reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

❄️⛄STYCZNIOWE KRESKI ⛄❄️ Nowy Rok zaczynamy, dwie kreseczki pochłaniamy ! 🩷

***** mać za przeproszeniem. Owulacji planowo idealnie w weekend a narzeczony na antybiotyku i różnych lekach z powodu jakiejś wysypki. Mam dość. Antybiotyki na pewno wpłyną na nasienie.
 
reklama
***** mać za przeproszeniem. Owulacji planowo idealnie w weekend a narzeczony na antybiotyku i różnych lekach z powodu jakiejś wysypki. Mam dość. Antybiotyki na pewno wpłyną na nasienie.
niekoniecznie.
jednemu zaszkodzi, drugiemu nie.
Okres spermatogenezy trwa trzy miesiące więc jak zaszkodzi to raczej na późniejsze cykle, a nie już teraz.
 
Jutro w końcu mam wizytę u ginekologa. Dzięki temu, że teoretycznie wyłapałam owulację mam duże nadzieje co do tego cyklu. Trochę się boję, że jutro usłyszę że jednak jej nie było i czar pryśnie 😅 z drugiej strony też boję się że owulacja była, usg to potwierdzi a i tak się nie uda i znowu będę przygnębiona. I tak źle i tak niedobrze 😥
Skąd ja to znam... Trzymam kciuki. Ja już wiem, że owulacja była i czekam. Czytałam, że seksy dzień przed owulacją to jakieś 33% szans na ciążę więc to i tak niewiele jak dla mnie😅 jakbym wiedziala, że tak ciężko zajść w ciążę to nawet bym nie sprawdzała kiedy są dni płodne i niepłodne (gdy nie planowaliśmy być rodzicami) tylko korzystała na maksa a i tak pewnie bym wpadła po wieeeelu miesiącach a może i w ogóle 😅 a tak to człowiek myślał, że trafi w dni płodne o i już, od razu dzidzia.
 
***** mać za przeproszeniem. Owulacji planowo idealnie w weekend a narzeczony na antybiotyku i różnych lekach z powodu jakiejś wysypki. Mam dość. Antybiotyki na pewno wpłyną na nasienie.
Mój brał antybiotyk i mial gorączkę 40 stopni w grudniu. Pod koniec stycznia będę testować i zobaczymy czy będą sprawne te plemniki i coś z tego będzie. Nie wytrzymałabym czekać 3 miesiące a tyle właśnie trwa cały proces spermatogenezy. Ktoś tu kiedyś wspominał, że podczas choroby udało się zmajstrować zdrowe dziecko więc nie czekałam zbyt długo i też zabrałam się za robotę😅
 
Skąd ja to znam... Trzymam kciuki. Ja już wiem, że owulacja była i czekam. Czytałam, że seksy dzień przed owulacją to jakieś 33% szans na ciążę więc to i tak niewiele jak dla mnie😅 jakbym wiedziala, że tak ciężko zajść w ciążę to nawet bym nie sprawdzała kiedy są dni płodne i niepłodne (gdy nie planowaliśmy być rodzicami) tylko korzystała na maksa a i tak pewnie bym wpadła po wieeeelu miesiącach a może i w ogóle 😅 a tak to człowiek myślał, że trafi w dni płodne o i już, od razu dzidzia.
Ej ale ja tak raz miałam 😂jeden jedyny seks w dzień niby owulacji 🫣uznaliśmy że jak ma być to będzie ale byłam przekonana że nic z tego, no ale cp. A potem jak chciałam powtórzyć złotego strzała to już zapomnij 😂😂😂😂😂
 
Jutro w końcu mam wizytę u ginekologa. Dzięki temu, że teoretycznie wyłapałam owulację mam duże nadzieje co do tego cyklu. Trochę się boję, że jutro usłyszę że jednak jej nie było i czar pryśnie 😅 z drugiej strony też boję się że owulacja była, usg to potwierdzi a i tak się nie uda i znowu będę przygnębiona. I tak źle i tak niedobrze 😥
Będzie dobrze 🤞🤞🤞
 
Mój mąż miał gorączkę w owulację i z tego sexu mamy syna 😁 Mówi że w mękach go robił 😂
Jag GIF by Big Brother
 
Ej ale ja tak raz miałam 😂jeden jedyny seks w dzień niby owulacji 🫣uznaliśmy że jak ma być to będzie ale byłam przekonana że nic z tego, no ale cp. A potem jak chciałam powtórzyć złotego strzała to już zapomnij 😂😂😂😂😂
Wszystkim Nam życzę złotych strzałów w takim razie😅 ale zakończonych dzidzią. My seksy dzień przed owulacją i w dzien owulacji, ale mieliśmy wcześniej 7 dni abstynencji i mam nadzieję, że przez to plemniki nie straciły na ruchliwości 😅 A masz pewność, że teraz też trafiacie w owulacje?
 
reklama
***** mać za przeproszeniem. Owulacji planowo idealnie w weekend a narzeczony na antybiotyku i różnych lekach z powodu jakiejś wysypki. Mam dość. Antybiotyki na pewno wpłyną na nasienie.
Boisz się, że do zaplodnienia w ogóle przez to nie dojdzie czy o to, że dziecko nie będzie zdrowe przez ewentualnie uszkodzone plemniki? O ile to ma na to jakiś wpływ
 
Do góry