reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Styczeń 2014 :)

Dziewczyny ja tez na forum jestem na zakupowym,wizytowym a tu na ogólnym podczytuje a nie wiem co napisac ,przyznaje sie bez bicia ze ja tez nie mam nastroju i nie wchodze zasmucac no i widze ze nietylko ja mam dola , no jest juz ciezko kregosłup mi odpada ,jest ciezko jest... no poprostu masakra:szok:tez tylko rycze po kątach :baffled:

pocieszylo mnie dzisiaj tylko to ze zaczynam 30 tydzien i malutki zaczyna kopac mamusie jak mi przykro bąbelek a lusia tez kochana córcia tuli ciagle mame ;( :blink:

ale musimy sie trzymac juz neidlugo i nie bedzie czasu na smutki i samotnosc !
 
reklama
Cześć laski!

Malinka do pracy?? No może być ciężko ale widzę że optymistycznie podchodzisz i cieszysz się że idziesz to może nie będzie źle.

Anbas współczuje tych nie przespanych nocek - ja trochę się boje jak to będzie jak się maluch urodzi i będzie trzeba codziennie w nocy wstawać?? czy dam radę? Zdrówka dla Kubusia

Jeśli chodzi o wagę to nie wiem ile mam bo waga schowana na czas remontu:-D
Aha no u mnie okienka wstawione, roletki też i jestem happy z tego powodu.
Co do samopoczucia to szybko się męczę i często brzuch mnie boli czy to ze zmęczenia czy jeśli dłużej posiedzę to brzuchol taki ściśnięty że zaraz się spina i boli, więc trzeba się położyć. No czasami to masakra jakaś w tym 3 trymestrze, ale jeszcze troszkę.
 
Cleopatra, cieszę się bo dostanę umowę na czas nieokreślony a teraz jestem bez niczego także same rozumiecie :) wizja siedzenia 8 godzin przed kompem już mnie tak nie rajcuje :-D

ja mam już 9 kg na plusie :/ i też często mam doła, czy sobie poradzę z maleństwem, że jeszcze nie mamy wszystkiego, że nie możemy podjąć decyzji co do wózka... eh....
 
Bandyta ja też nie jadę na groby i to drugi rok z rzędu bo rok temu mialam akurat usuwaną martwą ciąże 31.10 a teraz nie jestem w stanie jechac tak daleko i stać na cmentarzu, moi to doskonale rozumieją , prosilam tylko moich rodzicow aby w naszym imieniu zapalili znicze na grobach dziadkow, nie rozumiem twojej mamy, ona nie rozumie ze na tym etapie ciazy mozesz po prostu nie miec na to sily?

Aniu bardzo współczuję wszystkim ktore mają doła, mnie na szczescie na razie to omija i ciesze sie każdym minionym dniem bo wiem ze o jeden dzien dluzej maly w brzuszku siedzi, a tu jeszcze tak daleko do konca , martwie sie tylko bo ostatnio tez czesciej mam napiecie brzucha i wiem ze miekka macice no i to lozysko bardzo nisko

Czikusia witam ponownie, nie uciekaj juz tak , jak masz doła to wyplacz sie w nasze rękawy, będzie łatwiej

Ikasia wstydź się , 3,4 kg na plusie toż to hańba, my tu w większości ponad 10kg na plusie i jakos trzeba z tym żyć i to nosić:), nie przejmuj sie teraz będziesz pewno szybciej tyla bo dzeicko nabiera wagi

Nisiao może jakies probiotyki powinas sobie zafundować, bo wiesz wymioty i biegunka to w ciazy moga byc niebezpieczne. uważaj na siebie, jedz cos dietettycznego a moze nawet idx do rodzinnego bo od jutra dlugi weekend

Magsus mam ten sam ból moje dziecko uwielbia zabawy z ogolnym szalenstwem po caly domu i pod jej dykantdo, a ja teraz caly czas leze i dla niej jestem malo atrakcyjna, wparwdzie rozumie i wszystkim mowi ze mamusia jest chora i lezy ale wiesz jak to jest, chcialaby sie pobawic i troszke pobawimy sie na lozku lub podlodze (ja na lezaco) ale jak tylko pojawi sie babcia (na szczecie mieszkamy z tesciami) to od razu wybiera jej towarzystwo, jest to troszke przykre dla mnie ale trudno, przezyje, wytrzymam a pozniej bedzie juz coraz lepiej

