reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczeń 2014 :)

magsus: ja miałam tak jak ty - jestem tak związana i tak mocno kocham swoją córkę, że sama siebie się boję czy drugie dziecko tak pokocham, ale praktycznie od pierwszych ruchów, wiem , że kocham tak samo i to drugie maleństwo :tak:
vinga: Mój mąż też jakoś specjalnie brzucha nie głaszcze, choć jak na kanapie leżymy i tv oglądamy to łapkę kładzie na brzuchu czasem sporadycznie, ale dużo mówi pt. że teraz junior najważniejszy, krzyczy na mnie jak cokolwiek zaczynam robić w domu, że juniorowi szkodzę i że mam na tyłku siedzieć i pachnieć:-D siada do pianina i mówi, że pogra dzieciom, więc na tyle ile może widzę, ze się stara, choć pewnie dla nich to abstrakcja dopóki do rąk dziecka nie wezmą :rofl2: u nas przy pierwszym to zakochał się dopiero w małej jak ją zobaczył - widziałam to i w gestach i w oczach - jak ją zobaczył - wcześniej to podobnie jak teraz było ....
 
reklama
Aaa zapomnialam powiedziec co z tymi dzieciakami a wiec:

Moj R wracal z pracy akurat dzieciaki przy balkonie byly i jeden chlopiec mial dwa kije w dloniach i o balkon grał... Moj sie zatrzymał opuscil szybe i mowi ze jezeli cos bedzie na balkonie pojdzie do rodzicow i zeby lepiej przestal walic.... Nie dojechal 10 m pod garaz a byla juz matka pod samochodem naszym i z morda : ze tak sie nie robi, ze nigdy nie mozna dzieciom tak mowic !! Ze to nie dzieci sprawa tylko dorosli musza to miedzy soba wyjasniac ... Dzici maja 10 i wiecej lat to jakie to kuźwa dzieci jeden chlopak ma moze z 7 ... I moj mowi zona pierze dziecku ciuszki, a ciagle patyki na ciuchach i kasztany no to nie sa male dzieci... I zeby nie walily kijami po balkonie.... To ona ze te dziec juz kilka lat sie tak bawia pod tym balkonem ... Moj mowi ze dobrze niech sie bawia i uszanuja to ze moga sie bawic bo to sie zaraz skonczy to nie pod pani balkonem i nie na pani balkonie to lezy!! No i ona ze nastepnym razem zeby przyszedl pod 79 no a ona mieszka pod 81 wiec ja nie wiem do kogo ona wysyla skoro o jej dziecko chodzi nie o sasiadki ... No i tak sytuacja sie zaogniła :)
 
hejka :-)

U nas jest podobnie jak u niektorych z Was, Dawid tatusiowy synek, wiekszosc rzeczy kupuje tatus, dla niego to autorytet, co tatus powie to swiete, a z mamusia czasem jak z kolezanka:-) I tez mniejsze zdecydowanie zainteresowanie druga ciaza, nawet kiedys powiedzial , ze Dawidek bedzie tatusia a Wiktorek mamusi :-) Mam nadzieje , ze jak go zobaczy to rownie mocno pokocha jak pierworodnego:-)

Ja dzisiaj an obiadek robie kluski slaskie z sosem pieczarkowym i marchewke. No i zabieram sie za porzadki, bo pogoda sprzyja wietrzeniu, praniu itd:happy::happy:
 
Hej kochane

Vinga, Magsus u nas identycznie. Też ciągle mam żal do męża, że nie celebruje tak tej ciąży jak pierwszej, czasem mi właśnie strasznie przykro i smutno z tego powodu. Rozmawiałam z nim o tym, mówi to samo co Wasi mężowie. Choć ja myślę, że jak się malutka urodzi to się to zmieni, jakoś jestem o to spokojna bo pamiętam jak urodziła się Martysia nasza wręcz oszalał na jej punkcie i to od razu jak ja zobaczył. Kąpał, przebierał, zmieniał pampersy i tak jest do tej pory.


