reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczniowe II kreski - babyboom2021!

Oj tak, ja aktualnie kończę mały urlop nad morzem. Wszystkie knajpy zamknięte, jedzenie na wynos, człowiek chętnie usiadlby wypił kawę wśród ludzi :) aczkolwiek jak pomyślę o poniedziałkowym powrocie do pracy i tłumu ludzi to cenię sobie tą ciszę i spokój teraz :p
 
reklama
Cześć dziewczyny 🙂
W temacie palenia mogę coś podpowiedzieć 🙂 kiedyś paliłam bardzo dużo aż w końcu postanowiłam coś z tym zrobić i przeczytałam książkę "Prosta metoda jak skutecznie rzucić palenie" Allen Carr nie palę już wiele lat. To wszystko siedzi nam w głowie a dzięki tej książce dotarło to do mnie i jestem mega szczęśliwa 😁
Polecam !
 
Cześć dziewczyny 🙂
W temacie palenia mogę coś podpowiedzieć 🙂 kiedyś paliłam bardzo dużo aż w końcu postanowiłam coś z tym zrobić i przeczytałam książkę "Prosta metoda jak skutecznie rzucić palenie" Allen Carr nie palę już wiele lat. To wszystko siedzi nam w głowie a dzięki tej książce dotarło to do mnie i jestem mega szczęśliwa 😁
Polecam !
Wiele dobrego słyszałam o tej książce, podobno naprawdę działa cuda czyli coś czym dla palacza jest kompletne rzucenie palenia 🤣 Aż chyba w końcu sama po nią sięgnę, bo już od dawna te decyzję przekładam 🙈
 
Wiele dobrego słyszałam o tej książce, podobno naprawdę działa cuda czyli coś czym dla palacza jest kompletne rzucenie palenia 🤣 Aż chyba w końcu sama po nią sięgnę, bo już od dawna te decyzję przekładam 🙈
Nie zwlekaj. Na prawdę polecam. Znam kilka osób którym też się udało 🙂
Podczas czytania ważne jest skupienie i czytanie ze zrozumieniem. Trzymam kciuki ✊
 
Apka nazywa się "rzuć palenie" [emoji23]
Ja przestawiłam się zwykłych papierosów (po 10 latach ponad paczki dziennie) na iqosa. Paliłam go 8 msc, a później reciger i nie pale [emoji16] próbowałam nawet niedawno i wiem, że nie wrócę bo... Już nie umiem palić [emoji23][emoji23][emoji23] dusiłam się jak dziecko
 
DZIEWCZYNY MUSZĘ TO NAPISAĆ.
Wiele z Was pisze, ile siedzi w głowie. i Wiecie co?
Trafiłam tu przypadkiem, z pytaniem nie dotyczącym nawet mnie a że zaczęłam starania o dziecko to przycupnęłam na dłużej.
To są moje pierwsze cykle starań, w głowie mojej mało jeszcze siedzi.
Nie mierze temperatur, nie robię testów owu - bynajmniej na tę chwilę, nie wykluczam że z czasem to się zmieni.
Ale jak czytam historie niektórych z Was, wasze spostrzeżenia, Wasze podejście i Wasze metody walki z bladymi testami uważam, że faktycznie dużo siedzi w głowie.
Myślę, że warto tu być, pogadać, popisać, zapytać o coś, ale niektóre dziewczyny jak nie widza u siebie objawów, które widzi inna już szaleją że coś jest nie tak.
Ja jestem po poważnej operacji, mój lekarz na swój sposób mnie wspiera, ostatnio owu była potwierdzona przez gina, małpy przychodzą po takim czasie brania tabsów w miare dobrze. Ostatniio doktorek powiedział, że mam nawet nie robic domowych testów tylko kilka/kilkanaście dni po spodziewanej miesiączce iść na bete.
Osobiście, bardzo pragnę zajść w ciążę, ale nie myślę o tym non stop, ograniczam alkohol, pije dużo wody, biorę witaminy i suplementy, ale poza tym nic.
Teraz wzięliśmy się na sposób że nie będziemy nic monitorować, żadnych aplikacji (oby się udało, bo czasem jedno się mówi drugie robi) i przyjmiemy metodę co 2 dzień.
Popatrzcie pod kątem ludzi którzy adoptują dzieci, niektórzy starają się latami, aż w koncu odpuszczają, decydują się na adopcję, i z automatu w głowie odpuszczają temat zajścia, i nagle bum - ciąża.
I pomyślcie, czy warto tak szaleć z tymi testami, z ta temperaturą, czy nie lepiej zająć się czymś miłym i po prostu działać, odpuścić w głowie.
Wszystkim nam życzę tych upragnionych dwóch kresek, wspierajmy się rozmawiajmy, pytajmy, ale może wrzućmy na luz?


