodzice (z obu stron) mieszkają daleko. Pewnie pożałujemy jak już będzie dzidzia, ale póki co sami się rządzimy i tylko telefonicznie nas czasem "molestują"
. Ale tak naprawdę są kochani i wspierają mnie w ciąży jak mogą.
Miałam napisać o tych ćwiczeniach na kręgosłup.
1. Klasyczny koci grzbiecik, na czworakach (dłonie na szerokość ramion, kolana na szerokość bioder), ale bez pogłębiania kręgosłupa do dołu tylko do prostej.
2. Pozycja wyjściowa też na czworaka, ale kolana szerzej. Robimy opad pupą na pięty wyciągając ramiona do prostych i z powrotem do poz. wyjść.Wydech przy opadzie. Można ręce oprzeć o krzesło zwłaszcza jeśli brzuszek już przeszkadza.
3. Siedzimy "po turecku" (najlepiej na jakiejś twardej poduszce lub klocku z pośladkami "wyjętymi" dłonią na zewnątrz. Obracamy ciałem w lewo lewą dłonią opierając się za plecami i prawą o lewe udo. Wzrok i cała głowa nad lewym ramieniem. To samo w drugą stronę.
4. Leżymy na plecach z małą poduszką pod głową i karimatą, kocykiem lub ręcznikiem zwiniętym w rulon i ułożonym pod plecami wzdłuż kręgosłupa. Nogi zgięte w kolanach oparte są łydkami o łóżko lub krzesło.
5. Leżymy na plecach z poduszką pod głową i drugą pod biodrami blisko ściany (tak parę cm pupą od ściany). Nogi są wyprostowane i oparte o ścianę.
Oddychać powoli, wdech przy łatwiejszej części ćwiczenia, wydech wraz z podejmowanym wysiłkiem.
To są ćwiczenia rozluźniające, najlepiej wykonywać naprzemian z wzmacniającymi kręgosłup. Tyle pamiętam teraz, jak coś jeszcze mi się przypomni to napiszę.
Miłego ćwiczenia.