Cleo gratuluje skonczonego remonciku, pewno duza ulga

Malinka trzymam kciuki zeby w pracy bylo dobrze, a kasa waidomo kazdemu sie przyda, jak dobrze sie czuejsz to i z wyborem wozka zdazycie, spokojnie

Aktualnie męczy mnie jedna sprawa bo moja cora za niedlugo ma 3 urodzinki i strasznie sie cieszy a ja nawet nie mam jej jak tych urodzin wyprawic, oj to jest problem
 
czesc kochane, widze, ze nastroje do d.py:baffled:, ja mysle , ze tez ten okres jesienny jest duzo temu winien, a to, ze jestesmy juz wymeczone to tez ma na pewno wplyw.

Ja jestem u rodzinki, wiec ciagle z kims jestem, i tak nastroj nieco lepszy, niz jak sama siedze w domu...
Szwagierka przyleciala tez na Wszystkich Swietych wiec mam caly czas towarzystwo.

We wtorek zlapal mnie bol krzyzyowy i tak musialam przezlezec cale po poludnie i cala noc, dopiero przeszlo.
Mały jak sie wierci to tylko jest ała, ała...jakby mial za malo miejsca.
 
cze!
Ja juz depresje jesienne mam za soba 2 tyg. Meczarni rozumiem wszystkie przygnebione i placzliwe... Nawet za bardzo...
Ja mam skopane zebra od tygodnia... Lepsze bylo chyba skrobania tam na dole ... A tak zawszemsie zastanawiam czy to co polykam dlugo tam przetrwa ....
po wczorajszej wizycie mam mega "zjazd" emocjonalny, jestem spokojna szczesliwa i jeszcze dzis ma moj maz wczesniej z pacy wrocic i idzie dopiero w pon. To jestem mega viel spaß ze od rana bede mogla do kogos mowic ... No i maly jak slyszy tate to wydaje sie byc spokojniejszy...
dobrze ze u mnie nigdy parcia nie bylo od rodzicow rodziny etc. czy jade na groby czy nie, gdzie na swieta i dlaczego tam a nie tu i odwrotnie... I tak dalej... A teraz jakby mi ktos madrosci swoje wyglaszal gdzie z min. Na min. Moge sie roznie poczuc to nie ręcze... Generalnie to Miłego dnia!
 
nie wiem czy się Was za dużo nie naczytałam, bo też jakiegoś doła dziś mam :-( więc Was rozumiem, ale jestem zdziwiona, bo pierwszy raz mnie takie coś wzięło, mam nadzieję, że z malutkim wszystkim ok, bo dziś wizyta. Miłego dzionka Ciężarówki! trzymajcie się!
 
witam!

Bluelovi: ta jesień taka depresyjna jest - i pewnie ogólnie wszystko się nakłada, 3 trymestr i że ciągle coś pobolewa - trzymaj się!
magsus: mam podobne szczęście - to mi schody na metrze ruchome nei działają, to winda gdzieś wysiądzie :-D a co do leżenia to rozumiem rozterki, tym bardziej, ze sama mam w domu dziecko, które 2 sekund nie usiedzi i ciągle musi skakać... ale na swój sposób mała na pewno to rozumie, że masz dzidzię w brzuszku i musisz leżeć, choć wiadomo, ze chciałaby się bawić!
Moja Miśka siedzi po 8-9h w przedszkolu, bo tak pracujemy z m. :baffled: co prawda kocha przedszkole miłością wielką, ale ja mam wyrzuty sumienia nie raz i nie dwa, że tyle tam musi siedzieć i tak jej mówię ostatnio, że po pracy zawsze biegnę do niej, a moja córa na to" mamusiu ty nie biegaj, bo musisz na dzidzię uważać, a ja na ciebie poczekam i się pobawię dłużej z koleżankami" - także mnie zdziwiła zrozumieniem i choć czasem też ma tak, ze czemu nie mogę czegoś z nią zrobić.. to wiem, że generalnie rozumie sytuację.

