fifka trzymaj się Kochana!!!
ja ten tydzień mam jakiś gorszy, co tylko trochę porobię, albo pochodzę to mnie brzuch zaczyna boleć :-( to niby nie są skurcze, nie bolesne, tylko takie jakby ciągnięcie, napinanie, twardnienie brzucha. Wczoraj nospę wzięłam, jak poleżę to mi przechodzi, wiec to chyba nic groźnego, ja mam dość mały brzuch więc tłumaczę sobie, że macica się rozciąga i dlatego taki ból czuję. Dzisiaj praktycznie nic nie robię, wypoczywam i na razie nie boli, więc chyba muszę się oszczędzać po prostu.
ja ten tydzień mam jakiś gorszy, co tylko trochę porobię, albo pochodzę to mnie brzuch zaczyna boleć :-( to niby nie są skurcze, nie bolesne, tylko takie jakby ciągnięcie, napinanie, twardnienie brzucha. Wczoraj nospę wzięłam, jak poleżę to mi przechodzi, wiec to chyba nic groźnego, ja mam dość mały brzuch więc tłumaczę sobie, że macica się rozciąga i dlatego taki ból czuję. Dzisiaj praktycznie nic nie robię, wypoczywam i na razie nie boli, więc chyba muszę się oszczędzać po prostu.