Hejka, u nas wczoraj przebiła się prawa górna jedynka, pewnie zaraz będzie się przebijać lewa. Ogólnie horror, bo młody od zeszłego czwartku nie chce jeść, gorączkuje, co chwile płacze i tylko na rączkach, tak mu dają te ząbki popalić... Mam nadzieję, że to minie, bo już psychicznie i fizycznie siadam. Dzisiaj spalam jakoś dwie godziny w nocy, bo ten nie dość że zasnął przed 22 (!!!) pierwszy raz od urodzenia, to o 23 obudził się z płaczem i do 3 nosiłam go na rękach, bo co mi usnąl i chciałam go odłożyć do łóżeczka albo do nas do łóżka to wrzask jeden wielki i tyle... U męża też nie chciał być na rękach, tylko u mamy i koniec. W końcu się ocknęłam i po 3 dałam mu paracetamol to pospalismy do 5 i od tamtej pory na nogach...