reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczeń 2014 :)

reklama
Ojej nie było mnie wczoraj i dzis cały dzień a tak sie nawyrabiało !!!

!fifka odezwij sie !!!!! Trzymamy za Ciebie kciuki &&&&&&&&.

Dziewczyny ja to chyba jestem nie do zdarcia naprawde !!! Sprzątam grabie liście az mi pot po tyłku leci z niczym sie nie oszczędzam R mnie opier..... Ze przeginam nawet moja matka której raczej wszystko jedno drze sie na mnie a ja mam tyle energii jak sie wezmę za robotę ze mogła bym góry przeność . Jak czytam Wasze problemy z tymi skurczami krótkimi szyjkami to az nie mogę uwierzyć w to wszystko !!! :no: Ani jednej nospy nie wzięłam ani w ciąży z Julia ani teraz nie mówiąc juz o innych lekach :-(Trzymam kciuki za Was wszystkie obyście bez rzadnych problemów dotrwały do terminów !!!!!

Ja mieszkam z rodzicami ale nie chce za bardzo pomocy mojej mamy nie żyjemy ostatnio w zgodzie chociaz z Julia mi dużo pomagała ale nie wtrącała sie nie krytykowała tylko przez swoje podejście aktualne do wnuczki nie chce jej łaski a na teściowa to nie mam co liczyć i w sumie mnie to cieszy baba jaga !!!! :-)

Marika ja Julię urodziłam 12 lutego był wtedy straszny mróz wiec w drugim tyg zaczęłam ja werandowac a w trzecim krótkie spacery dopiero kiedy mróz był mniejszy jak -10 to na dłużej wychodziłam
 
Ostatnia edycja:
Jaaaj Fifka! Straszysz nas, chociaż podejrzewam, że i Ty jesteś wystraszona. Kurcze, nie znam się, zero doświadczenia mam, ale może faktycznie jakaś wizyta gdzieś by się przydała czym prędzej? Tym bardziej ten czop? Trzymaj się i trzymaj brzuchol i nie wiem co jeszcze ;o A dzidizolka aktywność jak? Tak samo jak było?

Dziewczyny dzięki za opisanie Waszych sytuacji po porodzie, gdzie byłyście i jak sobie dawałyście radę! Wasze sugestie mimo, że Was nie znam i pewnie Was nigdy nie poznam przyznam, że pomagają mi w wyobrażeniu sobie jak to jest. Póki co mamy z Mariuszem wieczory dyskusyjne i rozważamy wszelkie opcje :) Dzięki jeszcze raz! Jesteście wielkie brzuchatki kochane :D

A ja lecę zasiąść do robienia jakiś bilansów finansowych na jutro :D Zapisałam się na technika rachunkowości to mam teraz! :) A jak. Tak mi brakuje już studiów, nauki, że uugh!!!
 
Tymbareczka, mój mąż to nawet się nie interesuje tym co kupuje. Może wózek jedynie razem wybierzemy, ale pewnie tak powie, jak chcesz.
Niestety cała wyprawka kosztuje, a jak później jeszcze dzieciaczek choruje to wydaje się ogromne kwoty na leczenie. Ja kiedyś nazbierałam faktury za leki, mleko, kaszki i pampersy w ciągu 3 mscy na 1000zł :szok:
Nisiao ja miałam poduszeczkę, ale własnie nie jest ona wskazana, lepiej już coś podłożyć pod materac albo łózeczko

no wiem wiem ze Dziciaki kosztuja.... ale On tylko marudzi....i marudzi .....jak to facet.,..

a teraz sobie spi....a ja nie moge zasnac....i mi sie nudzi wrrr
 
Jejku fifka aż mnie ciarki przeszły, wyobrażam sobie jak musisz się bać. Trzymam mocno kciuki za Was oboje i obyś była jak najdłużej w dwupaku.
dona_76 no ja jestem po cesarce i tak jak mi napisałaś dopiero przemyślałam sprawę że może ten bolący brzuch to po tych zrostach. Mam nadzieję że mi przejdzie bo mieszkam w Anglii a tu wizyty u ginekologa nie mam. 30.10 mam dodatkowe usg i spotkanie z lekarzem więc może mi coś bardziej wyjaśni ale i tak boję się żeby było wszystko dobrze.
Pisałyście o opiece po porodzie a ja jeszcze nie myślałam jak to zrobię bo też nie mam z kim córki zostawić a mąż dwa razy w tygodniu nocuje poza domem więc obawy mam. Do stycznia mam nadzieję się wszystko ułoży.
 
