P
Pustiszi
Gość
Wiecie co chyba w koncu powiem mojemu R zeby powiedzial cos sasiadce ona juz sie nie wpatruje co prawda w okna bo sa firanki nie widac ... Ale te dzieciaki sa okropne balkon mam strasznie nisko maja baze przy samym balkonie no obserwuja dom na wylot ale niech patrza ... Nic mnie tak nie zlosci jak ja wystawiam ciuszki malutkiego na balkon a tu co roz patyk na tych ciuszkach o kasztanach nie wspomne .. Raz prowiedzialam prosze tak nie robic!! To poszli na reszte dnia ale dzisiaj znow ... Nie chce zeby sasiedzi pomysleli ze o "polusy!" bo. Tak ja sama w domu caly dzien ale no juz na ciuszki rzucac mi nie beda ... wiem ze dzieci ale no sama nie wiem czy skarzyc