reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczeń 2014 :)

fifka trzymaj się Kochana!!!

ja ten tydzień mam jakiś gorszy, co tylko trochę porobię, albo pochodzę to mnie brzuch zaczyna boleć :-( to niby nie są skurcze, nie bolesne, tylko takie jakby ciągnięcie, napinanie, twardnienie brzucha. Wczoraj nospę wzięłam, jak poleżę to mi przechodzi, wiec to chyba nic groźnego, ja mam dość mały brzuch więc tłumaczę sobie, że macica się rozciąga i dlatego taki ból czuję. Dzisiaj praktycznie nic nie robię, wypoczywam i na razie nie boli, więc chyba muszę się oszczędzać po prostu.
 
reklama
Ja przy Konradzie brałam 8 tabletek na dobę... :no: nawet nie chce wspominać jak mną telepało a jak podłączali pompę to w ogóle kosmos,... mi tego isoptinu nie przypisywali przy Konradzie wiec nie mam... Na razie biorę jedną tabletkę jak coś się zaczyna złego dziać.. w poniedziałek zadzwonię do gin co mam dalej z tym robić....
 
Kaczuszka no ja mam o tyle dobrze ze w uk takich mrozow nie ma wiec u nas spacery od razu wchodza w gre. I jak bede sie dobrze czula jak przy chlopcach to pewno na drugiej dobie juz wyjdziemy na krotki spacer. A dzieci bede wozic autem wiec nie ma tego zlego.
Do mnie mama przylatuje wiec wrazie czego jakby m pracowal to mama bedzie mola ich zawiesc autobusem lub ja autem I w pol godzinki jestem w domu..albo pojechac razem.
Ale ja mowie ja chcialam zeby mama przyleciala przed swietami mi pomoc cos na swieta szykowac..bo przy vikim mi juz ciezko bylo a on z lutego. No I chce rodzic z m a niezabardzo z kim mialabym 2 dzieci zostawic.. niby teraz mi kolezanka powiedziala ze moge jej dzieci przywiesc czy onq przyjedzie. Bo ona nie pracuje ale ma 2 synow...wiec mysle ze ciezko by bylo np. W tyg jak jej maz pracuje. Ciesze sie ze mama przyleci..mam nadzieje ze zbytnio sie wtracac nie bedzie. Hehe.
 
cześć dziwczyny, cos mialam odpisac ale jak doszlam do postu FIFKI to o wszystkim zapomnialam, matko kobieto moze powinnas jednak isc na IP i zapytac o ten fenoterol skoro mowisz ze fragment czopu ci wyszedł. mąż telefonicznie w razie czego zalatwi urlop w poniedzialek. ja biore fenoterol co 3 godziny wiec 8 tabletek na dobe. i 3 razy dziennie magnez..................................................................... własnie mi sie przypomnialo co mialam napisac, pisalyscie o okresie po porodzie, ja bylam u siebie w domu, sama kąpałam i opiekowałąm sie mała, a zaznaczam ze mialam cc i brzuch bolał strasznie, ale dałąm radę, nie chcialam zeby tesciowa mi kąpała dziecko bo jakos tak mialam wyobrazenie ze wtedy nie sprawdze sei jako matka, moze glupie ale tak czula, za to tesciowa bardzo mi pomagala bo gotowała obiady, a to ogromna pomoc, zreszta ja mam z tesciowa cudowny kontakt, razem z nia mieszkam od 12 lat i nigdy nie pokłóciłyśmy sie, choc wiadomo ze czasem każdemu cos przeszkada, no ale w takiej sytuacji kazdy moze isc do swojego pokoju (czytaj na swoje piętro:). teraz tez mam nadzieje ze bede umial sama wszytko robic
 
Ostatnia edycja:
Fifka trzymam kciuki zeby to sie uspokoilo. Ty to biedna masz sie z tym.
Tak pomyslalam to maz moze wziasc zwolnienie opieke nad Konradem od rodzinnej. 2 tyg chyba maksymalnie. Trzymaj sie i pisz co u ciebie

