reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczeń 2014 :)

Hej :)
U mnie dzidziol też głową w dół i też czuję nisko takie jakby kopnięcia, nie wiem może łapkami sobie macha. A czasem to nawet aż zaboli , czuję go tak nisko i są momenty, że aż sobie usiąść muszę. Ale wtedy czuję jednocześnie kopniaki na dole i na górze brzucha - więc pewnie się przeciąga :-)

niasiao
, ja tak mam - męczę się na każdym kroku. Pełna zapału idę na zakupy i po 15 min już szukam miejsca gdzie by tu przycupnąć na chwilkę. Ogólnie to już się nie nadaję na łażenie po sklepach.

inomama, pochwal męża od nas :-)

U mnie kąpanie dziecka będzie w pokoju, tu gdzie śpimy, bo łazienkę mamy piętro niżej (właściwie to nie nasza łazienka tylko mojej mamy, bo u nas się już nie zmieściła :tak:) Ja się cały czas zastanawiam jak my damy radę w czwórkę w jednym pokoju, hehe. Przynajmniej musimy wytrzymać tak jakieś 8 - 9 m-cy zanim Ł wykończy trochę dom i się nada do zamieszkania. Zresztą on i tak się ulotni gdzieś w marcu, bo będzie musiał pozarabiać trochę, więc do Niemiec wraca. No ale coś za coś - chcemy mieszkać to pocierpieć musimy. Ale właśnie kończy ocieplenie na domku kłaść i muszę się pochwalić, że dom wygląda już jak dom (no, jeśli się do środka nie wchodzi). Jak skończy to to podłączymy kominek, żeby już trochę grzało i zabieramy się za ocieplanie w środku poddasza. I już będzie można trochę tam posiedzieć :tak:

Od wczoraj boli mnie głowa diabelnie, myślałam, że może prześpię ból, ale nie obudziłam się i dalej boli :confused2: Chyba coś mnie bierze...

Blue, ważne, że wszystko ok

Piszecie, ze już macie większość rzeczy, torby popakowane. Ja to tylko ubranka dla dziecka mam, nawet komodę jeszcze muszę kupić, a dla siebie do szpitala to tylko dwie koszule mam. Nie no muszę się za to wszystko zabrać i chyba allegro przyatakuję i za jednym zamachem kupię, bo tyle tego jest, że nie dam rady po sklepach łazić ;-)

Co do majtek siateczkowych to ja akurat tego nie kupuję, bo przy porodzie z Mikołajem miałam i było mi w nich mega źle i dupa mnie swędziała. Naprawdę :tak: Nie wiem, może wtedy jakiegoś uczulenia dostałam.
 
reklama
czesc, Blue dobrze, ze pojechalas, moze lekarz byl beznadziejny ale ktg , usg zrobione i to najwaznijesze.

My dzisiaj jedziemy do kuzynki na kawke ma nam pokazac nowe mieszkanko a pozniej wszysycy razem jedziemy do jej rodzicow na obiad jakas 1 h jazdy piekny dom polozony w lesie, jej rodzice tam jezdza odpoczywac , takze moze jakis niedzielny spacerek na łonie natury zalicze:-)
 
hej dziewczyny


Blue najważniejsze ze z dzieckiem ok, ty odpoczywaj i dużo leż

Anisen cóz za chytry plan z tym pakowaniem.

