wow Mamuśki, ale nastukałyście stron, nie wiem, czy zdołam nadrobić! Ja dzis w nocy przez wiatr też nie spałam, od 4 do 7:30...;/ nawet na forum weszłam, i nie tylko ja , jak sie okazało, spać nie moge, w dodatku moja chłopina o 2 wróciła i tak chrapał...;/ ale nie chciałam go prać, bo wiedziałam ze rano znow musi do pracy. Moje dziecko usneło obok mnie ze 40 min temu wiec bedzie wieczorna masakra;/ My mimo wiatru zaliczyłyśmy godzinny spacer, oczywiscie pranie, sprzatnie i odkurzanie i mycie podłogi, ba nawet posciel zmieniłam. Daggi zastanawiam sie, ktora z nas pierwsza urodzi;p My obie 40 +
ja 40 +5, dzis raczej nie urodze, ale moze jutro???? Żeby było śmieszniej jutro mój tato ma urodziny, a pare msc temu snilo mi sie, że urodziłam rano 4 lub 5 stycznia, a za oknem świeciło słonko..hehe. Powiem Wam, że dzis wiecej skurczów, dłuższych i bardziej bolesnych, brzuch moment twardnieje i tak w doł ciagnie??? Chciałabym do rana wytrzymać z jazda do szpitala, Młodą bym do siostry dała a mąż by sie wyspał po pracy, zaraz ide dopakowac kosmetyczke i poszukac wreszcie mlecznych cyckonoszy.
Dziewczyny z Krakowa, ja rodziłam w Narutowiczu i wtedy było super, tylko, ze miałam własną położna i wykupiona sale 1 os tez bardzo dobre warunki. Byłam tam na ktg , bo mi moj lekarz kazał, i za kazdym razem spotkałam sie z bardzo niemiłym personelem, wprost pytano mnie, po co przyjechałam, przeciez nic mie sie nie dzieje, są zmeczeni, ech...bardzo mi przykro było;/
P.S jak wkleić suwaczek? przepraszam, jestem bardzo nie komputerowa;/