reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczeń 2014 :)

em -ka mam nadzieje ze wszystko ok dawaj znac szybko ;* :(

bandytka ty to juz powazny tydzien ja dopiero jutro 29 zaczne i czuje sie lyso ;(

dziewczyny to macie kochanych tych mezów :* super u mnie to tak róznei dla mojego to tak jak dla meza pustiszi a zostaw mówi niewazne ze brudne ;)

pustiszi najlepszego ;D imieninki ;DDD ;****
 
reklama
Dziekuje :)

No chlop to chlop najwazniejsze dla mojego ze baba w jaskini, a z tym " uslugiwaniem" to czuje za ja musze ze powinnam, sniadanie obiad kolacja desery majtki skarpety podaje glaszcze ale ja nie wiem ja czuje ze ja misze to robic....


Co sie dzieje z tymi skurczami mnie obudzil jeden po 5 rano ale jeden okropnie bolesny... Czy to juz tak coraz czesciej bedzie?? Czuje jakby mi sie dziecko obsunelo jak wstaje to musze trzymac go pod spodem zeby tak w dol nie ciagnelo bo boli okropnie.... :/
 
Pustiszi wszystkiego najlepszego................................................moj maz teraz tez jest kochany , bardzo mi pogada, robi śniadania i obiady, ostatnio umył okna, poodkurzal, zajmuje się mała, kapie ja, bawi sie, zawozi odwozi do przedszkola, mnie wozi do lekarza. ale to tez nie zawszse tak wyglada, jak ta to mowie CHLOPA TRZEBA SOBIE WYCHOWAC:)
 
Tylko to nie takie proste Dona :baffled:. Albo przynajmniej mój egzemplarz jest oporny na wychowanie. Choć nie powiem, że nie pomaga , bo pomaga, zwłaszcza przy małej, ale w kuchni się sam nic nie domyśli:baffled:.
Pustiszi wszystkiego naj kochana:tak:
 
Pustiszi, nic nie musisz... a co on nie ma dwóch zdrowych rąk, żeby sam nie mógł czegoś zrobić??? czasem trzeba pomyśleć o sobie, a w ciąży to niemal wskazane :)

Fifka, mnie też trochę dziwi, że pojechałaś na ten ślub czy do szkoły mimo, że masz nakaz leżenia... ja bym pewnie przy takiej diagnozie bała się wstać nawet do kibelka... no ale to moja pierwsza ciąża a ty już masz jakieś doświadczenie po Konradzie... nie do końca rozumiem też filozofię traktowania cię w szpitalu...

a i tak z innej beczki - żeby nie było pytam z ciekawości, bo pierwszy raz się z czymś takim spotykam - u Was się tak mówi, np. "nie usługuję DLA mojego męża"? ja bym powiedziała - "nie usługuję mojemu mężowi". Już któryś raz widzę, że tak piszesz i zrobiłam się ciekawa :) znam kilka osób z Białegostoku i poza tym, że troszkę zaciągają to nie spotkałam się, żeby tak mówili...

Bandytka, ty już 32 tydzień???:szok:
 
Dziekuje teraz mi glupio ze o tym napisalam jakbym sie upomniala ale nie taki zamiar mialam o kontekst mi chodziło ale dziekuje ślicznie :) to bardzo miłe :)

Ja nie mam zamiaru wychowywac nikogo bo sie juz nie da... Wzielam sobie takiego normalnego jaki byl moze tez musi wszystko przelknac na swoj sposob... Grunt ze dzisiaj jak przyjedzie "poprosze" o kieszonkowe i pojade do KIKa super sklepik :) i widziałam cudne sóWki... Tak z okazji imienin kupie je synciowi :))))

I w koncu znalazlam jak jest ciasto francuskie po niemiecku nie wiedzialam ze to jeden wyraz :/ i roladke ze szpinaku zrobie mniaaaam :)
 
Pustiszi kochana nie martw się, to pewnie taki chwilowy kryzys któremu dodatkowo ciążowe hormony nie pomagają... Mężuś pewnie Ci to jakoś wynagrodzi:) W każdym razie również życzę wszystkiego naj naj naj z okazji imienin:-)
 
Malinka studia to zupełnie inna bajka... to mój ostatni rok... trudno zawalić kilka lat ciężkiej pracy gdzie to już samiutki koniec. Owszem dziecko ważniejsze niż papierek, ale z drugiej strony ja tam "siedzę" a nie biegam... mąż mnie zawozi, odbiera... muszę być żeby uprzedzić wykładowców ze pewnie zaraz "zniknę" na jakiś czas. A ślub nie ślub... nie byłam nawet na połowie mszy.

Ja nie mam nakazu leżenia a oszczędzania się...

Hehe no to jest typowo "podlaski" zwrot... ja mówię i tak i tak czyli "dla męża" i "mężowi" zależy jak się powie :-D Nie zastanawiam sie nad tym bo w oim otoczeniu wszyscy tak mówią :tak:
 
reklama
Calineczka u nas opłata jest ukryta w jednym szpitalu to niby za odzież dla męża ale to ok bo tylko 20 zł. W ty za 300 zł to niby cegiełka na szpital, ale niby możesz napisać prośbę do szpitala o zwolnienie, która musi zostać rozpatrzona przed porodem :baffled:.... Ogólnie dziwnie. Objazd po szpitalach planuję w listopadzie i się ostatecznie zdecyduję gdzie jechać.
Akuku ja do szczepień podchodzę ostrożnie, obowiązkowe ok, ale wtedy wolę wykupić te nowsze, bardziej oczyszczone niż dostać za free w przychodni. Na grypę nie szczepię, bo nigdy nie wiadomo czy dany szczep złapiesz. Rotawirusa szczepić nie będę, ale przed żłobkiem pewnie zaszczepię na pneumokoki.
Akuku mogłaś na usg podstawić brzuch :-D i byś rozwiała wątpliowści kto tam mieszka.
 
Do góry