Ja jak tak czytam o tych waszych mężasz to jestem pełna podziwu dla mojego, nie buntuje sie, zabiera wszedzie ze soba Oliwke (do kościoła, na zakupy, do znajomych), wozi ja do przedszkola, idzie na zebranie we wtorek , a co najważniejsze robi nam jedzenie i przynosi na dół (kuchnię mam na pietrze), i odpuszcza moje narzekanie, chociaz faktkycnzie ostatnio staram sie nie czepiac szczegółów.

co do majtek to mialam jednorazowe i fakt malo wygodne ale wolalam niz swoje wlasnie tak jak Fifka pisze ze wzgl na fakt co zrobic z tymi pokrwawionymi, mimo ze mialam cc to jednak krwawic tez krwawilam. z tymi majtkami najwiekszy problem byl dla mnie z tym ze nie lubie niczego nosic ponad biodrami a te majty takie wysokie, ale dalam rade

bandyta herbatki laktacyjne pije sie po porodzie jak masz problem z laktacja teraz nie
 
Ostatnia edycja:
Blue trzymaj się tam... współczuję potraktowania przez lekarza... sama miałam podobną sytuację wtedy kiedy podczas badania wyczułam ze szyjka się skraca... ale najważniejsze ze młody jest zdrowy i wody w porządku! Odpocznij i się nie denerwuj bo nerwy wcale nie pomagają.. sama widzę po sobie ze jak się wścieknie to od razu brzuch ostrzej reaguję.



Hehe wy tu o pakowaniu torebdo szpitala a ja już dwa razy jej potrzebowałam... spakowana stoi od...2 miesięcy! :-D Wczoraj były poprane rzeczy te których używałam i musze je teraz tylko dopakować jak wyschnął. Torba dla maluszka jeszcze nie gotowa, ale też pewnie dzisiaj już się nad nią porządnie zastanowię... trzeba też poprać pościel dla Adriana wyparzyć laktator - w razie porodu dobrze będzie mieć go szybko pod ręką bo wcześniaki często nie potrafią jeść same....) oj dużo tego. Dobrze ze mąż ma wolne te dwa najbliższe tygodnie bo nie dość że mam jak poleżeć to i zdołamy wszytko już na fest dla maluszka przygotować :-)



Bandyta ja piłam herbatki jakoś dopiero koło 3-4 miesiąca karmienia.... wcześniej nie były mi potrzebne i nie widzę sensu już teraz je pić. Zresztą ja wolałam pić piwo Karmi na laktację :-D super działało na mleczko :-)
 
Ostatnia edycja:
Fifka ja tez juz prawie wszystko mam przygotowane, jeszcze ostanie drobiazgi zamowie dzisiaj na necie. laktator juz wypażony, jeszcze tylko ręczniki z kapturkiem i nowe pieluszki ktore kupie musze wyprac i wyparsowac pozniej. tez wole byc przygotowana bo jakos przerazilo mnie to skrocenie szyjki o 12mm w ciagu 2 tygodni. oby dotrawc chociaz do grudnia bo wtedy bedzie juz 35 tydzien, ale moze nie bedzie tak źle i skonczy sie na nerwach - tego sobie i wam zycze:)
 
Blue, dobrze ze pojechałaś , sprawdziłaś i jesteś spokojniejsza!Szkoda tylko , ze taki lekarz Ci sie trafił, ale najważniejsze ze jest OK> Teraz bedziesz spokojna.

Kaczuszka trzymam kciuki za Ciebie! I Bądż dobrej mysli. Moja koleżanka miala podobną sytuacje tez nerwy a po porodzie wzieła sie za leczenie, Jakaś tam bakterie miala.

Wy piszecie juz o torbie , ja sie zbieram juz z tydzien do pakowania.:szok: Ale fakt faktem tak mnie wzieło,ze do Filipa juz dawno (z jakies 2miesiace lub wiecej ) mam wszystko. proszek do prania, fride akcesoria wszelkie i garderobę ! mam wszystko procz wózka:szok:co mnie zaczyna stresować , a póki co nie potrafie jeszcze sie zdecydowac. mam nadzieje ze do konca miesiaca cos kupie
 
