Pumi, mnie też chyba dopadł ten syndrom...Ide do hipermarketu i gdzie mnie nogi niosą?-Do działu z artykułami dla niemowlaków. Ogląda, planuję, myślę a poźniej żałuję, że nie kupiłam. Oj ten przesąd- nie kupuje sie nic dla dziecka przed porodem.Dziwny trochę...
Ale dom też zmieniam, zaczynając od kuchni, poprzez łazienki skończywszy na pokoju dla dziecka. Twierdzę, że mieszkanie trzeba przygotować na przyjście nowego lokatora :-)Mąż się ze mnie śmieje mówiąc, że dziecko na pewno nie zauważy zmian. Mówi tak żebym jak najmniej kupowała- sknera z niego
Ale dom też zmieniam, zaczynając od kuchni, poprzez łazienki skończywszy na pokoju dla dziecka. Twierdzę, że mieszkanie trzeba przygotować na przyjście nowego lokatora :-)Mąż się ze mnie śmieje mówiąc, że dziecko na pewno nie zauważy zmian. Mówi tak żebym jak najmniej kupowała- sknera z niego