Właśnie co do nakręcania się, do następnego cyklu mam zamiar podejść zupełnie na luzie, zero testów, zero sprawdzania, doszukiwania się objawów. Po prostu co ma być to będzie, chyba tak będzie łatwiej 😇
 
Zgadzam się z Wami, że nie powinniśmy się tak nakręcać ale to jest trudne. U nas na przykład sytuacja wygląda tak, że mój maz jeździ zawodowo więc jest tylko w domu od piątku do poniedziałku i przez ostatnie pół roku co miesiąc czułam owulacje ale nie trafialiśmy w najważniejsze dni bo go nie bylo a teraz w styczniu kiedy specjalnie wziął tydzień wolnego żebysmy mogli próbować po usg jest średnia szansa w tym cyklu. I jak tu się nie flustrowac, no jak..
Mój mąż pracuje za granicą i też kiepsko z terminami przytulania , był teraz grudzeń i styczen więc jak jutro przyjdzie @ to jeszcze jedna szansa będzie a potem to kiepsko będzie... listonosz odpada bo u nas chodzi kobieta 😂 Czekam na @ nie testuje jutro bo jestem po 3 testach które były blade tylko jak podeschły to pojawiła się druga kreska. Niech się dzieje co ma być....
 
Dzieki :) progesteronu nie chce robic, bo ostatnio przy wartosci 6 normalnie mialam owu, a przyjmuje sie, ze od 10 mozna potwierdzic. Ogolnie jestem poddenerwowana staraniami, jest juz ponad pol roku, a tu biel za bielą. Wiem, ze nie mam na to wplywu, ale boje sie kolejnych rozczarowan
Kochana to mój 26 cykl starań, walczę dalej 😁
Tobie też życzę dużo siły 😘
 
reklama
Zgadzam się chociażby z @Gwiazdka94 .
Ciężko się jest wyłączyć i nie myśleć.
Ja się wyłączyłam i nie myslalam o ciąży przez ponad 2 lata i ze co ma być to będzie, albo będzie ciaza albo nie :)
Jednak długie cykle i chec poznania tej przyczyny nie pomagają, późniejsze zdiagnozowanie pcos i wtedy zaczelam się już zastanawiać nad tym konkretniej, i jakoś monitorowanie cyklu i śledzenie wizyt i przystosowywanie pracy do wizyt co nawet kilka dni! Wręcz zmuszają do obserwacji własnego ciała i ciągłego myślenia o tym..
Osobiście temp nie mierze, na śluz nie patrze, jedyne co to zaczelam testy owu robic i ups, jakos ciiiiezko bylo mi się dopatrzeć jakiegokolwiek pozytywu i tez wywaliłam obserwacje do kosza i wkroczył w/w monitoringi u gine 🤷‍♀️
Aczkolwiek rozumiem sens postu i naprawdę staram się wyluzować, tak jak to było przez ost 2 lata 😛 I myślę że nie jedna z nas tez próbuje, z różnymi skutkami, ah te baby 😛
 
Do góry