Nisiao ja też się przeprowadziłam i szukałam jakiegoś dobrego dentysty, na jednego namiary już mam i oby się sprawdził bo aż za często miałam tak że nawet na jakimś polecanym miałam szczęście się przejechać...
Dona, super że córcia zadowolona z wycieczki
Nie martw się że woli teraz babcię – maluszek się urodzi i za jakiś czas znowu wrócisz do formy, wtedy doceni zabawy z mamusią
Sylka, fajnie że Dawidek już wyzdrowiał
A jak tam ta sukienka? Fajnie leży? Bo też o niej myślałam ale w końcu się wstrzymałam
Pustiszi mi już kilka razy malutka taki numer wywinęła, że nawet nie zdążyłam pomyśleć by lecieć w stronę kibelka a już było po fakcie
A z tymi mięśniami to tak niby ćwiczę ale nieregularnie, a w sumie i tak wiem że na 90% będą mi robić nacięcie bo położna ostatnio mówiła że w tym szpitalu robią właściwie standardowo i jeśli chodzi o statystyki to przodują pod tym względem w skali kraju…
Tak jak dziewczyny piszą nie denerwuj się – ani szwagrem, ani mężem – zobaczysz że wszystko się ułoży, chociaż rozumiem że ciężko się nie wkurzyć... A obrazek śliczny:-) Bardzo ładnie malujesz
Anbas, dobrze, że zapisałaś się do lekarza. Wiem że lepiej unikać antybiotyków jeśli się da ale to chyba akurat jest sytuacja, w której już nie ma co się wzbraniać. Kurczę, że też musisz się tak męczyć a takie choróbska zawsze pojawiają się w najmniej odpowiednim momencie…
Salli, Agagsm bardzo dobrze, że Was mężczyźni pilnują – fajnie że chcą pomóc i trzeba z tego korzystać, żeby potem nie mieć do siebie pretensji że niepotrzebnie się szalało. Ja też już bardziej uważam bo ostatnio przestraszyłam się nie na żarty. Cieszę się, że mój m też to rozumie i chce mi jak najwięcej pomóc
Vinga widzę, że Ty też masz to szczęście cieszyć się „cudowną” teściową
Super, że już niedługo się wyprowadzicie i trochę od niej odpoczniesz
A ja dziś zaczęłam akcję pranie
Chcąc nie chcąc szaleć z tym nie będę, bo na suszarce zmieszczą się na raz góra 2 pralki, więc na pewno trochę czasu mi to wszystko zajmie;-) Ale jakoś mnie to nie martwi, będę mieć zajęcie
No i chyba nie pisałam, że wczoraj odebraliśmy łóżeczko
Bardzo nam się podoba, pościel do niego jest w beżach więc moje kolorki i liczę że jeszcze pod koniec miesiąca jak m skończy robić nasz pokój to uda się je skręcić:-)
Rano myślałam że moja malutka coś się strasznie wyciszyła bo nie chciała się przywitać, a tu m jak się obudził powiedział że w nocy jak nie mógł spać to trzymał rękę na brzuchu i wtedy go "bombardowała"
Jeszcze się nawet nie urodziła a już z tatusiem trzyma