Hej dziewczyny!!! Mam nadzieje, ze wszystkie mamy i dzieci wysłane
Ja średnio, snily mi się dziwne rzeczy. To harczal w nocy jak stary cap.
Wstalam rano i dotarło do mnie, że mamy za półtora tygodnia przylatuje a ja nie mam dla niej pościeli, wiec musze jechać znów do sklepu, ale i tak choinkę trzeba zakupić to za jednym zamachem, no i prezenty dla dzieciaków.
Do tego zostałam perfidnie wmanewrowana w sylwestra, niby tylko trzy osoby, ale znów trzeba będzie coś zrobić, sprobuje się z tego wymigac i mam nadzieje, ze mi się uda. Do tego mój jakże inteligentny T siedział dwa tygodnie w domu na d.upie, ledwo udało mi się wyprosic go żeby zalepil dziurę w ścianie i położył silikon w łazience, miał zrobić porządek w ogrodzie i samochodzie, a wczoraj mu się przypomniało ze musi blaty podocinac w kuchni bo lodówka która kupiliśmy nie wejdzie tak jak on chce
...
Tymczasem zabieram się za szykowaniem, lecę na zakupy później się odezwę i napisze co kupilam dzieciakom
wszystkie miłego dnia zycze