Bandytka
Nie sluchaj tam nikogo. Poradzicie we dwojke. A gotowanie, to zawsze cos M moze zrobic i sa jeszcze restauracje i mozna cos na wynos.
Ja mieszkalam u mamy i wedlug jej wszystko zle robilam. Mscila sie ze wczrsnie zaszlam w ciaze bo 20lat. Budzila mnie o 7 rano gdzie sama zawsze spala do 12. Wygonila od kapieli najpierw meza. Pozniej mnie. Maz to wychodzil z domu i kilka godzin nie wracal. Nie mogl z nia wytrzymac. Ja tylko wciaz sie klocilam z nia. Doszlo dp tego ze 5mscy po porodzie dostalam depresji. Chodzilam spac o 5 a wstawalam o 8. Tak jakby sen nie byl potrzebny.
Uwierz mi to wszystko przy dziecku nie jest takie trudne, jak oboje na spokojnie do tego podejdziecie.
Dla mnie te wszystkie chwile sa stracone i dobrze ich mnie wspominam.
Teraz mimo dwojki dzieci nie chce widziec nikogo w domu, dodatkowy stres nie jest potrzebny, mimo ze prawdopodobnie bede miala CC
 
Marika bo wlasne duzo zalezy jaka bedzie ta pomoc.... jezeli tylko zrobienie obiadu aoe nie wtracanie sie do ubioru mycia karmienia dziecka I przede wszystkim bez wmawiania ze cos sie robi zle to ok.. wiesz ja teraz 3 dsiecko wiec nie dam sie nawet jakby maka mi cos mowila...ale pierworodka wierzy w kazde slowo poczatkowo puki nie zna swego dziecka..nie wie jaki placz na co jest... tak wiec ja mowie ze przy jednym dziecku 2 osoby wystarcza... ja bylam sama z 2 I tez sobie poradzilam. Teraz tez moglabym byc sama tylko ja chce rodzic z m dla tego chce zeby mama przyjechala. Inaczej bym o to nie prosila a tymbardziej jakby mieszkala blisko bo wtedy jeden tel. I babciw przydzie na czas porodu.
Ale wiadomo kazdy robi jak uwaza.
Ale ja teraz tak mysle dziewczyny ktore po porodzie ida do mamy teciowe..bierzecie ze soba lozeczka ? Bujaczki I te wszystkie *******ki dla maluszka ?
 
AKUKU no wlasnie ta pomoc roznie wyglada. Ja wiem jaka jest moja mama. Do tej pory wedlug niej wszystko robie zle i te teksty po co w ciaze zachodzilam jak problemy mam. Ze bede tego zalowac itp. Dla mnie niech sie buja. Powiedzialam jej pare sliw co z niej za matka, jak moze tak wlasnej corce powiedziec. Ze nie widzi nic procz czubka wlasnego nosa. Ale to wsxystko nic nie daje ona wie lepiej. Na czas porodu i tego co bede lezec po porodzie Alan pojdzie do niej. A zadnej pomocy przy noworodku sobie nie zycze. Najwyzej maz bedzie kapac i przewijac a obiady mozna gdzies zamowic. A jak nie to kanapki i tak przezyjemy. Ale nie chce powtorki tego co bylo z Alanem. Jakbysmy stamtad nie uciekli to pewnie bysmy sie rozwiedli
 
jeju Fifka jestem przerażona Twoim postem:szok: ja na Twoim miejscu bym chyba pojechała na IP...choziaż sprawdzić czy wszystko ok...wiem ze się boich tego wszystkiego,ale nie lekceważ tego...sama wiesz ze każdy dzień jest na wagę złota...oj pamiętam...pompy 24h na dobę,fenaterol,isoptin, ja miałam chyba wszystko co tylko mogli podać...ale sama wiesz że warto....:tak: a ten Twój czop to już wcale...Naprawde Fifka ja bym nie czekała...porodu może jeszcze nie ma ale nie wiesz co tak naprawde się dzieje...


Masz może jakiegoś dobrego gina i nie drogiego? bo tak myslę czy się prywatnie nie przejechać na usg...u nas to nikogo takiego za bardzo nie mam niestety...
 
Ostatnia edycja:
reklama
Akuku u mnie jest tak , ze wiekszosc rzeczy jest u mamy, bo wszystko tam wywiezlismy po Dawidzie, z racji malego mieszkania. A na poczatku spalam z dzieckiem bo mi sie nie chcialo wstawac do karmienia, takze jak wrocimy to wtedy dopiero zaczniemy uzywac gadzetow.

Fifka ja sie juz wystraszylam tym co piszesz, jedz prosze sprawdz wszystko na IP.
 
Do góry