Witajcie porannie :)
plan działa ;) do tego J sam sie wkopał bo wczoraj nie zawiózł drzwi do oddania i własnie poszedł. Patrząc na jego logiczny plan to 1,5 godziny jak nic mu zajmie : jedno auto do spakowania burdelu z budowy, uprzątnąć naszego kombiaka, wymontować foteliki, kanapę tylną, zapakować drzwi, pojechać niby tylko 3 km ale jednak kawałek, postać w kolejce oddać drzwi, załatwić formalności z oddaniem kasy, pojechać do innego sklepu kolejne 3 km zabrać nowe drzwi które czekają, zawieźć na budowe, wrócić i na powrót poskładać kombiaka. no moze 1,5 godziny braknąć ;) sam sobie strzelił w plecy ;) dzieci dopiero jedzą śniadanie, ja nie spakowana, nawet nie mysle nas na razie pakować ;) karmię dzieci ;) potem fryzurę będę robić ;) a reszta na końcu jak już ja będę gotowa . No to o 14 wyjedziemy najwcześniej, moze i o 15 :))
A i nie zamierzam do 20 siedzieć, specjalnie zapomnę nowego opakowania feno zebyśmy musieli na 21 być w domu bo wtedy go biorę ( a lekarz przy J mówił ze mam go brać prawie jak w zegarku)
Jutro i tak J nie ma bo na budowie będzie od rana, dom nie posprzątany, pranie sie wywala z kosza w łazience , 2 suszarki w suszarni zajęte na maksa , a w łazience brud miesięczny a moze i strszy. Eh szkoda słów.
Z miłych : moze na Mikołajki przyjedzie mój brat z żoną i córeczką :)) a jesli nie z niunią to sam z żoną :) ale sie cieszę :)
 
JAGUS w sumie ta torba spakowana w niczym nie przeszkadza, a czadami nie mamy mozliwosci pojechac do domu i sie spakowac przed szpitalem. Ja jak bylam w 7 tyg w szpitalu to na chwile ucieklam do domu spakowac sie to opiernicz dostalam
BANDYTA Herbatki zaczyna sie pic jak juz widzimy ze mamy slabsza laktacje. Mozna po porodzie zeby rozkrecic to wszystko
ANISEN dziwna reakcja meza, w takim stanie nie powinien cie z domu nawet wypuszczac. Ewidentnie slysze w jego wypowiedziach slowa tesciowej i on powtarza te slowa, jak papuga..Ja to sie ciesze ze moj maz nie interesuje sie za bardzo swoja matka i jej zdaniem. Bardzo ciezko wyciagnac faceta z wplywow matki
DELEWERE moze u mnie dzidzia tez raczkami smyra a ja mysle ze sie odwrocila
Ty chociaz masz ubranka, ja poza paroma drobiazgami tylko wozek. A ze remont i syf to nie mam gdzie tego skladowac. A robota opornie idzie. A to korytarz i tak nosi sie wszystko po calym mieszkaniu
 
marika- zgadzam sie z toba. Tez jak czytam co ten maz ci Anisen wyprawia to tak jakby tesciowa go nakrecila...:wściekła/y:

anisen- wspolczuje ci kobieto...ty ledwo chodzic,a musisz jakies obiadki u tesciowej znosic...:-(

a torby nie mam jeszcze spakowane...cos tam juz w niej lezy,ale tylko pare rzeczy dla mnie,a dla maluszka to nic a nic nie gotowe:-p

A poza tym jeszcze raz podziekuje WAM kochane za to,ze jestescie! jakos łatwiej z Wami sie to wszystko przechodzi! ;-)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Blu musisz lezec i odpoczywać,a szpital...bez komentarza...

Marika no właśnie zobaczymy chyba na spontanie jak to wyjdzie z tym białym...Wolała bym chyba tam rodzić,z 2 względów -lepsza(dużo!) opieka nad dziećmi(bynajmniej tymi wcześniakami) i znieczulenie przy sn...u nas nie dają,,,a strasznie boję się bólu...Tylko kwestia tego że to będzie zima i 80km jazdy...Więc chyba wyjdzie na spontanie gdzie rodzimy:-D
 
Do góry