jeżyk, ja właśnie nie trawię słodkiego, jedynie szampan, a tak piwo z sokiem czy piwo smakowe to dla mnie dramat, jak piłam Karmi na laktację, to normalnie ze łzami w oczach
Indi, ja też totalnie nie czułam, że był Sylwester, dzień jak co dzień
Mommy, no cóż, jako osoba zatrudniająca pracowników wiem, w jakim poważaniu ludzie mają pracę
Tylko płakać, że nie ma pieniędzy, nie ma pracy, ale dupę ruszyć to już się nie chce
Doggi, ja to nie wiem, ale weź no Ty się wreszcie rozpakuj, żeby mieć święty spokój
bada, kciukasy!!!
U mnie nocka nawet OK, poszliśmy spać tuż po północy, wstaliśmy przed 8, Młoda tylko raz obudziła się na półgodzinny kaszel.
Za to czuję się, jakby mnie walec rozjechał, za oknem syf, w TV nic, dramat
I od rana szyja kłuje, ale już mi wszystko jedno, dotrwałam do 2015, mogę rodzić choćby zaraz, rzygam już tą końcówką ciąży, zwłaszcza, że znikąd pomocy i wsparcia