Kochane jestem cała i zdrowa w domu...

Dzisiaj jest spokojniej niż wczoraj, wyleżałam się, później zrobiliśmy sobie przejażdżkę bo brat męża brał ślub. Pojechaliśmy złożyć życzenia, zjedliśmy obiad i do domku dalej leżeć, bo niby ich wesele raz w życiu ale jednak w obecnej sytuacji zabawa była by bardzo głupia... w ogóle zauważyłam ze część ludzi w ogóle nie rozumie co to zagrożona ciąża bo też nasłuchaliśmy się tekstów: "No wiecie co? Możecie posiedzieć" "Nie wygłupiaj się... toż nie urodzisz..." itp itd... a mogłam w ogóle się nie pojawiać.... paranoja...
Na razie nie miałam potrzeby brać fenoterolu znowu. Co do ruchów to mały denerwuję się że coś go ściska... ale nie zauważyłam żeby coś z Adrianem miało by być nie tak...

I przepraszam ze was tak straszę... :zawstydzona/y:



Milusia jak bym miała chodzić prywatnie do do Pawła Kucia u Arciszewskich. To młody lekarz ale prowadził mnie na patologi ciąży z Konradem. Jedyny mądry który ze mną pogadał i miał bardzo dużo informacji. Chciałam do niego chodzić w tej ciąży ale niestety finanse zaważyły...
 
Ostatnia edycja:
BANDYTKA poradzicie sobie. Uwierz mi to nie jest takie trudne aby twoj byl przy tobie te 2 tyg a jak zapewne czytalas moze skorzystac ze zwolnienia 2 tyg od twojego ginekologa i 2 tyg urlopu ojcowskiego. Male dziecko tylko wkolko spi, je i robi w pampers. Jak masz jakas szkole rodzenia do ktorej mozesz chodzic a najlepiej razem. Ja przed narodzinami syna w zyciu dziecka nie trzymalam. A jak pojechalam w odwiedki do szwagra jakies 2 tyg przed porodem to przerazilam sie jakie to malenstwo i ja takie urodze. Strach ma wielkie oczy
FIFKA to super, ze jest juz lepiej. Ja to nawet juz bym nie ruszyla sie zyczen tych skladac. Ech ludzie nie rozumieja. Ja jak mialam skurcze i bylam na luteinie bylo wesele i mowilam ze boje sie isc bo nie wiem jak sie bede czula. To slyszalam teksty, nie przesadzaj my widzielismy na weselu kobiete w 7 mscu i tanczyla i sie bawila
Ja w poprzedniej ciazy to w 7 mscu hulalam az do 6 rano. A ta ciaza jest zupelnie inna. Ba kazda ciaza jest inna ale ludzie tego nie rozumieja.
A co do tego lekarza to czy pracuje jeszcze? Ma uprawnienia do wykonania CC bo ja rozwazam porod u Arciszewskich
 
Fifka bo ludzie sa bezmyslni czasem... uwazwja ze jak ich cos nie spotkalo to nikogo nie spotka... dobrze zrobilas ze wrociliscie do domu..ja to bym wcale nie pojechala w takiej sytuacji wlasnie ze wzgledu na teksty... nie mialabym sily tego sluchac wiec cie podziwiam.
Moze i ich wlub raz ale jaby sie niedajboze cos stalo to oni by sie jeszcze obwiniali... Ty tez zenposzalalas..spokojnie jeszcze odrobisz imprezki jak bedzie Adrianek na swiecie...

Dziewcztny co myslucie o imieniu Marcel ?? Czy w uk beda to normalnie wymawiac ? Pewnie marsel... hmm ..myslimy o imieniu Emil, Marcel, mi sid jeszce Maxymilian lub Maxym podoba.. hmm jeszcze musze poszukacbinnych imion.
Ps szukam dla chlopca bo jak dziewczynka to na 99 % Amelia..a ze nastawiam sie na chlopca to szukam chlopiecych. Jakies propozycje ??
 
reklama
AKUKu bardzo ladne imie Marcel i mysle ze w angielskim Marsel tez super brzmi.
Ja dla chlopca mam ale nie powiem, a nad dziewczynka sie zastanawiam. Ostatnio spodobalo mi sie Nadia, ale xaraz tu w regionie wymawiali by Nadzia, Nadźka itp a to mi juz sie nie podoba w ogole
 
Do góry