Agagsm jak napisałaś o tej sałatce to śmiechem rykłam, ciekawa jestem miny Twojego męża po Twoim tekście :-D

Inomamuśka ładnie się do Ciebie uśmiecham bo chcę wydębić sprawdzony przepis na babkę ziemniaczaną, jak będziesz miała chwilkę czasu to napisz proszę :-):-)


Fifi ja Cię tam rozumiem:tak:, choć rozumiem też dziewczynki nasze kochane, po prostu martwią się o Ciebie i Adrianka, ale wiem doskonale, że nie da się leżeć i pachnieć przy małym biegającym dwulatku. Wiadomo, że musisz sobie dzień organizować tak, żeby maksymalnie odpoczywać, ale leżeć przez cały dzień zwyczajnie się nie da.

Btw mam pytanko do mamusiek tych trochę starszych szkrabów. Czego używacie do mycia rączek np po siusianiu czy przed obiadem Waszym starszakom? Ja używałam zwykłego mydełka bambino, ale chciałabym coś w płynie z dozownikiem, żeby wygodniej po prostu było.

Tulaski dla niewyspanych, Te co mogą sio do łóżka. Ja jutro biorę urlop, muszę zrobić badania i spędzić trochę czasu z córcią:-).
 
Hope: mój mąż jest bezstresowy - moje komentarze go nie ruszają;-) stwierdził, że po prostu sobie z tym nie poradzi i ja to zrobię lepiej :-D:rofl2: mydło najlepiej dla dzieci kupować antybakteryjne - cokolwiek, ale musi być antybakteryjne - tak nam kazał nasz pediatra ekspert od pasożytów - to pomaga choć minimalnie jeśli chodzi o unikanie pasożytów ;-)w
Vinga: hahah mam tak samo - bezdotykowy Dettol, bo unika się dotykania i przenoszenia zarazków i innych "rzeczy" - świetna sprawa i tak jak u ciebie wywierciłam mu dziurę od góry (ale ciężko było), którą mydło dolewam:-D:rofl2:
 
to widzę, że nie tylko my tacy pomysłowi hehe. a dozownik naprawdę jest super sprawą :)

mały zasnął to chyba i ja się pójdę troszku zdrzemnę. dziś od rana do nocy sama, więc siły trzeba zregenerować ;)
 
Ach z tymi mężami,ja to zaczynam się zastanawiamć czy to moje hormony tak mną kieruja itp,że może wyolbrzymiam.

Też mam wrażenie,że tak mąż chetnie brzuszka nie dotyka,może nie wiem czuje się jakos odrzucony,staram sie okazywać jak najbardziej zainteresowanie i rozmawiam z nim i przytule itp,ale tez nie chce go zaglaskac na amen-nigdy tez za tym nie przepadal.
Fakt faktem,ja to w sumie caly czas mowie co dla dziecka co potrzebne,co widzialam itp,zyje tymi przygotowaniami,w sumie jestem w domu nie pracuje wiec tak to wygląda.Mam zal że jakos nie pidejmuje tematu i jest w tym calkowicie obojętny.
Jakoś tak dziwnie.

Wiecie ja z nowu z pytaniem o pranie dzieciecych ubranek,zamowilam sobie kombinezon jeden jest nowy z metką nie noszony i pisze prac go w temp 40 *C to go tak prac czy wrzucic go na wieksza temp??zeby się czasem ten ocieplany na zime nie zniszczyl...
No a uzywany taki welurkowy kombinezon z podszyciem bawelnianym ,ale uzywany,lepiej wyprac w 60 *C w systemie bawelna??zeby nie zniszczyć kurcze tego....
 
reklama
kurcze ja prałam w 40* nowe kurteczki i kombinezon i podejrzewam ze jakbym włożyła na 60* to by sie "zwicholiło" bo te płyny dzieciakowe to mocne są tak zauważyłam...

a my używamy do rąk też Sagrotan w piance no zakochałam sie w tej piance no takie to delikatne i pachniunia pięknie :)


taaadam :) Może nie wyglądają jak sklepowe ale i tak się ciesze że zrobiłam pierwszy raz franca na słodko :)
IMG_0800.jpg
 

Załączniki

  • IMG_0800.jpg
    IMG_0800.jpg
    30,7 KB · Wyświetleń: 35
Do góry