Vinga - oj, jak dobrze, że ktoś to napisał. Też tak jak Inomama za bardzo nie wiedziałam, jak ubrać. W internecie wyczytałam właśnie, że należy ubrać dziecko w dwie warstwy, ale rodzinka patrzy na mnie spod byka, jak to tak można tak cieniuteńko, że rozchoruje się dziecko przeze mnie, że minimum 4 (!) warstwy. No, tom już pewniejsza nieco
Akuku - o ja Cie, tyle napiec! Dla Ciebie chyba pieczenie ciast i robienie cukierniczych pyszności jest proste, łatwe i szybkie jak smarowanie chleba masłem. Idź to programu Masterchef!
Blue - dobrze, że nie masz bolesnych skurczy! Oby tak dalej!
Ahoj.
Masakiera. Nie spałam dziś do godziny... 7 ;o Pobiłam swój rekord! Po prostu bezsenność i już. Jakaś podekscytowana byłam, cały czas myślałam a to o firmie z którą chcę ruszyć od stycznia, a to o zumbie dnia poprzedniego. No wszystko na raz. O 5 poszłam do drugiego pokoju posiedzieć na komputerze, żeby się zmęczyć i takim cudem o 7:00 usnęłam, do 11 spałam, ze szkoły nici, dupa blada. Wkurzona jestem! Na odstresowanie dzisiaj trochę szycia na maszynie i trochę sprzątania.
I tak sobie pomyślałam, że kurcze, cały czas się psioczyło, że chce się zarabiać na siebie, że chce się otworzyć firmę, ale nic się z tym nie robiło. Wystarczyło tylko podjąć taką decyzję - bo w AIP dopiero od stycznia zaczniemy działać - i proszę! Jakoś tak wszystko się kręci, co chwilę ktoś pisze z indywidualnym zamówieniem
Dzisiaj pracujemy z M nad logiem i haftem dla Klubu Wysokogórskiego AGH, jutro robimy dla KW Katowice
Jaram się! I mam coraz większą wiarę w to, że chcieć to móc, tylko trzeba duuużo nad tym pracować i być systematycznym w tym, co się robi. I robić, a nie mówić o robieniu