reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczeń 2014 :)

Wiecie co chyba w koncu powiem mojemu R zeby powiedzial cos sasiadce ona juz sie nie wpatruje co prawda w okna bo sa firanki nie widac ... Ale te dzieciaki sa okropne balkon mam strasznie nisko maja baze przy samym balkonie no obserwuja dom na wylot ale niech patrza ... Nic mnie tak nie zlosci jak ja wystawiam ciuszki malutkiego na balkon a tu co roz patyk na tych ciuszkach o kasztanach nie wspomne .. Raz prowiedzialam prosze tak nie robic!! To poszli na reszte dnia ale dzisiaj znow ... Nie chce zeby sasiedzi pomysleli ze o "polusy!" bo. Tak ja sama w domu caly dzien ale no juz na ciuszki rzucac mi nie beda ... :( wiem ze dzieci ale no sama nie wiem czy skarzyc :(
 
reklama
Pustiszi - po pierwsze to Ty sie tak nie przejmuj tym twoim R :) A czesem pokaz mu ze Ty tez umiesz postawic na swoim no I przede wszystkim nie pokazuj mu ze mozesz robic wszystko, bo bedzie sie Toba we wszystkim wyreczal... Jesli raz czy dwa bedzie musial wstawic pranie to mu korona z glowy nie spadnie...Ja tak nauczylam obslugi pralki mojego mezula... :) Kiedy skonczyly mu sie czyste koszulki i z pretensjami wyskoczyl ze jak to? To mu odparlam ze mu rece do doopki nie przyrosly a pralka pierze sama tylko ustawic trzeba :) Pokazalam , wytlumaczylam I teraz robimy na zmiane :) I bez pretensji itd...Normalna rzecz teraz :)
A po drugie: to te dzieciaczki trzebaby troche ustawic...I nie ma na co patrzec czy dzieci czy nie...bo to chodzi tez o ich wychowanie I poszanowanie cudzej wlasnosci...Bo tak wycztuje to ze one to robia na zlosc raczej niz przypadkiem. Trzeba isc I grzecznie zwrocic uwage ze nie macie nic przeciwko ze sie bawia pod oknem ale zeby nie rzucaly nic na balkon bo juz kilkakrotnie musialas powtornie robic pranie I juz :) Bez stresu I bez pretensji :)
Z sasiadami trzeba przeciez "dobrze zyc" :) :) :)
 
Pustiszi Wszystkiego Najlepszego !!!!
Co do chłopa to dobrze radzą ;) a dzieciaki opierniczyć ostro.

ja mam też nerwa !! jak diabli.
Dziadkowie J przerpowadzają sie do Krakowa i zabierają pól mebli ze strego mieszkania mimo ze to w Krakowie jest umeblowane dokumentnie. A dzis sie dowiedziałam ze 2 stare szafy, rozpadające sie fotele i stary stół ma być do naszego nowego domu ( którego nota bene jeszcze nie ma ! bo mamy tan surowy otwarty, czekamy na okna i drzwi ) . jeszcze domu nie ma a oni mi go zagracają starymi gratami !! I usłyszałam : bo babci będzie przykro . Przykro a ja mam sie bujać z tymi śmieciami, ba mam je z Krakowa do NT dotaszczyć na swój koszt ! niedoczekanie . Tak sie wkurzyłam ze zadzwoniłam do teściowej powiedzieć jej ze albo wiozą to dla siebie albo niech zostawią tam nad morzem bo ja tego zabraniam J przywozić do nas. Oczywiście jestem wredna suka ale mi z tym rybka.
wygadałam sie ;) to teraz dzieciaki ogarnę bo już zjadły. dzis mam urwanie głowy : mąż do nocy, jutro jedzie do Krakowa pomagać w skręcaniu mebli.
 
Dona - naaaapisz!!! Napisz proszę jakieś metody "wychowawcze" :D Oczywiście w dużym cudzysłowie te wychowanie, ale mnie by się przydały jakieś rady jak wpłynąć na Mariusza z niektórymi sprawami, cholernie drażniącymi :)

Malinka - ano, 32. Widać, że jestem w styczniówkach gruuuubo przez moją niewiedzę : ))) Suwaczek ustawiłam według mojego pierwszego USG, termin też przyjęłam z pierwszego USG. Ale jak już kiedyś wspomniałam, nie zamierzam się stąd ruszać : ))

Anisen - pewka, nie daj się zagracić. Nam też próbowali do mieszkanka wciskać różne rzeczy - od starych dywanów, przez jakieś tam okropne zasłonki. Zdarzyły się fajne rzeczy, które wzięliśmy, ale jak coś nie pasowało to po prostu nie i koniec, bez zbędnego tłumaczenia, nikomu przecież nie musisz się tłumaczyć czemu nie chcesz?


Jaj, słaby dzień dziś mam, może przez tą nieprzespaną noc. Słabo się czuję, jakaś taka ospała, bez energii. Tragisz! Jak dziś w nocy znów będą jazdy z bólem brzucha i pleców to jutro na IP się wybieram.

Mam smaka na ziemniaki. W każdej postaci, ale najbardziej takie zwykłe gotowane, pogniecione (uduszone) z masłem :D I bym mogła cały garnek tak zjeść Aww!!!
 
tak mnie bliźniaki wkur***że aż się popłakałam :wściekła/y:wrrrr już ich chyba wyślę do przedszkola bo mam już ich dość...musze odpocząć psychicznie:eek: to dobrze zrobi dla nas wszystkich
 
Anisen z tego co mi wiadomo norma to między 3,9-29 ng/ml ale ja nie jestem lekarzem :-) i z tego co pamiętam, jakieś tam znaczenie jest w której fazie cyklu robiła badanie, bo w II fazie jest nieco podwyższona.

EDIT: A bratowa nie ma norm obok podanych w wynikach? Bo z tego co też wiem, to co laboratorium to inna norma może być, ja tak miałam jak robiłam wyniki pod kątem niepłodności.
Łoj musiałam komarka małego złapać bo normalnie się słaniałam, aż siebie nie poznaję, ja nigdy w dzień nie spałam :rofl2:
 
reklama
Do góry