reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczeń 2014 :)

eM-Ka miałam to samo, nic mi się jeść nie chciało, zgaga prze okrutna nawet po likla godzin i nie nie pomagało :( mi na szczęście przeszło i póki co spokój, apetyt wrócił oby z Tobą było tak samo! :*

Fifka będę trzymać kciuki za Ciebie i maluszka, wypoczywaj dużo chociaż wiem że to niełatwe :(

Jagus ja się zbieram do prania ale jeszcze proszku nie kupiłam, nie mogę się zdecydować który, a Ty jakiego używasz? :) łóżeczko to chyba jeden z tych zakupów który cieszy najbardziej a napewno jego ubieranie! :)
 
reklama
czy wam też dziś tak strasznie "muli" się forum??? ale mam nerwy jak mi się strona wolno wczytuje

Pustiszi bardzo ładnie wygląda Twoje malowidło :) też chciałabym ozdobić pokoik rysunkami ale talentu brak :(

ale mnie mąż wkurzył dziś, nie może wyczyścić nosa Natowi bo go aż serce boli od wciągania powietrza aspiratorem, no wiecie co... a ja to mam siłę na to, aż mi się ciemno przed oczami dziś robiło do tego, mało nie zemdlałam raz ale to jemu coś dolega, nie mi :dry: jednak facet to słaba płeć
jutro jedziemy do rodziców i do wtorku sporadycznie będę się pojawiać na forum
 
Vinga nie wiem jak twój Nataniel ale Konrad lubił jak czyściłam mu nos dłonią pod kranem. Znaczy delikatnie przyciskałam nosek palcami i płukałam dłoń pod kranem i tak w kółko aż będzie nosek czysty. Pod wpływem chłodnej wody mu te fluki spływały a jak robiłam to dłonią nie chusteczką to się nie denerwował.
Na noc też brałam odrobinę (dosłonie na koniuszek palca) Vica (tego kremu miętowego na rozgrzanie) i dosłownie odrobinę po koszulce smarowałam. Żeby lekki zapach był, ale nie dusił i też super pomagało mu to w nocy oddychać. może spróbuj...


Monika
jak mąż jest w domu to odpoczywać łatwo, tym bardziej że on sam większość rzeczy robi bez proszenia. Ale jednak te "dolegliwości" strasznie mnie męczą...
 
Fifka u nas chyba nie dałoby rady tak prosto wyciągną tego katarku. Nat ma strasznie gęsty i lepiący, jak ciągnę aspiratorem to czuję że aż z zatok mu ściągam wydzielinę. jutro robię kurs po ten "katarek" do odkurzacza, bo to idzie się zajeździć z takim ciągnięciem ustami :baffled::baffled:

Monika ja używam Lovelli ale chętnie wypróbowałabym Jelp w żelu, ma bardzo dobre opinie na "sroczym blogu". :happy2:

a ja się tak dziś zastanawiam czy pakować torbę małego do szpitala i czy łóżeczko skręcać.... nie wiem w końcu jak się z tym remontem wyrobimy, gdzie w końcu przyjdzie mi rodzić (w płocku potrzeba wszystko, z kolei w miejscowości do której się przeprowadzamy potrzeba tylko rzeczy dla mamy).
 
Witajcie moje drogie po tak długiej przerwie :) !!!
Nie nadrobie Was bo chyba prawie 3 tyg mnie nie było :( awaria iPada zalałam go kawą :( ach. Niezdara ze mnie !!!!


jeszcze nie poczytałam nic ale mam nadzieje ze nic złego sie nie działo i jesteście wszystkie całe ( w dwupaku ) i zdrowe .
u mnie raczej wszystko ok oprócz ponownej bakterii w moczu :( ale juz czopki poszły w ruch i jest poprawa ! :) jutro mam badanie krwi i moczu i zobaczę jak to wszystko wyglada . Próbuje sie zabrać za pakowanie torby do szpitala ale jakoś mi to nie bardzo idzie chyba nie chce wywoływać wilka z lasu chociaz w pierwszej ciazy juz dawno torba czekała :) i urodziłam 2 dni po terminie .
Kiepsko sie czuje pod względem psychicznym a najgorsze ze nie wiem co mnie tak głębi nic mnie nie cieszy a wręcz przeciwnie zdaje sobie sprawę ze moze to zbliżający sie porod hormony i wogóle ale cieżko mi bardzo !! :(


Kończę swoje smęty i biorę sie za nadrabianie zaległości na innych naszych wątkach buziaki dla Was :*
 
Fifka - teraz już patrzę tylko i wyłącznie na OM - 20 grudnia, czy tam 18. A termin na styczeń to było z pierwszego USG 5 stycznia (i dlatego do styczniówek dołączyłam) następne USG pokazywały kolejno 27 grudnia, 20, 18, a ostatnie USG 14 grudnia.
 
boże Bandytko! to tobie już tylko miesiąc został!!! :tak: zleci szybciutko :)
Magsus witamy z powrotem :) widzę, że z gracją masz jak ja heh, też wszystko rozlewam, przewracam :p te złe samopoczucie to może przez pogodę?
 
no to nasza bandytka jutro zaczyna 36 tydzien ciazy ; gratuluje ;)) :-Djeszczetydzien a najlepeij dwa i moze cie poród zastac ja bym juz trzesla portami :DDD serio ;)

fifka biedna a ty wytrzymaj najlepiej ljeszcze 3 a jeszcze lepiej 4 tygodnie i tez nie masz sie co bac aj :***:-D moja lusi tez mnei wykancza psyhicznei taka niedobra jak sie uprze to koniec ryk :angry:i nie da sie uspokoic ;OO mam nadzieje ze te skurcze narazie nei przeobraza sie w nic powazniejszego :* adrian mądry chlopczyk to zaczeka ;**

magsus witamy spowrotem ale ciebie to nie bylo az tak dlugo? nie! gadaj :-D;**

pustiszi o nie ale pech ;( tez bym byla wsciekla miejmy nadzieje ze uda sie cos wczesneij ;((( cholera ;(

vinga biedny ten maluch twój kuruj go i sciagaj z noska ;*
 
reklama
Bandyta no to faktycznie ciebie poród za 2 tygodnie może już zastać :-D Twój maluszek to już w ogóle jest bezpieczny :tak: Ja też liczę termin z OM na 2 stycznia a z USG pierwszych mam na 26 grudnia ale mimo to trzymam się tego terminu z OM i liczenia tygodni bo te terminy z USG ciągle się gdzieś przesuwają...


Vinga
no to może faktycznie ten katarek pomoże... Mój Konrad dawno już przeziębiony nie był ale widzę że już dzisiaj ciąga nosem... pobiegał zasikany po podwórku...


Blue ja przewiduję ze u nas to ewidentnie idą zęby... ostatnie 5... Konrad na 2 latka już będzie miał wszystkie :tak: Jak się dobrze czuję to daje radę... gorzej jak mnie własnie zaczyna rozkładać złe samopoczucie a on się drze....



Magsus współczuję samopoczucia... u mnie psychicznie jest całkiem nie źle choć zauważyłam ze strasznie nerwowa jestem... gorzej jest pod względem fizycznym bo mam szczerze dość...
 
Do góry