reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczeń 2014 :)

reklama
Vinga, trzymam mocno kciuki! i wierzę, że będzie dobrze.
Akuku, myślę że to nie autyzm tylko bunt w obliczu zmiany. A do tego podejście pani, która nie lubi indywidualistow mu tego nie ułatwia. Musisz dużo z nim rozmawiać i tłumaczyć.
 
Ostatnia edycja:
Hej, az mnie zatkalo, takie tu klotnie, ale wiecie co? klotni mam po dziurki w nosie wsrod swoich sasiadek, wiec sie nie przylaczam :)

Vinga, trzymam kciuki!

Akuku, madrze prawisz :) ja zawsze pamietam o Adrianku, a to nie znaczy, ze inne dzieci sa mniej wazne, albo ze adoruje Fifke. Pamietam tez o Oliwce magsus, mimo ze treraz sie malo udziela, bo urodzila sie z dokladnie taka sama waga i wzrostem jak moj Leos :) i o Oliwce Salli, bo tez z 8 stycznia :) bliskie mi sa tez szczegolnie dzieciaczki Antos od Dony i Julka od Jagusi, bo my regionalnie blisko jestesmy :)
rozne sa powodu dla ktorych jedno dziecko zapadnie w pamiec bardziej niz inne ;) i nie ma sie co obrazac.
A jednak wzielam udzial ;)


Musze sie wam pozalic, u nas problem z niania, a raczej z reakcjami sasiadek na nianie :/ stare plotkary obmawiaja nas za plecami, ze jak wyjechalam na delegacje, to niania przychodzila rano, a nie wychodzila wieczorem :/ ze sciagnela obraczke. Ogolnie sensancje wesza. Ziarna prawdy w tym nie ma, wiem to ja, mąż, niania (pewnie sasiadki tez), ale takie obmowy sa naprawde nieprzyjemne :/ I nie wiem czemu, zawsze byly ok wobec nas, albo inaczej, zawsze wydawaly sie ok, teraz widze, ze cos im do glow bije :/ Niania jest dosc mloda kobieta, ale starsza od nas ponad 10lat, i nie w typie męża, ale to juz inny temat. Zaufanie miedzy nami jest i to najwazniejsze. Najgorsze, ze one twierdza, ze robia to z troski o mnie?!?!?!?!

U nas dzis okragla data, 9 miesiecy. Maz sie smieje, ze tyle samo na zawnatrz co wewnatrz ;) Mamy juz 4 zeby, raczkujemy na calego. AA, i kilka dni z rzedu po drugim sniadaniu sadzamy malego na nocnik i zawsze konczy sie to kupka! :)

Ogolnie dziecko jest lawiejsze z obsludze jak juz siadzie i stanie samo :) choc wymaga wiecej uwagi ;) cos za cos :)

Wczoraj kupilam Leosiowi parowki, takie super zdrowe, 93% miesa. Zajadal sie niesamowicie :) do tego pol bulki zjadl :)
Wiem, ze nawet takie miesne parowki maja sporo wrogow i odradza sie dawanie ich dzieciakom, ale stwierdzilam, ze sprobuje :)
Warto bylo dla tego usmiechu i mlaskania ze smakiem ;)

Dzis mamy pierwsze zajecia w szkole muzycznej, takie zajecia umyzakalniajace dla niemowlaczkow, zobaczymy czy sie malemu spodoba :)

Milego dnia wam zycze, u nas pogoda zapowiada sie super !!
 
Mirka, skoro masz zaufanie do męża a niania wieczorem wychodziła ;) olej te plotkary! Za chwilę znajdą nowy temat :)
Wszystkiego najlepszego z okazji 9 m-cy i gratki postępów!
Masz rację z parówkami - ja np nigdy bym takiemu maluchowi nie dała, ale ja wiem od strony produkcji co oznacza procent mięsa ;)
A no i zajęcia umuzykalniajace super sprawa!
A w temacie delegacji jeszcze - powiedz jak dałaś radę psychicznie bez Leosia i on bez Ciebie? Moja praca też wymaga często dłuższych wyjazdów i bardzo się tego boję :(

Miłego dnia dla Was!
 
Ostatnia edycja:
Siva pewnie masz racje z tym autyzmem ;) moj m tez nie lubi zmian ... reaguje nerwami na byle *******e...z tym ze jemu latwiej przetlumaczyc.

Mam pierwsze zamowienie na sobote na tort panienski...w sensie penis ktury bedzie trzymany reka i kajdanki obok.
Yhm coz klient nasz pan :) hahahaa zarcik.
 
A my dziś mamy Echo serca Laury. Trzymajcie kciuki
VINGA 3mam kciuki. To Święta prawda. Zdrowie najważniejsze. A czy mieszkasz daleko ode mnie? Bo tu jest taka kobieta co modli sie o zdrowie, szeptunka co pomaga. Odezwij się na prv na FB to ci powiem co i jak. Nam bardzo pomogła.
AKUKU siostry syn. Rówieśnik Alana ma tak samo. Pierwszy rok zerowki aniolek a teraz wciąż są skargi. W domu jest taki sam.
MIRKA swoich problemów nie mają to wymyślają. Coś im odpal, delikatnie i kulturalnie ale żeby zgasić je raz na zawsze ;)
U mnie też gadaja, może nie tak dosłownie, jak u ciebie. Na szczęście nie na mnie tylko że mąż tak wyjeżdża, bo druga babe tam ma!!! I to jego matka tak rozpowiada. W sumie mąż połowę roku jest tu a połowę tam. Zaufanie mam, ale wiadomo nie na 100% bo ją z tej zasady, że dla męża ufa się w 100% jak śpi obok ;)
Sto latek dla Leosia
 
reklama
Do góry