Kasia: fany prezent od męża:) u mnie tablet najczęściej w rękach mojej córy - śmiga po nim jak zawodowiec:-)
Dona; współczuje nocek rwanych, ja chyba ze zmęczenia padam i śpię ile budzik daje:-D

milusia, vinga, anisen: ja też z tych, co takich świat amerykańskich nie uznają, a halloween to wręcz nie cierpię po prostu - mam z tym spokój bo mała chodzi do przedszkola katolickiego, więc Halloween nie uznają ku mojej uciesze wielkiej :baffled::cool:

malinka: ooo czyli nie będę sama pracując w listopadzie:) Z tym, że ja chyba do 13 grudnia będę pracować, bo inaczej premii w grudniu nie dostanę, a u mnie premia grudniowa to 100% normalnej pensji, więc że tak powiem już ją rozdysponowałam i teraz wypadałoby ją dostać:) ale ja się czuję dobrze, w pracy mnie rozpieszczają, siedzę i się nudzę przez 8h, więc jedyny minus to to, że musze siedzieć...:-p

Akuku: jaki wózek zamówiłaś? Pochwal się:) a Alex zdolniacha - gratulacje!:happy2:

Anbas: zdrówka dla Kuby, żeby się nie męczył długo biedaczek z tą krtanią i gardziłokiem:tak:

Antinetka: jak kupowałam pierworodnej to m. akurat miał problemy z kręgosłupem spore i zarówno ortopeda, jak i rehabilitantka radzili nam, ze dla kręgosłupa najlepsze sa lateksowe. Kupiliśmy najpierw sobie taki i od tego czasu wszelkie kłopoty mojego m. typu ból po spaniu jak ręką odjął. Więc małej tez kupiliśmy lateksowy:) Co do odświeżania to ja po prostu rozbieram go z tego ochraniacza i ten ochraniacz piorę w 90stopniach, ale pewnei ci chodzi o to, że masz po kims - pytanie tylko ile razy był zasikany przez poprzedniego małego właściciela - generalnie nie poleca się używek, jak nie wiesz co się działo z materacykiem....:) gryka i kokos były kiedyś polecane, ale podobno nie są najlepsze i się odchodzi od nich. Jako, że latekst najdroższy to jak chce się taniej to lepsza pianka. Gryka i kokos posikane pleśnieją, a to jest niezdrowe dla dziecka...:baffled:

Tina: gratuluję zakupów udanych:tak:

to sobie popisałam, teraz może dla odmiany popracuję, bo od g. 8 siedzę w pracy i nic nie zrobiłam jeszcze :-D
 
Ikasia Dona ma rację tu większość już przekracza 10kg:-D(ja ma 9-10 na plusie )i dobrze mi z tym:-D super czas,można se podjadać hehe

Nisiao mam podobny problem,też rano luźny stolec...Tylko ja mam dużo większe obawy,bo mój mały właśnie po grypie żołądkowej...:baffled:
Dona jako mam 3 latków myślę że jeśli kupisz chipsy,paluszki i takie inne smakołyki kórych ogólnie nie mogą dzieci na codzien bo będzie i tak świetna dla niej zabawa!!Niem musisz przecież nic wielkiego szykować,dla małej potrawy znaczenia nie mają,ważne zeby były np balony(tort malutki możesz kupić,żeby świeczkuszki zdmuchnęła):tak:ważne żeby podkreslić że to JEJ święto i ona jest dziś księżniczką:-D
 
reklama
A ja do halloween nic nie mam wprawdzie nie stroje mieszkania w dynie ale denerwuje mnie ze dzieci sie strasznie odseparowywane od tego bo to przecie takie FUJ!!! NIE KATOLICKIE... To są tylko dzieciaki niech lataja bawią się przebieraja jeszcze maja czas na dojrzewanie w tym smutnym ciagle cierpiacym i ciagle użalajacym sie nad soba otoczeniu ... Tak samo WAlentynki też amerykańska tradycja ... Bardziej sie wszczepila do kalendarza ale jak ktos nie umie codziennie dawac milosci niech daje raz w roku i to celebruje a niech mają ...
 
Do góry