Hej..ja do 3 zasnac nie moglam, wrocilismy wczoraj pozno i Alex spal do 9.30 a Viki do 9... m wstal a ja spala do uwaga 12.30!!!!
Alex ma liszajec ? Te krosty wygladaja troche jak ospa... i teraz czytam ze moze byc to bakteryjne, albo nawet reakcja alergiczna... a ze mu wyszlo pierwsze cos po pomidorze ..zjadl i zaczely go szcztpac usta i wyszedlmu pierwszy bombelek.
Jak to jest zakazne to podobno szybko sie tym zaraza ale nikt z nas nic nie ma...a Vikii alex bawia sie razem. Wiec juz sama nie wiem. Daje mu antybiotyk, narazie 3 dawkedostal zaraz bedzie 4...zobaczymy jak bedzie jutro. Umowiesie do mojejlekarz i zapytam jeszce raz czy na pewno do szkoly moze chodzic... choc jesli to zarazliwe to wlasnie ze szkoly to zlapal. A lekarz mowila ze jakmu nowe nie wyjda i nie bedzie mial poza ubraniem to moze chodzic, no chyba ze bedzie goraczka czy jakby byl jakis nie swoj... a on sie czuje bardzo dobrze, wlasnie kopiez tata w pilke na dworze bo ma tyle energii..
Zal mi troche zeby omjnal wszystkie proby do koncertu... w najgorszym wypadku 2 dni go nie dam a srode czwartek piatek juz dam bo w poniedzialek ten koncert. Podobno po antybiotyku maszybko zniknac, wiec zobaczymy w ciagu max 5 dni. No zobaczymyjaknto bedzie.
Co do tej kolezanki to ona ma 2 synow jeden ma 12 lat a drugi 3 i ten 3 latek trzesie wszystkimi, a 12 latek jest strasznym egoistom i klamczuchem... ale jak kol. Mowi ze ona woli cossama zrobic niz go prosic o pomoc czyli obowiazkow brak to co sie dziwi ze on nie pomaga...zreszta dadza mu karena kompa na 3 tygodnie a po kilku dniach pozwalaja tylko na np. Godzine dla swietego spokoju...
Ja zawsze jestem zdania, dac dzie ku taka kare zebym ja na tym nie cierpiala..czyli wole dac kare na jeden dzien i dotrzymac niz na miesiac a pozniej niby zapomniec... konsekwencja wychowuje dzieci i wzajemny szacunek...dziecko trzeba wysluchac i traktowac jak rownego sobie a nie swoja wlasnosc...
Dodatkowo wkurzylo mnie jak mi moje dziecko na karne krzeslo sadzala bo kanape z jej synem przsowal...
Mowie bede sie z nia spotykac jak dzieci w szkole beda, bo nie chce zeby oni takie wzorce mieli i pozniej mowili a bo Filip moze a ja nie... itd. Nie po to tyle czasu poswiecamy z m na wszcepianiu dobrych wartosci zeby w jedenwieczor to niszczyc...ja nie mowie, bo mojedzieci nie saidealneale sory nie trzasa mna i nie robia tego co chca...
Jakmozna 3 latmowidawac tyle slodyczy...moje dzieci chyba w tydzien tyle nie zjadaja, a on wchodzi do kuch i i ma tak pelny tykek ze jak batonik zlamany to go nie chce i bierze nastepny... a nie mowijeszce tylko wymusza krzykiem. Imczesciej tam chodze tym bardziej widze bledy wychowawcze, a calego swiata nie naprawie i kazdy wychowuje po swojemu..pytanie tylko czy dobrze, bo patrzac na 12 katka to nie... ten starszy jest juz otyly a co najlepsze on jest "niejadkiem" tego nie zje tamtego tez a gruby jest, bo mataka pozwala zeby zjadl slidycze zamiast obiadu... albo wiecznie frytki i nugetsy...
Ja jestem zdania ze niejadkinie istnieja, a przynajmneij bardzo zadko...niejadki robia sie czesto z winy rodzicow..a teraz wytlumacze dla czego tak uwazam, bo jak dziecko nie chce czegos zjesc to rodzic biega za tym dzieckiem z lyzka i mu albo wciska albo co chwile naklania... taki maluch ma caly czas sygnal w mozgu ze non stop je i ze jest pelny, pitem nie czuje glodu bo co chwile cos podjada. Ja jestem zdania ze dzkecko sie nie zaglodzi i ze samo decyduje ile chce zjesc. Moj Alex zjada na sniadanie 2 kromki chleba, potem w szkole jablko, albo salatke owocowa robie, potem ma lunch i albo go zje albo nie ...w domu ma obiad i tez nie wmuszam , z reguly zjada i obiad i lunch w szkole... pitem mala kolacja , przewaznie jogurt albo platki z mlekiem.
Nie ma slodyczy po sniadaniu, dopiero po obiedzie dostaja cos malego i tez nie codziennie bo nie zawsze pamietaja ... a jak ktos dziecku daje sniadanie zaraz batona itd... to pozniej sie dziwja ze dzieckonie chce obiadu. Ja nie mowie bo u nas tez sie zdarza ze po sniadaniu dostana gume rozpuszczalna czy lizaka... ale my i tlumaczymy duzo dla czego nie wolno duzo slodyczy itd...
Ahh rozpisalam sie
Anisen mam nadzieje ze uda wam sie zrobic zakupy tak zdbys byla szczesliwa, a z ta wanna to zamowic nie mozna? A zaplacic dzisiaj ? Faktura bedzie dobra
Bandyta ja ostatnio chodze nerwowa i sie czepiam mojego m jak nic, wejde i doczytam na zamknietym co tam u was.