reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Styczniowe II kreski - babyboom2021!

reklama
Gratuluję @Ewuuu! Śliczne, wyraźne kreseczki, będziesz badała betę?
No właśnie, kiedy się nie myśli lub trochę poddaje to wszystko przychodzi nagle i niespodziewanie ale jak to zrobić to też nie wiem 😋
Ja też po każdym nieudanym cyklu mówię sobie: dobra odpuszczam, mam dość, nie będę się nakręcać, nie będę myśleć, nie wychodzi to nie, trudno. A gdy tylko zaczynają się dni płodne to to działa automatycznie, a już bliżej terminu @ choć nie chcesz i starasz się nie myśleć wyluzować to nie idzie. 🤦‍♀️🤷‍♀️
 
Ja też po każdym nieudanym cyklu mówię sobie: dobra odpuszczam, mam dość, nie będę się nakręcać, nie będę myśleć, nie wychodzi to nie, trudno. A gdy tylko zaczynają się dni płodne to to działa automatycznie, a już bliżej terminu @ choć nie chcesz i starasz się nie myśleć wyluzować to nie idzie. 🤦‍♀️🤷‍♀️
To ja mam podobnie 😉😉
 
Gratuluję! Podziel się swoimi strategiami, zawsze chętnie czytam o dodatkowych pomocniczych suplementach, może częstości i kiedy itd 😊
Kochane moje... mam dylemat
W tym tygodniu dwa razy spisywałam alkohol(grzaniec i winko) dwa kieliszki
Odpuściliśmy w tym miesiącu a dziś jak zrobiłam test oniemiałam 🙏🏻
Martwię się, ze spisywałam ten alkohol.
Pomóżcie 🙏🏻
 
O tym przed chwilą pomyślałam. O Naszych staraniach sprzed 3miesięcy. Ja zaczęłam wtedy zabawe z testami owu, bardziej wtedy pilnowałam Flo i wszelkich aplikacji z kalendarzykami, denerwowałam, stresowałam. Tak bardzo o tym myślałam, że dużo płakałam z tej bezsilności. Wiele myśli mi przechodziło przez głowę, m.in że to tak niesprawiedliwe, że Ci którzy tak bardzo chcą, starają się i nie wychodzi nic, a że tak określę wpadek jest mnóstwo - co jednych cieszy, a dla innych to wręcz dramat jest. Nie mogłam ustawić głowy wtedy na to "nie myślenie" ... ale po grudniu miałam już dość tej swojej spiny i jakoś od tamtego okresu czas upływał mi nie tak przeraźliwie na przeliczaniu owulacjg, dni cyklu. Oddaliłam myśli jakoś od tego tematu, ale naprawdę nie wiem jak, bałam się też że zacznę mieć problemy w pracy i jeszcze przez roztargnienie ją stracę. Postawiłam się do pionu. Baraszkowania były tylko dwa. 5dni przed owu, i na luzaku dzień po. Gdzie nie nastawiałam się na to, że zobacze pozytywny test. Przestałam tez jesc ananasa i suszone morele[emoji1787][emoji23][emoji23] a tak tego pilnowałam szczególnie w grudniu. Dzisiejszy dzień jest przełomowy. Jak zobaczę dwa wyniki bety wtedy będę na pewno spokojniejsza [emoji4]
Pięknie [emoji7] GRATULACJE!!!! Spokojnej i nudnej ciąży [emoji8][emoji8][emoji175]

A więc coś w tym jest ze ciąża pojawia się wtedy kiedy odpuszczamy i najmniej się jej spodziewamy. [emoji6] Tylko jak tego dokonać i nie myśleć... odpuścić...
 
Dziękuje! [emoji4][emoji847]Nie jestem w stanie powiedzieć jak. Chyba miałam już dosc swojej schizy w tym temacie. Tak bardzo czekałam na kolejne cykle, testowania... i był zawód za zawodem i śnieżna biel. Zajęłam się świętami, miałam dużo na głowie (gastronomia) i potem już święta, nowy rok... prawie tydzień wolnego. Odpoczywałam i nie przyszło mi do głowy testować wcześniej. Jeszcze dzis sprawdzałam ile dpo już mogę być by można było w ogóle siknąć. Zaryzykowałam i wynik pojawił się po niecałej 1minucie a minutnik ustawiłam na 3.[emoji38][emoji16]
Gratuluję @Ewuuu! Śliczne, wyraźne kreseczki, będziesz badała betę?
No właśnie, kiedy się nie myśli lub trochę poddaje to wszystko przychodzi nagle i niespodziewanie ale jak to zrobić to też nie wiem [emoji39]
 
Tak chcę zbadać, to pozwoli mi poczuć się w pewnym stopniu pewniej. A na wizytę u ginekologa to za wcześnie raczej. Poczekam pewnie z 2-tygodnie i umówię wizytę o ile będą gdzieś wolne miejsca[emoji854]
Gratuluję @Ewuuu! Śliczne, wyraźne kreseczki, będziesz badała betę?
No właśnie, kiedy się nie myśli lub trochę poddaje to wszystko przychodzi nagle i niespodziewanie ale jak to zrobić to też nie wiem [emoji39]
 
reklama
O tym przed chwilą pomyślałam. O Naszych staraniach sprzed 3miesięcy. Ja zaczęłam wtedy zabawe z testami owu, bardziej wtedy pilnowałam Flo i wszelkich aplikacji z kalendarzykami, denerwowałam, stresowałam. Tak bardzo o tym myślałam, że dużo płakałam z tej bezsilności. Wiele myśli mi przechodziło przez głowę, m.in że to tak niesprawiedliwe, że Ci którzy tak bardzo chcą, starają się i nie wychodzi nic, a że tak określę wpadek jest mnóstwo - co jednych cieszy, a dla innych to wręcz dramat jest. Nie mogłam ustawić głowy wtedy na to "nie myślenie" ... ale po grudniu miałam już dość tej swojej spiny i jakoś od tamtego okresu czas upływał mi nie tak przeraźliwie na przeliczaniu owulacjg, dni cyklu. Oddaliłam myśli jakoś od tego tematu, ale naprawdę nie wiem jak, bałam się też że zacznę mieć problemy w pracy i jeszcze przez roztargnienie ją stracę. Postawiłam się do pionu. Baraszkowania były tylko dwa. 5dni przed owu, i na luzaku dzień po. Gdzie nie nastawiałam się na to, że zobacze pozytywny test. Przestałam tez jesc ananasa i suszone morele[emoji1787][emoji23][emoji23] a tak tego pilnowałam szczególnie w grudniu. Dzisiejszy dzień jest przełomowy. Jak zobaczę dwa wyniki bety wtedy będę na pewno spokojniejsza [emoji4]
Bardzo się cieszę z Twojego Szczęścia 😍 i napewno będzie wszystko dobrze 🤞🤞
być może przez te intensywne myślenie się jakoś blokujemy. Tylko przeliczenia, kiedy dni płodne, kiedy owu itd. No ale jesteśmy tylko ludźmi, i niestety ale nie idzie wyłączyć myślenia w kategorii : starania / ciąża. A szkoda 😁
 
Do góry