Styczeń 2015

[sprite]

sama z siebie ryłam

Laski, na grudzień przed świętami potrzebuję prezent do kumpeli z okazji ślubu (ten ślub w Afryce). problem w tym, że:
- kasy nie dam, bo nie mamy takiego zwyczaju z kumpelą (zawsze robimy sobie prezenty),
- to nie jest osoba, która "planuje dom", więc wszystkie garnki, sztućce, agd itp. odpadają. dla przykładu: śpi na materacu, bo po co jej łóżko...
- chcę, aby mogła to zabrać ze sobą, bo to również ma być prezent dla Jej męża (ja nie lecę na ślub).
- budżet do 500 zł.

już myślę nad tym prezentem dłuższy czas i w sumie coś wymyśliłam, ale może macie coś lepszego?

mój typ: Fuji instax MINI 8 NOWY Warszawa od ręki BIAŁY (4665518817) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. + jakiś album na zdjęcia z pakamery np. Album na Ślub z GOŁĄBKAMI - scrapbooking - albumy i notesy - Pakamera.pl tylko w jakimś innym klimacie, nie taki babciny
hmm... he?
z góry dzięki ;-)

 

[LayDeeK]

Ha! Zanim doczytalam do miejsca z linkiem tez pomyślałam o jakimś aparacie.

 

[agulqa_b]

Doggi wlasnie mnir uswiadomilas ze zaraz zaczynam 29tc...

Alecta ja tez do sierpnia musze schudnac bo ja prawdopodobnie na swoj slub to juz w ogole :/

Maca i slodkosci moge jesc ciagle. Teraz na szczescie budzet ogranicxony wiec staramy sie omijac

 

[Doggi]

Agulqa_b no właśnie to szaleństwo ja za 3 czy tam 4 dni zacznę 28tc i nie ogarniam bp przecież dopiero czekałam na polowkowe i wtedy to juz była taka "zaawansowana" ciąża a teraz matko jedyna niby ten czas tak wolno płynie a jednak zapier***a jak głupi!


Sprite aparat super sprawa!!

 

[alecta]

Sprite też uważam, że aparat to super sprawa.

Kuźwa ja chcę zasnąć wrrr

 

[Megami]

Aparat ciekawy pomysł :-)

Spaaaaaaaaać... :-\

 

[alecta]

Megami weź mi nic nie mów...
Nie wiem, o której zasnęłam, ale na pewno było późno, a mój mąż nie wiem jak to zrobił, że jak wstawał przed 6 to wszyscy obudzili się razem z nim.
Muszę koniecznie z ginem o tych problemach ze snem pogadać, bo ja nie wyrobię do stycznia :'(

 

[LayDeeK]

Dzien Dobry
Miałam dzis sen...
Śniło mi się, że grałam w Zbuntowanym Aniele...
Wywalałam z domu DiCarlów te chudą szczapę ( nie pamietam jej imienia, ale mówią na nią Żyrafa). Chowałam sie z Mili przed Ivo. Pani starsza bardzo mnie pochwaliła. Na koniec zrozpaczona Żyrafa płakała przed domem i wyznała prawdę... Że tak naprawdę ma na imię JOLA!!!! <ściana>.

Idę się pier*****ć patelnią w łeb!

 

[alecta]

LayDeek ja przez mój krótki sen zdążyłam wylądować w Kanadzie z tajną misją odkrycia co tak na prawdę kryje się pod fabryką słodyczy.
Oczywiście ktoś mnie zdemaskował i musiałam uciekać przed złoczyńcami...

 

[LayDeeK]

Fabryką słodyczy ... Hmm brzmi dobrze :-)