reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczeń 2015

Hah T na samym początku stwierdził, że dzidziuś nie może mieszkać w brzuszku bo ... uwaga, uwaga ... w brzuszku jest CIEMNO!! :-D:-D:-D jakoś go przekonałam, że dzidziuś dużo śpi i lubi jak jest ciemno :-p

RenataT ja tak z tym nagazowaniem w niedziele mialam, ludu ruzyć sie nie mogłam, bo aż mnie zatykało. Przerzuciłam się diete z większą ilością błonnika, czyli rąbie płatki owsiane otręby i inne musli i jest już wyraźnie lepiej :)
 
Ostatnia edycja:
reklama
haha żelka niezly te twoj synek.

Oskar przez pepek sie porozumiewal z poprzednim fasolem. i ten fasol powiedzial mu ze jest dziewczynką.a ciemnosci sie nie bal. bo O swiecil mi w brzych latarką.

z tą dietą to chyba tez bede musiala. Kiedyś bylam bo miewalam problemy natury gazowej :) ale teraz to mam dosc. bo nawet jakbym chciala to tak boli ze sie nie napne.
 
Renata u Nas zawyrokowane przez T ze ma być Sisio (Krzysio) najlepszy przyjaciel i największy łobuz w przedsko :sorry:
 
maksika to go oświeć, że jak się urodzi siorka to będzie musiał kawalerów odganiać :-D
 
RenataT ja mam problemy np po blonniku, nie mogę też pić soku pomarańczowego z miąższem ;(( ale ja to zawsze jest wszystko na opak w końcu jestem rakiem :)
 
Zelka haha no bede musiala ta taktyke zastosowac;-) ale i tak juz pomalu akceptuje choc na poczatku to byl foch, no ale coz do tej pory to kochany synus, jedynak a teraz juz nie sam:happy: ale jakos to ogarniemy.
dziewczyny tak z innej beczki macie problemy z wyproznianiem bo ja ostatnio meki przechodze w kibelku, na nic jogurty, sliwki suszone, kurde bieda
 
Mi sie strasznie zaczyna chcieć owoców i warzyw, się smieje że trwae niedługo będe jeść. Pewnie mi jakiś witamin brakuje, Musze sobie kupić jakiś femibion albo inne dziadostwo dla ciężarówek.

A w ogóle słyszałyściem jest coraz więcej informacji na temat sztucznej suplementacji witamin i związanej z tym podwyższonej wagi urodzeniowej dzieci? Mój syn ważył 4200 i teraz lekarze mnie straszą, że waga drugiego malucha może sięgnąć 4.5 kg! :szok:

maksika nie ja z wypróżnianiem nie, tylko te cholerne bąbelki jeżdżące po brzuchu, czasami się łapie na myśli, że to jak pierwsze kopniaki malucha :p a to tylko bączki :D
 
Ostatnia edycja:
Żelka mnie o tym ostrzegała lekarka jak byłam z Olą w ciąży, żeby sobie odpuścić te wszystkie witaminki bo potem dzieci rosną jak szalone :/ i brałam tylko kwas foliowy i pod koniec żelazo (mam problemy z anemia) i Ola ważyła 3100 wiec przy porodzie luz ;)

Maksika ja nie mam kłopotu chyba ze błonnik zjem to wtedy ból okropny i tego typu kłopoty. Ale jak już wspomniałam u mnie na opak wszystko a to za sprawą mojej ciekawej choroby
 
reklama
A wiecie jaka mam szaloną koleżankę? Urodziła SN chłopaka 5,5 kg i 62cm!!!!!!! Normalnie urodziła 3miesiace dziecko ;) normalnie do końca życia będę się kłaniać na jej widok ;)
 
Do góry