Verita hahaha. Ja to wogle prawie zdjec nie robie dzieciom...zapominam doslownie !! Dzis tylko zwazylam Emilka na naszej wadze i wskazuje 9600
Na fb mnie znajdziesz AgatasCakes.
Wiesz jak ja wsadze 15-20f w skladniki itd to nie chce siedziec za 15 f po nocach , gdzie lepienie figurek troche czasu zajmuje... choc nie mowie ze nie obnize troche cen na poczatek, bo w sumie jak maja ludzie zasmakowac inaczej
Ja w zyczeniach od Kasi dla Emilka nie widze zadnego kolka wzajemnej adoracji ;/ skalda zyczonka bo trudno zapimniec skoro nam sie dzieci w ten sam dzien urodzily...
Tak samo niemal kaxda z nas pamieta o kolejnym miesiac Adrianka Fifki bo urodzil sie pierwszy i tu tez nie ma zadnego wywyzszania Fifki... kazda z nas przezywala jego narodzinki
Ja kazda z was szanuje i staram sie odpowiadac kazdej jak tylko moge, ale nie raz sa tematy na ktore nie mam co odpowiedziec.
Ja wlasnie upieklam biszkopta zrobilam fruzeline, a jutro przeloze ciasto bo mam zamiar zrobic minionka 3d
Elema ja oczywiscie chce zostac
choc wiem ze i przeze mnie byl zgrzyt..
Ja nawet nie pamietam tej rozmowy o przedszkolu...?? Tzn pamietam ze rozmowa jakas byla ale co bylo pisane dokladnie nie...
Aaa i mam problem .. Alex caly zeszly rok byl grzeczny uwielbial szkole i swoja Pania, teraz w 2 klasie zmiana Pani jest niegrzeczny nie lubi Pani i corazbardziej nie chce chodzic do szkoly...
Pani przeszkadza ze Alex jak cos robi chce robic po swojemu...raz na samym poczatku nie pozwolila mu kolorowac maski tak jak on chcial tylko kazala na drugiej stronie wyklejac ..;/ on mi to dzis przypomnial wiec bardzo mu zasiadlo w pamieci..boje sie ze ona zgasi jego entuzjazm do nauki...
Pani mowi ze bi3ga krzyczy nie slucha... ale jak to tak ? Caly zeszly rok nie bylo z nim problemow zadnych...mysle ze ani Pani nie lubi Alexa ani on jej... nie wiem w sumie co mam robic...
Alex ogolnie ma taki charakter ze lubi jak jest wszystko po jego mysli, nie lubi zmian... nauczycielka uwaza ze on sie musi dostosowywac, ale przeciez nie kazde dziecko sie dostosowuje...tzn zrobi to ale trzeba znalezc do niego droge, a ona by chciala powiedziec i zeby on tak zrobil najlepiej nie wyrazajac swojego zdania... nie wiem co mam robic.
Dzis go mu mowil ze przeciez jest takim grzecznym chlopcem itd, a on ze nie ze sie mu w glowce inaczej zaprogramowalo... w domu jest jak zwykle..
Caly zeszly rok siadal kolo nauczycielki (jak sie uczyli literek itd) a teraz na poczatku tez tak siadal i teraz juz nie ..oddala sie...
Nauczycielka nie ma zastrzezen do jego nauczania, czyta, pisze, liczy pieknie...tylko zachowanie...
Wiecie ja juz sie zaczynam nawet zastanawiac czy on nie ma autyzmu tfu tfu...perfekcjonista nie lubi zmian, nie lubi sie przytulac dawac buziakow...nie wiem moze to tylko charakter ...nie wiem co mam mysle juz ; (; (