Nulini
Po prostu szczęśliwa!
Nulini mloda poteskni troche i jak wrocisz bedzie grzeczna i pomocna ;-)
Oj, ona to tak naprawdę anioł wcielony, bardzo grzeczne i pomocne dziecko :-) Nie licząc czasem histerii
Alicja, u mnie każdy chętny do pomocy, ale ja Młodą podrzucam tylko mojej rodzinie, do teściów nie mam zaufania Moi rodzice zawsze zostaną z Tosią, w końcu mnie samą dziadkowie do 6 roku życia wychowywali, bo tata pracował, a mama studiowała
agulqa, my wszędzie Młodą ciągaliśmy od małego, jedynie pierwsze ferie sobie darowaliśmy, ale nad morzem w sierpniu już byliśmy ;-) I wszelkie wyjazdy też z nią ;-)
No dobra, czas się ogarniać, zaraz do fryzjera jadę i w drogę ;-)
Miłego weekendu Mamcie i nie naskrobcie za dużo