Doggi nasz robił to samo, a to był mały kundelek. W grudniu zjadł nam łóżko.
W końcu kupiliśmy mu specjalną klatkę, w której zamykalismy go jak wychodziliśmy. Niestety i tą klatkę rozwalił więc oprócz standardowego zamknięcia wiązaliśmy ją jeszcze sznurkiem.
Przynajmniej chałupa była cała jak wracaliśmy do domu.
Wysłane z mojego GT-I9300 przy użyciu Tapatalka
W końcu kupiliśmy mu specjalną klatkę, w której zamykalismy go jak wychodziliśmy. Niestety i tą klatkę rozwalił więc oprócz standardowego zamknięcia wiązaliśmy ją jeszcze sznurkiem.
Przynajmniej chałupa była cała jak wracaliśmy do domu.
Wysłane z mojego GT-I9300 przy użyciu Tapatalka