reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Styczniowe Mamusie 2008

reklama
Nie bardzo...ale mleko chętnie je.............tylko że zje i za 15 minut robi w pieluchę................ale na 14:50 znowu do lekarza...już chyba dosyć będą nas tam mieli..........U nas dzisiaj nie ma upału..........jest tylko 20 stopni i chmury więc fajnie
 
Nie bardzo...ale mleko chętnie je.tylko zje i za 15 minut robi w pieluchę................ale na 14:50 znowu do lekarza...juz chyba dosyc będa nas tam milei..........U nas dzisiaj nie ma upału.jest tylko 20 stopni i chmury więc fajnie
 
reklama
ale jesteście kochane, że pamietałyście o Tobim:-) normalnie się popłakałam, bo ja "wyrodna matka" jeszcze dwa dni temu obliczałam ile do kolejnej miesięcznicy i dziś zapomniałam:szok:
Tobiaszek dziękuje za wszystkie życzenia:happy: tylko dziś pewnie z okazji skończenia 5 miesiąca urządził mi awanturkę przed południem, zasypiał płacząc przez 15 min i w ten sposób się sam ululał, bo nawet na rękach nie pomagało. Oczywiście to plakanie też odbyło się na rękach, bo ja wtedy nie mam serca go zostawiać samego, bo myślę, że przeciez nie płacze bez powodu, więc musi mu być źle i może chociaz moja obecność mu pomoże:confused:. Biedak, czyżby wczoraj za dużo wrażeń?
 
Do góry