reklama
nieobecna87
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 26 Maj 2014
- Postów
- 894
Ja na zniszczone włosy mogę polecić zwykłą, najtańszą odżywkę bez spłukiwania. Nakładam wieczorem na włosy (jakieś pół opakowania), zakładam czepek i idę spać. Rano zmywam. Teraz robię tak raz na tydzień lub raz na 2 tygodnie, ale przy mocno zniszczonych włosach (gdy schodziłam z czarnych do mojego blondu), robiłam tak codziennie przez kilka dni.
Agus - trzymam kciuki!
I trzymajcie też kciuki za mnie, wizyta o 17.20 (dopiero tak późno bo Mąż uparł się, że skoro w pierwszej ciąży był na każdej wizycie to i teraz żadnej nie odpuści)
Agus - trzymam kciuki!
I trzymajcie też kciuki za mnie, wizyta o 17.20 (dopiero tak późno bo Mąż uparł się, że skoro w pierwszej ciąży był na każdej wizycie to i teraz żadnej nie odpuści)
Nulini
Po prostu szczęśliwa!
W liceum uwielbiałam (...) Musierowicz
UWIELBIAM!!! Mam kilka książek z Jeżycjady, ale całej kolekcji nigdy nie udało mi się pochłonąć :-(
jezyk, usunięte ;-)
Też dziś wizytuję, ale nie martwię się samą wizytą, tylko tym cholernym L4, no i poznaniem nowego gina
Witam po długiej przerwie.
Niestety nie jestem w stanie Was nadrobić.
Wesele i poprawiny się udały ☺
Dzieciaki się wyszalały, my też trochę potańczyliśmy.
Za to w niedziele jadąc na wesele zaczęło nam coś walić w kole.
Obstawiam na 98% łożysko i jestem tym bardziej wkurzona, bo przed samym wyjazdem je wymieniliśmy. No i mam nadzieje, że mechanik nam je dzisiaj wymieni, bo jutro wyjeżdżamy i chyba zawału dostane jak będę miała jechać 500km z rozwalonym łożyskiem :-/
Trzymam mocno kciuki za wszystkie wizytujące
Niestety nie jestem w stanie Was nadrobić.
Wesele i poprawiny się udały ☺
Dzieciaki się wyszalały, my też trochę potańczyliśmy.
Za to w niedziele jadąc na wesele zaczęło nam coś walić w kole.
Obstawiam na 98% łożysko i jestem tym bardziej wkurzona, bo przed samym wyjazdem je wymieniliśmy. No i mam nadzieje, że mechanik nam je dzisiaj wymieni, bo jutro wyjeżdżamy i chyba zawału dostane jak będę miała jechać 500km z rozwalonym łożyskiem :-/
Trzymam mocno kciuki za wszystkie wizytujące
agulqa_b
Fanka BB :)
hej dziewczyny!
na początku witam cypisiątko
za wszystkie dziś wizytujące i za samą siebie trzymam kciuki i życzę spokoju. ja dziś od rana w nerwach, wczoraj wieczorem po 2dniowej przerwie znów zaczęłam plamić więc czarne myśli powróciły ;(
co do zwierząt, kotów akurat nie lubię, mam złe wspomnienia z dzieciństwa, za to pieski uwielbiam choć nie wiedzieć czemu po tym jak moja fanta zdechła boje się w zasadzie każdego psa, małego i dużego. u teściów mamy pieska, całkiem duży jak na blok ale kochany tylko zazdrośnik straszny
za oknem ładne słoneczko, a ja kolejny dzień w domu bo znów strach przed ruszaniem się z łóżka
na początku witam cypisiątko
za wszystkie dziś wizytujące i za samą siebie trzymam kciuki i życzę spokoju. ja dziś od rana w nerwach, wczoraj wieczorem po 2dniowej przerwie znów zaczęłam plamić więc czarne myśli powróciły ;(
co do zwierząt, kotów akurat nie lubię, mam złe wspomnienia z dzieciństwa, za to pieski uwielbiam choć nie wiedzieć czemu po tym jak moja fanta zdechła boje się w zasadzie każdego psa, małego i dużego. u teściów mamy pieska, całkiem duży jak na blok ale kochany tylko zazdrośnik straszny
za oknem ładne słoneczko, a ja kolejny dzień w domu bo znów strach przed ruszaniem się z łóżka
reklama
nieobecna87
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 26 Maj 2014
- Postów
- 894
agulqa - raczej Cię to nie pocieszy, ale ja plamię mocno już 3 tygodnie i 1 dzień bez żadnej przerwy (z jednym mocnym krwawieniem). Mimo, że biorę duphaston 3 razy dziennie. Ty przynajmniej znasz przyczynę - krwiak, a u mnie nie wiadomo o co chodzi. Musi być dobrze!
Zazdroszczę zwierzaków w domu. Od zawsze były u mnie koty (ostatni został uśpiony 2 miesiące temu ze względu na raka przełyku). Ale teraz nie wyobrażam sobie mieć kota z 2 powodów - wszystko podrapane (nigdy nie udało mi się żadnego kota nauczyć korzystania z drapaka), no i wszędzie włosy. Próbowałam Męża namówić na sfinksa, ale powiedział, że nie dotknie łysego kota. Zazdroszczę za to ragdolli, piękna rasa!
Zazdroszczę zwierzaków w domu. Od zawsze były u mnie koty (ostatni został uśpiony 2 miesiące temu ze względu na raka przełyku). Ale teraz nie wyobrażam sobie mieć kota z 2 powodów - wszystko podrapane (nigdy nie udało mi się żadnego kota nauczyć korzystania z drapaka), no i wszędzie włosy. Próbowałam Męża namówić na sfinksa, ale powiedział, że nie dotknie łysego kota. Zazdroszczę za to ragdolli, piękna rasa!
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 6 tys
- Wyświetleń
- 277 tys
- Odpowiedzi
- 0
- Wyświetleń
- 331
- Odpowiedzi
- 4 tys
- Wyświetleń
- 295 tys
Podziel się: