reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Styczeń 2014 :)

Vinga - najwazniejsze zeby nie zabierac nigdzie Natanka no jak ??? Musi sie przekonywac przyzwyczajac gładiac buziaczka dac zeby czyl ze jest bratem i mama kocha i jego i braciszka

Nie wiem czy te baby to tak z braku myslenia, cZy z prmedytacja dzialaja ?

Natomiast ja mam kolege co w samochodzie jadac 40km/h juz wrzuca 5bieg jest oktopny przy 80km/h na rondo potrafi wjechac nic a nic za grosz nie kuma .... Znaki ?? Raz na pol toku zawsze musi gdzies szpachle polozyc na swojego "mustanga"
 
reklama
Hej dziewczynki z rana ;)))


Akuku: mnie te Moj atrasniw wkurza jeśli chodzi o jezdzenie autem ... Mnie to już wogole krytykuje jak jeżdżę chociaż wszyscy uważają Ze jestem nardO dobrym kierowcA mimo ze nie mam prawka długo ...

Fifkaaa czekamy na ciebie :)))

Hope cieszę sie że już w domu i obie córeczki już dobrze;))

Inonama: zazdroszczę Ci tej ikei :(

Anisen: nie masz fanabaerii :p jak czytam ci ta Twoja teściowa wyprawia to zaczynam doceniac ze moja jest ok i jest daleko

Vinga: to Twoja teściowa tez wymyśliła :p hehe Nataniel musi uczestniczyć w pierwszy dniach Życia brata nie wuobrazam sobie incZej ;)

My w pierwszY lub drugi dzień świat jedziemy do rodziców S i zostajemy tam pare dni.... Ale to dwie godziny drogi i mam wrażenie ze nikt mnie nie słucha i nie zdaje sobie sprawy ze ja już w kaZdej chwili mogę urodzić ;/ bagatelizuja sobie łącznie z moim S i chyba myślą z jak mam 12 termin to 12 mam rodzic i koniec.....


Wczoraj byliśmy na basenie :)) trochę sie odprezylam;) fajna sprawa ale co z tego jak wróciliśmy do domu i sie tak na S wlurzylam ze spal w drugim pokoju.... Nie odezwę si normalnie niagdy do niego póki nie przeprosi ....

Buziaki dziewczynki :*
 
Zmuliło mnie spanie, dziewczynki. Na chwilę się położyłam z kotami i film mi się urwał...
Nie ogarniam - wieczorem nie śpię, bo albo mam zgagę, albo mi nogi drętwieją, a wczoraj mała jak mi się wpakowała gdzieś wysoko pod żebra, to mnie tak kłuło pod mostkiem, że aż mi się wyć chciało... W nocy wiadomo - wstaję, a w dzień chodzę bezprzytomna... Masakra jakaś totalna :((( Na dokładkę w nocy znowu zaliczyłam zjazd do Rygi...
Z tego wszystkiego aż wczoraj wygarnęłam K, że jak dla mnie to ciąża jest co najmniej przereklamowana i generalnie do dupy i już więcej w ciąży nie chcę być :(

Anisen, ja mam dokładnie takie samo podejście. U nas ma niby być wigilia u brata męża - będzie pewnie z 10-12 osób, do tego rodzina szwagierki raczej hałaśliwa jest i też bym najchętniej w domu została, a wszyscy nas tam ciągną, bo przecież mam tylko przyjechać... Fakt, mamy blisko, ale kompletnie nie mam na to chęci, wolałabym zrobić tylko barszcz i pierogi i zostać w domu tylko z K.
Wydaje mi się, że twoja rodzinka jeszcze bardziej niż moja powinna to zrozumieć, szczególnie, że u ciebie ciąża nie przebiega bez przebojów. I wcale nie uważam, że jesteś uprzedzona, szczególnie teraz na końcówce masz prawo oczekiwać przede wszystkim spokoju, myślę, że twój mąż powinien to zrozumieć i uszanować. Trzymam kciuki, żeby tak było!
 
Ja tak na szybcika, na chwilkę.

Magsus, trzymam kciuki. Będzie dobrze. Oby lekarze uspokoili skurcze i dali maleństwu jeszcze troszkę czasu w brzusiu. Jak byś czegoś potrzebowała, krzycz, daleko nie mam.
 
reklama
Do góry